Statystyczne cuda banku centralnego

Miniony tydzień przyniósł zaskakujące dane ujawnione w najnowszym raporcie Narodowego Banku Polskiego „Zasobność gospodarstw domowych w Polsce”. Wynika z nich bowiem, że gospodarstwa domowe w Polsce dysponują przeciętnie majątkiem netto wyższym niż w - znacznie bogatszych przecież od nas - Niemczech!
Polskie, zdaniem NBP, należą do umiarkowanie majętnych na tle krajów strefy euro. Dysponują bowiem przeciętnie (i statystycznie) majątkiem netto w wysokości 61,7 tys. euro. Zaś gospodarstwa niemieckie - 51,4 tys. euro. Skąd tak zaskakujące rezultaty? Odpowiedź jest prosta. Z obliczeń polskiego banku centralnego wynika, że ponad 76 proc. gospodarstw domowych w Polsce posiada własne mieszkania. I to one stanowią lwią część majątku Polaków. Z kolei w Niemczech posiadaczy własnego „M” jest „zaledwie” 44 proc.
Wobec tego naszym sąsiadom zza Odry, nawet jeśli część z nich ma własne mieszkanie, nie wlicza się jego wartości do przeciętnego majątku netto gospodarstwa domowego. Inaczej niż w Polsce. Skoro ponad 3/4 gospodarstw dysponuje własnym „M” - jego wartość się wlicza do majątku netto.
Oto, do czego może prowadzić metoda „uśredniania” w danych statystycznych! Jest to o tyle istotne, że np. na podstawie średniego wieku, do którego dożywają mężczyźni (niższego) i kobiety (wyższego), obok przepracowanych lat pracy, wylicza się przewidywaną wysokość emerytur.
W przypadku statystyk dotyczących wysokości przeciętnych majątków netto gospodarstw domowych w krajach Unii Europejskiej metoda „uśredniania” przynosi tym bardziej absurdalne (paradoksalne?) rezultaty, że dodatkowo wiadomo, iż - jak podało Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego - wartość mieszkań u naszych zachodnich sąsiadów jest bardzo wysoka: przeciętnie 168 tys. euro (wobec 68 tys. euro w Polsce). Wobec tego, jak ocenia Adam Radzimski z CA KJ, „zawarte w raporcie NBP stwierdzenie, że „gospodarstwa domowe w Polsce należą do umiarkowanie majętnych na tle krajów strefy euro” uznać należy (...)za eufemizm”.
Jego zdaniem stosunkowo niski odsetek właścicieli mieszkań w Niemczech to rezultat „utrwalonego (…)modelu długoterminowego wynajmowania mieszkań, na co decydują się nawet osoby dysponujące sporymi oszczędnościami”. W Polsce zaś statystyki dotyczące odsetka osób posiadających własne „M” podwyższa znacznie większa niż w innych krajach liczba gospodarstw rolnych, oczywiście z własnymi domami, a także masowy wykup, stosunkowo nie tak dawno temu, zamieszkiwanych przez siebie mieszkań spółdzielczych i komunalnych po preferencyjnych stawkach.
Taka struktura własności mieszkań, jak w naszym kraju rodzi przy okazji pytanie o optymalny model polityki mieszkaniowej państwa w naszych warunkach. Warto zastanowić się czy powinna preferować pomoc w kredytowaniu kupowanych mieszkań na własność (na czym zarabiają głównie banki i deweloperzy) czy też w masowym budowaniu tanich mieszkań na wynajem?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Losek

21-11-2015 [01:04] - Losek | Link:

W Polsce rynek "profesjonalnych" firm oferujących mieszkania na wynajem jest minimalny ze względu na system prawny dający więcej praw najemcy niż właścicielowi lokalu. Żeby taki rynek profesjonanych usług wynajmu zaistniał - trzeba by zmienić prawo.

Obrazek użytkownika ed89998

21-11-2015 [03:47] - ed89998 | Link:

Pozostaje jeszcze pytanie ile z tych polskich gospodarstw, ktore rzekomo posiadaja na wlasnosc mieszkania (76!), rzeczywiscie je posiada, a ile splaca kredyt bankom. Statystyki sa fenomenalnym sposobem "ksztaltowania" rzeczywistosci. Cuda nie widy mozna wykreowac.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Jabe

21-11-2015 [07:17] - Jabe | Link:

Z tego, co Pan pisze, winne jest nie uśrednianie, tylko inna metoda obliczania majątku. Wartość mieszkania nie jest w Niemczech wliczana do majątku. Skoro jednak tam ludzie mający oszczędności decydują się mieszkanie wynajmować, to zwiększa wartość majątku o te ich oszczędności. Dobrze rozumuję? Czyli gdyby kupowali mieszkania, statystyki Niemiec byłyby jeszcze niższe.

Przypuszczam jednak, że mieszkanie jest tam wliczane, tylko jego wartość jest pomniejszana o kredyt do spłacenia. Pewnie poprostu Niemcy, jak Amerykanie, żyją na krechę. Nic dziwnego, że taki to daje wynik.

Ciekawe, kto miałby masowo budować mieszkania pod wynajem. Państwo? Chyba tak. Czyli obywatele z podatków by opłacali machinę urzędniczą, nieuchronne niedbalstwo i korupcję, która by się pojawiła na styku z firmami budowlanymi. W zamian nie mieliby własnych mieszkań, nawet na kredyt, tylko wynajmowaliby je od państwa. Marny interes.

A wszystko to po to, żeby Polacy nie wypadali w statystykach lepiej od Niemców.

Obrazek użytkownika JAMS

21-11-2015 [13:33] - JAMS | Link:

Pisze Pan:
Skoro jednak tam ludzie mający oszczędności decydują się mieszkanie wynajmować, to zwiększa wartość majątku o te ich oszczędności. Dobrze rozumuję? Czyli gdyby kupowali mieszkania, statystyki Niemiec byłyby jeszcze niższe.

Oszczędności z tytułu nie kupowania mieszkania nie muszą przekładać się na oszczędności. Mogą (i chyba są )
przeznaczane na w skrócie "wyższy standard życia" (ośmiorniczki u Sowy, 2 kawy w RIO co dziennie itp.).
Co nie wchodzi w wartość majątku (statystycznie).

Pozdrawiam JAMS

Obrazek użytkownika Jabe

21-11-2015 [14:29] - Jabe | Link:

Autor pisze (raczej przytacza stwierdzenie), że osoby mające oszczędności nie decydują się na zakup. Tak więc chodzi o zakumulowane bogactwo, a nie o oszczędzanie na niekupowaniu mieszkania. Chyba że źle zrozumiałem. Również pozdrawiam Pana.

Obrazek użytkownika Marcin Borgieł

21-11-2015 [13:14] - Marcin Borgieł | Link:

Bardzo nie lubię średniej.Przykład: na dziesięć osób, 9 zarabia po 1500zł.Jedna zarabia 250.000tys./mc.9 osób zwalnia się z pracy bez odprawy a jedną z odprawą 1miliona złotych. Jaka będzie średnia?To nie tylko przykład.Tak w moim kraju jest i wiem coś o tym.Lub inaczej - średnia obecna w Polsce to 3740,-PLN. Więc jaka grupa ludzi musi zarabiać Bóg wie ile,by tej reszcie Polaków zagwarantować taką średnią?

Obrazek użytkownika Jabe

21-11-2015 [14:21] - Jabe | Link:

Mediana wydaje się być wartościowsza od średniej, bo jest nieczuła na ekstrema i przez to wyłapuje przeciętność. Za to chyba ma niemiłe właściwości matematyczne, dlatego statystycy od niej stronią.