Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prosty sposób oceny i porównania systemów religijnych
Wysłane przez JacBiel w 15-09-2015 [19:00]
Jednym z dogmatów poprawności politycznej jest śmiałe stwierdzenie, że wszystkie religie są równe, powinny być traktowane równo, a rozróżnianie obywateli według wyznania, to niedopuszczalna dyskryminacja. Nawet zadanie pytania o wyznanie jest nielegalne. To prywatna sprawa każdego człowieka.
Uzupełnieniem tej filozofii jest forsowana koncepcja tzw. państwa neutralnego światopoglądowo.
Dotychczasowe dyskusje o islamskich imigrantach paraliżowane są właśnie powyższym kontrapunktem. Żadnej religii, ani światopoglądu nie można krytykować, bo to byłaby dyskryminacja. A skoro nie można krytykować, to znaczy, że nie można oceniać.
I tutaj pojawiają się pierwsze poważne rysy takiej aksjologii, bo jeśli chodzi o krytykę, to chór oburzonych, ale oświeconych bezideowców, zaczyna wyć, jak kojoty, ale jeśli ktoś chwali islam, to już nie wyją, chociaż pochwała, to taka sama ocena, jak nagana, tyle tylko, ze z przeciwnym znakiem.
Można więc chwalić, ale nie można ganić.
To jednak, tylko mała smiesznostka-anegdotka. Zajmijmy się prawdziwymi problemami.
Skoro ustaliliśmy, że na płaszczyźnie etycznej (światopogląd) ani na płaszczyźnie moralnej (wszystkie religie są równe), nie będziemy w stanie porozumieć się z oponentami, należy dyskutować na płaszczyźnie obowiązującego w Polsce prawa. Tu nie będzie już można stosować tanich wykrętów, czy erystycznych wybiegów.
Część imamów stanowczo twierdzi, że islam jest religia pokojową. Częśc zas, że wrecz przeciwnie, że pokój nastanie dopiero, gdy wyrżnie się innowierców, a pozostali przy życiu przyjmą islam. Przejściowo dopuszcza się też system niewolniczy z podziałem na ludzi (wierzących) i niewolników (niewiernych).
W związku z tym, próby uogólnienia islamu do religii przestępczej napotykają argument nieuprawnionego uogólniania (przecież ci źli, to islamscy heretycy, więc to się nie liczy), którym są neutralizowane.
Nie uogólniajmy więc. Trzymajmy się faktów.
Czy jeśli mielibyśmy wiedzę, że jakiś procent (powiedzmy 35%) kierowców arabskiego pochodzenia, celowo będzie powodowało czołowe zderzenia, to czy nadal powinniśmy bezkrytycznie wydawać wszystkim Arabom prawa jazdy tylko w oparciu o spełnienie warunków formalnych, czy może wpierw należałoby ich skierować na badania psychiatryczne?
Czy takie badania byłyby dyskryminacją Arabów, czy raczej brak takich badań byłby dyskryminacją nieuniknionych w takim przypadku ofiar takich celowych wypadków?
To tyle w temacie niepewnym, mętnym i niewyjaśnionym. Ale dysponujemy również kilkoma pewnikami.
Wiemy, że dobry muzułmanin przedkłada nad każde prawo państwowe, prawo koraniczne.
Wiemy, że islam legalizuje współżycie z 9 letnimi dziewczynkami.
U nas praktyki takie jednoznacznie określone są w Kodeksie Karnym, jako przestępstwo pedofilii.
Czy z tych przesłanek nie wyłania się oczywisty wniosek, że w świetle naszego prawa, prawowierni imigranci-muzułmanie to potencjalni pedofile?
Dobry muzułmanin, to bigamista lub poligamista.
U nas bigamia i poligamia, to również przestępstwo kryminalne.
I najgorsza patologia, o której gdy myślę, to aż mi się chce rzygać, że dorośli ludzie mogą być tak podli dla swoich dzieci: przymusowe obrzezanie dziewczynek.
Ostatnio w Szwecji okaleczono tak 30 dzieci i nikt nie zareagował. A przecież są tam rodzice odpowiedzialni za zdrowie tych dzieci. Za takie tortury powinni dostać po minimum 10 lat ciężkiego więzienia – czy masakrowanie dzieci, jak z horroru, to tez równoprawny światopogląd i równie dobry, jak każdy inny, obrządek religijny?
Ale nie dyskutujmy o religiach, dyskutujmy o obowiązującym prawie i zasadzie prewencji.
A dyskusja taka kończyc się musi zawsze w ten sam sposób: nie wszyscy muzułmanie to przestępcy, ale określone wyżej przestępstwa, to domena muzułmanów.
W prostej społeczno-socjologicznej ocenie, grupy imigrantów islamskich, to potencjalnie kryminogenne, patologiczne środowisko, bardzo groźne i niebezpieczne dla każdego społeczeństwa.
A jeśli chodzi o identyfikację tych grup, w świetle zakazu pytania o wyznawaną religię, to tak się składa, że ludzie ci zazwyczaj wrzeszczą jak opętani, obwieszczając światu swoje przywiązanie do szariatu.
Komentarze
16-09-2015 [07:15] - ruisdael | Link: Zaczynają się pojawiać (i to
Zaczynają się pojawiać (i to nie tylko w Polsce) opinie o islamie, które jeszcze niedawno były nie do pomyślenia poza Orianą Falacci.
16-09-2015 [07:43] - JacBiel | Link: Owszem, pani Falacci
Owszem, pani Falacci przypomniała, to co Europa na siłę usiłuje zapomnieć: że bisurmany to antychrysty i diabły wcielone, jak krótko i może mało teologicznie podsumowywali sprawę nasi ojcowie.