Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Orzeczenie Sądu Najwyższego
Wysłane przez owsinski w 18-10-2015 [22:13]
Nie zwracająca szczególnej uwagi wiadomość, że w siedmioosobowym składzie kolegium Sądu Najwyższego orzekło, że „bezprawne aresztowanie w czasach PRL może być uznane, jako zbrodnia przeciw ludzkości i jako taka nie ulegać przedawnieniu”.
Zostało to odnotowane, jako sukces w sprawie zakwestionowanej przez kolegium tegoż sądu w składzie trzyosobowym.
Odnotowanie tego orzeczenia, jako sukces zmusza jednak do zastanowienia się nad znacznie poważniejszym problemem dziedzictwa po PRL, jakim obciążona jest „III Rzeczpospolita”.
Na tym tle drugorzędną jest sprawa kwalifikacji prawnych owych sędziów.
Jeżeli uznaje się legalność prawa PRL to bezprawne aresztowanie osób przed wejściem w życie dekretu o stanie wojennym nie nabiera automatycznie mocy prawnej po jego wejściu, wymagane byłoby zwolnienie z aresztowania dokonanego bezprawnie i ponowne imienne aresztowanie na mocy owego dekretu.
Jest to jednak sprawa drugorzędna w świetle ustalonej ponad wszelką wątpliwość bezprawności, nawet w świetle prawa PRL, aktu wprowadzenia stanu wojennego.
Z kolei sprawa wywołuje problem oceny prawnej samego PRL i mocy jego prawa.
Pokutuje do dziś i niestety będzie pokutować jeszcze przez jakiś czas brak osądzenia PRL, bez którego nie można pozbyć się nieznośnych, a niekiedy i makabrycznych dziedzictw, jakie „III Rzeczpospolita” wzięła na siebie stanowiąc kontynuację bolszewickiego bezprawia, które zrodziło zbrodniczą organizację zwaną PRL.
Znamienna jest dla tego stanu treść orzeczenia stwierdzająca „możliwość”, a nie „obowiązek” uznania bezprawnego aresztowania, jako zbrodni przeciw ludzkości.
Mamy, zatem i taki sąd i taki rząd i wszelkie inne instytucje decydujące o faktycznym istnieniu „PRL –bis”, jak to w swoim czasie określił Wałęsa, tylko że niestety nie wyciągnął z tego żadnych wniosków.
Ale przecież tego stanu obciążenia dziedzictwem PRL nie można ciągnąć w nieskończoność, czara goryczy, bowiem już dawno się przelała.
Komentarze
19-10-2015 [13:12] - Sir Winston | Link: Przyszła Konstytucja, a chyba
Przyszła Konstytucja, a chyba zgodzimy się, że potrzebujemy nowej, powinna zawierać zarówno Invocatio Dei, jak i nawiązanie do niepodległości utraconej przez II Rzeczpospolitą na okres dwóch okupacji.
Etap PRL, a moim skromnym zdaniem - także PRL bis, wolny Naród może wprawdzie wspomnieć w akcie konstytucyjnym, ale przecież nie jako etap historyczny swej państwowości, lecz jako okres braku suwerenności, po pokonaniu którego ustanawia się Konstytucję.