Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zasadnicze poszerzenie MDM: krok we właściwym kierunku
Wysłane przez Maciej Pawlak w 13-11-2015 [21:11]
Niemal rzutem na taśmę „stary” Sejm uchwalił zasadniczą zmianę w dotąd obowiązującym - i jedynym w okresie rządów PO - programie mieszkaniowym rządowych dopłat do kredytów na zakup własnego „M”„Mieszkanie dla Młodych” (MdM). Dzięki objęciem nim także mieszkań z rynku wtórnego od września nastąpił zasadniczy wzrost zainteresowania MdM.
Okazało się, że w październiku złożono aż 5 302 wniosków, czyli o 1 558 szt. więcej niż we wrześniu i dwa razy więcej niż w sierpniu, przed wejściem w życie nowelizacji.
W przeciwieństwie do poprzedniego programu (Rodzina na Swoim - RnS) uchwalonego w połowie poprzedniej dekady, za rządów PiS, aż do sierpnia z MdM można było korzystać tylko starając się o kupno mieszkania nowo wznoszonego (na tzw. rynku pierwotnym). Lokale używane, z rynku wtórnego, nie wchodziły w grę. W rezultacie de facto korzystali zeń przede wszystkim deweloperzy i młodzi bogaci z wielkich miast. A więc tam, gdzie budowane są osiedla deweloperskie. Było tak zapewne nieprzypadkowo. Lobby deweloperskie działało najwyraźniej na tyle sprawnie, że do takiego rozwiązania przekonało większość sejmową. Przypomnijmy w tym miejscu, że wciąż jeszcze urzędujący minister administracji i cyfryzacji (i zarazem prominentny działacz PO) Andrzej Halicki, był, zanim objął te funkcję, przez szereg lat rzecznikiem prasowym Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Tak więc nowelizacja ustawy o MdM, obowiązująca od początku września, sprawiła, że 65% wniosków o wypłatę dofinansowania złożonych w okresie dwóch miesięcy obowiązywania dotyczy zakupu lokali używanych. Zaś pozostałe 35% przypada na rynek pierwotny.
To oczywiste, że w większości przypadków na decyzję o zakupie lokalu na rynku wtórnym zadecydowała cena - niższa na ogół niż tych z rynku pierwotnego. Dopiero więc obecnie MdM zbliżył się swą atrakcyjnością do poprzedniego (RnS), który pomógł niemal 200 tysiącom Polaków nabyć mieszkanie na własność. Jak poinformował obsługujący poprzedni, jak i obecny program Bank Gospodarstwa Krajowego, dopłaty do kredytów preferencyjnych „Rodzina na swoim” będą wypłacane jeszcze do 2022 r.
Dodatkowo od listopada BGK rozpoczął przyjmowanie wniosków kredytowych od TBS-ów (Towarzystw Budownictwa Czynszowego - choć wcześniej aktywnych, praktycznie „uśpionych” za rządów PO), spółek gminnych i spółdzielni mieszkaniowych, które chcą budować tanie mieszkania czynszowe. Mają one pomóc osobom, których nie stać na kupno mieszkania (nawet z dopłatą państwa) ani na wynajęcie go po stawkach komercyjnych i jednocześnie osiągającym zbyt wysokie dochody, by zamieszkać w zasobach komunalnych gminy. BGK ma zapewnić łącznie 4,5 mld zł finansowania na te cele, tj. po 450 mln zł w 10 rocznych edycjach, przy czym niewykorzystane środki będą przechodzić na kolejne lata.
Komentarze
13-11-2015 [21:46] - Chatar Leon | Link: Jeśli rząd PiS zachowa się
Jeśli rząd PiS zachowa się mądrze, to wreszcie ureguluje sprawę TBS-ów, która przez PO i lobbystów została na tyle zagmatwana, że na dziś dzień praktycznie uniemożliwiono ludziom spłacającym od lata mieszkania przejęcie ich na własność.
13-11-2015 [23:22] - Mickey | Link: Mądrze dla tych co obecnie
Mądrze dla tych co obecnie najmują mieszkania w tych tebeesach:)