Polityczne tsunami nad Polską, zatopiło Platformę

Wyniki exit-poll wskazują, że polityczne tsunami nad Polską zatopiło Platformę. Partie otrzymały następujące poparcie:

PiS otrzymało 39.1% - 242 mandaty;
PO – 23.4% - 133 mandaty;
Kukiz – 9.0% - 44 mandaty;
Petru – 7.6% - 22 mandaty;
PSL – 5.2% - 18 mandatów;

Poza Sejmem znajdą się ZL, Korwin i partia Razem. Oczywiście, realne wyniki wyborów mogą się zmienić, ponieważ margines błędu w badaniach exit-pool wynosi 1-2%, ale to nie będzie dotyczyło PiS. Wyniki exit-poll wskazują, że PiS będzie w stanie stworzyć rząd i większość parlamentarną, bez pomocy koalicjanta.

Wyniki exit-poll są zbliżone do badań sondażowych zrobionych przed wyborami. Zwraca uwagę niski wynik PSL, będący porażką wyborczą partii ludowców. Władzę w kraju przejmie PiS, a do opozycji demokratycznej przejdą PO, PSL i Nowoczesna. Zastanawiam się, co w tej sytuacji zrobi Kukiz, ale pewnie, on sam tego nie wie. Sądzę, że część osób popierających Kukiza przejdzie do PiS. Wynik PO jest porażką wyborczą, ale to nie jest klęska.,

Oznaki zbliżającego się politycznego tsunami nad Polską, pojawiły się bardzo dawno temu, ale im bliżej było wyborów parlamentarnych, tym silniejsze były oznaki zbliżającego się politycznego tsunami nad Polską.

Najpierw była afera taśmowa, zlekceważona przez Tuska, a przecież zszokowani Polacy, dowiedzieli się, w jaki sposób rządzący sprawują władzę oraz czym tak naprawdę zajmują się na co dzień. Okazało się, że rządzący zamiast zajmować się rozwiązywaniem najważniejszych problemów Polaków, zajmują się sprawą pozostania przy władzy oraz sprawą niszczenia demokratycznej opozycji w Polsce.

Wybory do europarlamentu, były pierwszymi wyborami potwierdzającymi spadek poparcia dla PO. Wprawdzie, rządząca partia wygrała z PiS wybory do europarlamentu z przewagą zaledwie 0.35% głosów, ale PO straciła 6 mandatów, a PiS zyskała kilka mandatów więcej w porównaniu z poprzednimi wyborami do europarlamentu. Wynik wyborów PO uznała za dobry, więc politycy PO, dalej klepali się po plecach i uśmiechali do coraz bardziej wkurzonych wyborców. Delikatne sygnały zbliżającego się politycznego tsunami, zostały całkowicie zlekceważone przez rządzących.

Więcej, premier Tusk, solennie obiecywał obywatelom Polski, że nie wybiera się na żadne stanowisko w Unii Europejskiej, ponieważ sprawy Polski są dla niego najważniejsze. Wkrótce po tych obietnicach, premier Tusk zrezygnował ze stanowiska premiera i szefa PO, a następnie objął stanowisko szefa Rady Europy. Na swojego następcę, jako szefa PO i premiera kraju zaproponował Ewę Kopacz, co władze PO, w pełni zaakceptowały. Niewątpliwie, odejście Tuska z polskiej polityki i objęcie władzy w partii i w kraju przez premier Kopacz, osłabiło PO. Tym bardziej, że premier Kopacz, rozdzieliła nowe stanowiska rządowe, biorąc pod uwagę siłę szefów poszczególnych frakcji w PO, a nie siłę kompetencji i kwalifikacji poszczególnych ministrów.

W wyborach samorządowych 2014, będących już wyraźnym ostrzeżeniem dla rządzących przed politycznym tsunami zbierającym się nad Polską, PiS uzyskał niewielką, procentowa przewagę nad PO. Ale koalicja PO i PSL, w rezultacie zafałszowania wyborów do sejmików wojewódzkich, dalej mogła sprawować władze, w sejmikach wojewódzkich. Ponownie politycy PO i PSL, dalej klepali się po plecach i uśmiechali do jeszcze bardziej wkurzonych wyborców. Żadnej refleksji, żadnej zmiany dotychczasowej polityki szkodzącej Polsce i Polakom.

Pewni siebie i zarozumiali politycy PO, przystąpili do organizacji kampanii wyborczej prezydenta Komorowskiego w 2015 roku. Przekonanie polityków PO o tym, że wybory prezydenckie wygra Komorowski, powiększały sondaże wyborcze, dawające aktualnemu prezydentowi wygranie wyborów prezydenckich już w pierwszej turze. W związku z tym politycy PO i organizatorzy kampanii wyborczej Komorowskiego, uznali że nie muszą się za bardzo starać w walce o wygraną w wyborach prezydenckich. Ale teraz, politycy PO trafili na zawsze lekceważonego i pogardzanego przez nich, znajdującego się w świetnej politycznej formie J. Kaczyńskiego.

Szefa PIS-u, doskonale odczytał nastroje Polaków, domagających się szybkich zmian na lepsze, w celu poprawy swojej sytuacji materialnej. Jednocześnie, Kaczyński bardzo trafnie uznał, że nie jest w stanie powalczyć skutecznie o prezydenturę Polski, ze względu na bardzo wysoki poziom negatywnego elektoratu wobec siebie. W związku z tym, Kaczyński zaproponował kandydaturę A. Dudy na prezydenta Polski. Z początku kandydatura Dudy, była lekceważona przez polityków PO, ale w trakcie kampanii okazało się, że poparcie dla Dudy przybiera postać kuli śniegowej. Im dłużej trwała kampania, tym bardziej poparcie dla Dudy wzrastało, a poparcie dla Komorowskiego malało.

Moim zdaniem, Duda wygrał wybory z trzech powodów:
- świetnie przeprowadzona kampania wyborcza przez sztab wyborczy aktualnego prezydenta ,w czym bardzo duży udział miała Beata Szydło
- osobowość A. Dudy: elokwencja, prezencja, wypowiadanie się bez kartek, inteligencja, dobra prezencja telewizyjna, energia, wykształcenie, indywidualne kontakty z wyborcami
- program polityczny i gospodarczy PiS: Duda już podczas prezydenckiej kampanii wyborczej, znakomicie prezentował główne punkty programu wyborczego PiS - obniżony wiek emerytalny, kwota wolna od podatku, 500 zł na dziecko

Przegrana Komorowskiego w prezydenckim wyścigu była prawdziwym szokiem dla polityków PO oraz bardzo wyraźnym sygnałem nadciągającego nad Polskę, politycznego tsunami. PO potraktowała przegraną Komorowskiego jako sygnał alarmowy, ale podjęła niewłaściwe działania dla własnej obrony. Partia rządząca zaczęła ponownie epatować wyborców wybudowanymi autostradami i stadionami. Zapominając o tym, że dla wyborców ważniejsze są bardzo wysokie ceny za gaz i prąd, zdecydowanie wyższe niż w Niemczech, niż wybudowane stadiony piłkarskie. Wyborcy mieli przeświadczenie, o tym, że niektórym grupom w Polsce, powodzi się bardzo dobrze, natomiast nie rozumieli dlaczego im powodzi się, o wiele gorzej. Polacy, ponownie zaczęli wyrażać pragnienie zmian w kraju, prowadzących do polepszenia ich materialnych warunków życia.

W takiej sytuacji, ponownie zadziałał Kaczyński, poprzez wysunięcie kandydatury Szydło na premiera Polski. Kaczyński, po wygraniu Dudy w wyborach prezydenckich, zauważył, że jego taktyka polegająca na wysuwaniu polityków PiS, na czołowe pozycje polityczne, przyniosła bardzo dobre rezultaty dla PiS. Dla Kaczyńskiego było jasne, że dla wygrania PiS w wyborach parlamentarnych, ponownie musi usunąć się cień. Ponadto, Kaczyński bardzo trafnie zauważył, że za wygraną Dudy w wyścigu prezydenckim, stoi Beata Szydło, dlatego zgłosił kandydaturę liderki PiS na przyszłego premiera Polski.

Kampania wyborcza PiS była przedłużeniem kampanii wyborczej Dudy. Była to kampania bardzo dobrze zorganizowana i bardzo dobrze przeprowadzona. Natomiast kampania wyborcza PO był fatalna. Już samo ustalenie list wyborczych przez PO, było okazją do wielu konfliktów i sprzeczek. Szefowa PO, swoimi arbitralnymi decyzjami, doprowadziła do rezygnacji ze startu do parlamentu Sikorskiego czy wypchnięcia Schetyny z okręgu wrocławskiego. Wysunięcie Kamińskiego jako organizatora kampanii wyborczej PO, spowodowało ponowne straszenie Polaków rządami PiS. Chociaż było wiadomo dla wszystkich, że ten sposób oddziaływania na wyborców, zupełnie nie jest skuteczny.

Jednym ze sposób mających odwrócić trendu spadku poparcia dla PO, miały być, debaty telewizyjne pomiędzy premier Kopacz, a panią Szydło. Najpierw szefowa PO, domagała się natarczywie debat z szefem PiS, ale tutaj napotkała zdecydowany opór. Stąd, najpierw doszło do pojedynku telewizyjnego Kopacz – Szydło, a dzień później z udziałem obu pań, doszło do debaty telewizyjnej z szerszym udziałem innych, partyjnych politycznych liderów. Ku zadziwieniu wszystkich, obydwie telewizyjne debaty premier Kopacz przegrała bardzo wyraźnie z panią Szydło. Liderka PiS, podczas obydwu debat prezentowała się bardzo dobrze, spokojnie odpowiadała na zadawane pytania, używał merytorycznych argumentów w odpowiedzi, cały czas przypominał a o podstawowych obietnicach wyborczych PiS. Premier Kopacz, zaprezentowała się bardzo słabo, była bardzo nerwowa, wręcz histeryczna, straszyła PiS-em, nie potrafiła przekonać wyborców do swoich racji. Debaty telewizyjne zamiast stać się punktem odbicia w sondażach dla PO, pogłębiły spadek poparcia wyborczego dla PO.

Jedną z głównych przyczyn przegranej PO w wyborach parlamentarnych była wiara polityków PO, w skuteczną ochronę rządzących przez zakłamane media głównego nurtu, jak TVP, Polsat, TVN, Wyborcza, Polityka, Newsweek, portale lewicowo-liberalne. Wiara okazała się złudna, ponieważ media głównego nurtu już od wyborów do europarlamentu, coraz bardziej traciły swoją wiarygodność w oczach odbiorców. Było to doskonale widoczne, podczas kampanii prezydenckiej, podczas której Duda zdołał zwyciężyć, pomimo zmasowanej, negatywnej kampanii medialnej przeciwko niemu, zorganizowanej przez media głównego nurtu. Ponadto, na rynku medialnym w Polsce, pojawiły się media prawicowe, o bardzo dużej wiarygodności, zdolne do polemiki z mediami oraz obrony polityków i partii prawicowych.

Innym bardzo dużym błędem premier Kopacz, było prowadzenie wojny religijnej z Kościołem katolickim w Polsce. PO przeforsowała uchwalenie ustawy o in vitro i ustawę antyprzemocową, dzięki czemu zyskała poparcie kilku procent wyborców, natomiast ustawiła przeciwko sobie Kościół katolicki w Polsce. Być może , w innych krajach Kościół nie odgrywa dużej roli w politycznych decyzjach wyborców, ale akurat w Polsce, przeciętni wyborcy mają zwyczaj brać pod uwagę stanowisko Kościoła w wielu sprawach. W tej kwestii premier Kopacz i politycy PO, popełnili spory błąd.

Premier Kopacz w odpowiedzi na obietnice wyborcze PiS, postarała się przygotować wyborcze obietnice PO. Duży błąd polegał na tym, że PiS ze swoimi obietnicami wystartował wraz z kampanią prezydencką Dudy, a PO sformowała swoje obietnice dopiero we wrześniu, czyli zdecydowanie za późno. Poza tym, obietnice PO były zupełnie niewiarygodne, ponieważ były składane przez premier Kopacz, uważaną powszechnie za osobę kłamliwą oraz składane obietnice były bardzo mało konkretne.

Polityczne tsunami nad Polską zatopiło Platformę. PO przejdzie do opozycji, a rządy w Polsce obejmie PiS. Niewątpliwie w PO dojdzie do rozliczeń i poszukiwania osób odpowiedzialnych za wyborczą klęskę. Możliwy będzie rozpad PO, na dwie lub trzy partie, ponieważ wiele osób w partii władzy nic nie łączyło, oprócz czerpania korzyści ze sprawowania władzy w Polsce. Moim zdaniem, premier Kopacz zrezygnuje ze stanowiska szefa partii, ponieważ będzie się czuła odpowiedzialna za porażkę PO.

Moim zdaniem, PiS po objęciu władzy w Polsce, będzie musiał jak najszybciej zrealizować podstawowe obietnice wyborcze, w celu zwiększenia poparcia dla siebie oraz w celi polepszenia sytuacji materialnej Polaków w szybkim czasie. Z tych powodów, w ciągu trzech miesięcy PiS musi doprowadzić do uchwalenia ustawy 500 złotych na dziecko. Ponieważ inne obietnice PiS o obniżeniu wieku emerytalnego czy o kwocie wolnej od podatku, nawet jak zostaną uchwalone, to nie przyniosą szybkiej poprawy życia materialnego Polaków. Oczekiwania Polaków w odniesieniu do rządów PiS są bardzo wysokie, dlatego tylko szybka realizacja obietnicy wyborczej o 500 złotych na dziecko, jest w stanie zaspokoić oczekiwania Polaków.

Tym bardziej, że wizja PiS dotycząca państwa. Polityki i gospodarki jest zupełnie odmienna od wizji PO i PSL. PiS, w celu realizacji swojej wizji państwa, będzie musiał dokonywać głębokich zmian w całym systemie polityczno-społeczno-gospodarczym Polski. Jest jasne, że beneficjenci dotychczasowego systemu, będą zdecydowanie bronili dotychczasowego układu. Dlatego PiS będzie potrzebował szerokiego poparcia społecznego dla urzeczywistnienia swojej wizji państwa, społeczeństwa i gospodarki. Bez realizacji obietnicy wyborczej dotyczącej 500 złotych na dziecko, PiS nie zdobędzie poparcia społecznego, niezbędnego do realizacji innych zamierzeń.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

26-10-2015 [09:55] - NASZ_HENRY | Link:

Kopacz dołek pod PO wykopała ;-)