Hadrian I Zandberg - Król Polski

W dniu dzisiejszym, podczas spotkania na Zamku Królewskim w Warszawie, sekretarz  Polskiej Rady Regencyjnej Jacek Żakowski ogłosił, iż w dniu 25 października 2015 roku w katedrze wawelskiej odbędzie się koronacja na Króla Polski Adriana Zandberga, który przybierze  imię Hadrian I Zandberg Duński - Mokotowski. 
W związku z powyższym odwołuje się zaplanowane na 25 października wybory parlamentarne, które zostaną zastąpione wyborami do Wielkiej Rady Królewskiej. Wolą przyszłego króla jest by w wyborach do rady królewskiej wzięli udział jedynie członkowie stronnictw, których nazwa zaczyna się na " P " jednak nie może występować w nazwie stronnictwa duże " S " 

 
Czy ja zwariowałem ? Absolutnie nie. Jednak od trzech dni obserwuję bardzo wyraźne oznaki zbiorowego szaleństwa, które dopadło  tzw. elity warszawskie po debacie liderów komitetów wyborczych. Nie muszę dodawać, że boska adoracja ocierająca się o obłęd dotyczy Adriana Zandberga lidera partii Razem, czyli lewicy przemalowanej na kolor " Konfitura z jeżyn " zgodnie z katalogiem barw firmy Dekoral.

Sądziłem, że 25 lat wolności przypieczętowane czekoladowym ptakiem to okres dostatecznie długi byśmy posiedli elementarną polityczną wiedzę, byśmy zrozumieli o co tak naprawdę chodzi w wyborach parlamentarnych i kogo oraz po co wybieramy. Wyleciał nam już z pamięci przypadek niejakiego Stana Tymińskiego, zapomnieliśmy o partiach - efemerydach i partiach kanapowych, które reprezentowały jedynie szwagra, teściową i panią Zosię z warzywniaka, a mimo to były " języczkiem u wagi " Jaką korzyść odnieśliśmy z głosów zmarnowanych na Palikota ?

Pamiętajmy, że nie tylko minister posiadający egzekutywę może wpływać na nasze życie, poseł uczestniczący w tworzeniu prawa również może na nasze życie wpływać. Poseł - lobbysta kazał nam wszak kupić gaśnicę do samochodu, zestaw głośnomówiący i każe cały dzień - przez cały rok - palić światła w samochodzie. Absurdy.

Głosujmy na tych, którzy sprawdzili się w " ogniu walki " na tych którzy nigdy nie zawiedli, na tych których nie interesuje koniunkturalizm w polityce i na tych, których oceny i prognozy polityczne  zawsze się sprawdzały. Nie wybierajmy słowotoku, pustosłowia czy pijarowskiego bezczelnego sznytu, nie głosujmy na błękitne szkła kontaktowe. To wszystko sztuczki z elementarza Miśków i inych politycznych hochsztaplerów.

Wyobraźmy sobie, że red. Kraśko jest nierzetelnym dziennikarzem (ależ mnie się dziś żarty trzymają  )  i pytania na debatę wyciekają, wystarczy wybrać zdolnego, inteligentnego aktora, nie mam tu na myśli Olbrychskiego ( ależ naprawdę mnie się dziś żarty trzymają ) ... i co ? i mamy gotowy polityczny produkt w firmowym opakowaniu. Celofan. Zagłosowałbyś na takiego, gdybyś wiedział ?

Zachwyt nad tym, że człowiek wykształcony potrafi pięknie mówić, stosować się do reguł żelaznej logiki, to przejaw albo kompleksów albo kompeletnego zidiocenia... albo ? Oczywiscie wiemy, że to nie objaw zidiocenia ani kompleksów. Maski opadły, sytuacja jest naprawdę zła, precz pozory, walmy z grubej rury, nie czas na finezję słowa. Wbijamy gwoździe ile sił i ile się da, wbijamy w każdą  deskę. 
Hannibal ante portas ! !