Niesiołowski i Katyń

Niesiołowski i Katyń

 

Stefan Niesiołowski, wicemarszałek sejmu z Platformy Obywatelskiej w wywiadzie dla „Dziennika” stwierdził, że zbrodnia katyńska nie jest ludobójstwem. W ten sposób podważył oficjalną, od lat realizowaną, politykę Państwa Polskiego. Ponieważ pan Niesiołowski najwyraźniej nie wie, to pragnę mu przypomnieć, że Polska od lat w oficjalnych dokumentach domaga się od Federacji Rosyjskiej uznania Katynia za ludobójstwa.

W tej sprawie do strony rosyjskiej wielokrotnie występował Instytut Pamięci Narodowej. Ponieważ PO ma w zwyczaju deprecjonować działania podejmowane przez IPN to przypomnę, że postanowienie o wszczęciu śledztwa przez IPN w sprawie uznania mordu w Katyniu za ludobójstwo zostało podjęte 30 listopada 2004 r. w czasie kiedy prezesem IPN był obecny senator PO prof. Leon Kieres i to właśnie pan prezes Kieres poinformował o tym fakcie na konferencji prasowej 1 grudnia 2004 r.

Warto nadmienić, że nawet Związek Sowiecki uznawał Katyń za zbrodnię ludobójstwa uczynił to w wystąpieniu swojego prokuratora Jurija Pokrowskiego, który 14 lutego 1946 r. oskarżył właśnie o tego typu zbrodnię Niemców podczas Procesu Norymberskiego. Wniosek ten nie przeszedł z tego powodu, że wszystkie strony procesu wiedziały, że zbrodni tej dopuścili się Sowici, a nie Niemcy.