Miażdżący raport NIK dotyczący remontów dróg krajowych

1. W poprzednim tygodniu ukazał się raport NIK dotyczący oceny przygotowania i realizacji remontów dróg krajowych przez 7 z 16 regionalnych oddziałów GDDKiA (Łodzi, Krakowie, Wrocławiu, Szczecinie, Gdańsku i Olsztynie).
W raporcie NIK dosłownie miażdży kontrolowane oddziały GDDKiA stwierdzając między innymi, że zupełnie nie dbają one o takie ustalanie terminów prac i robót remontowych aby te nie utrudniały podróżowania i nie były przeprowadzane w porach największego natężenia ruchu na tych drogach.
W efekcie dopuszcza się wykonawców remontów do zajmowania pasa drogowego w porach największego natężenia ruchu, uznając że jednymi wyznacznikami do rozpoczęcia robót są dobra pogoda i fakt aby prace nie kolidowały z innymi na danym odcinku drogi.
NIK stwierdza ponadto, że internetowy informator GDDKiA o utrudnieniach wynikających z remontów dróg, zawiera często nieaktualne i nierzetelne informacje, co powoduje, że kierowcy zamiast korzystać z objazdów stoją w kilometrowych korkach.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze nieprzestrzeganie standardów antykorupcyjnych (szczególnie w oddziale łódzkim), co dopełnia fatalnego obrazu funkcjonowania oddziałów regionalnych GDDKiA.
2. Przypomnijmy tylko, że w połowie kwietnia tego roku ukazał się także raport NIK, dotyczący jakości robót drogowych realizowanych prze Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych (GDDKiA) i jej regionalne oddziały.
Wtedy NIK szczegółowo skontrolowała 30 ze 124 inwestycji drogowych oddanych do użytku w latach 2008-2013 i ustaliła, że w aż 70% (22 inwestycjach) odcinków dróg wystąpiły wady i usterki (miedzy innymi spękana i nierówna nawierzchnia, niedobory asfaltu i niewłaściwie wykonana nawierzchnia bitumiczna).
W prawie 1/3 kontrolowanych inwestycji wady wystąpiły w krótkim okresie (3,5-13,5 miesiąca) po oddaniu drogi do użytku, a w kilku przypadkach wady wykryto nawet przed oddaniem dróg do użytku.
3. Jeszcze cięższe zarzuty NIK sformułowała w odniesieniu do nadzorowania przez GDDKiA realizowanych inwestycji drogowych.
Przez dwa pierwsze lata realizacji tych inwestycji GDDKiA w ogóle nie prowadziła monitoringu jakości robót i nie egzekwowała przekazywania informacji o liczbie i wynikach badań przeprowadzonych przez laboratoria drogowe, a w roku 2010 ten monitoring był tylko częściowy.
A przecież monitoring ten miał wychwycić nieprawidłowości związane ze stosowaniem niewłaściwych materiałów i technologii do budowy tych dróg, a także wszelkie trudności wykonawców z realizacją inwestycji.
Bez monitoringu wybudowano blisko 850 kilometrów dróg, a tylko z częściowym kolejne 350 kilometrów, co oznacza, że ponad 50 % dróg wybudowanych w latach 2008-2013 nie miało kontrolowanych w ogóle materiałów i technologii, które użyto do ich budowy.
To grozi "wiecznymi remontami' dopiero co oddanych do użytku dróg i jak się jeździ po Polsce to można zauważyć, że remontów na drogach niedawno oddanych do użytku jest co nie miara.
4. Przy tak ogromnych patologiach związanych z budową dróg, rządząca koalicja Platformy i PSL-u, wydała w latach 2008-2013, ponad 100 mld zł na budowę dróg szybkiego ruchu i autostrad, a mimo tego nie ma i długo jeszcze nie będzie pełnego ciągu autostradowego z Zachodu na Wschód (A-2, A-4), ani z Północy na Południe (A-1).
Z kolei na bieżące utrzymanie dróg krajowych (w tym remonty ), wydaje się rocznie około 3 mld zł, a więc w ciągu 8 ostatnich lat na ten cel zostało wydane aż 24 mld zł, a raport NIK obnaża tylko część patologii dotyczących wydawania tych pieniędzy.
Miażdżące raporty NIK dotyczące budowy, a teraz remontów dróg krajowych, powinny wywołać zdecydowaną reakcję ministra infrastruktury i rozwoju ale w resorcie panuje głucha cisza w tej sprawie.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

24-08-2015 [09:22] - NASZ_HENRY | Link:

Maszynki do platformerskich lodów się kręcą to i prądu nie ma ;-)