Turowski i Krasnokutski przesłuchani

Płk Zbigniew Rzepa, Naczelna Prokuratura Wojskowa: Szanowny Panie, w odpowiedzi na e-maila z dnia 8 lutego 2011 r. uprzejmie informuję, iż prokuratorzy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie przesłuchali obu świadków (Tomasza Turowskiego i Nikołaja Krasnokutskiego), o których Pan pyta.

Dwóch kluczowych świadków katastrofy smoleńskiej zostało przesłuchanych przez prokuraturę wojskową. Podejrzewam, że Krasnokutski spotkał się z prokuratorami dopiero ostatnio i na jego zeznania strona polska zresztą długo poczeka. Najpierw przejdą one przez ręce rosyjskich śledczych, później NPW będzie musiała czekać na ich odesłanie, po czym nastąpi tłumaczenie dokumentacji. 

Tomasz Turowski był jednym z nielicznych świadków katastrofy smoleńskiej, widać go dokładnie w filmie "Mgła", jak wita na lotnisku 10 kwietnia Jarosława Kaczyńskiego. To właśnie on miał podać sesnacyjną informację o 3 rannych, których z miejsca katastrofy przewiozły karetki na sygnale do szpitala. To on, mimo długiego epizodu w służbie wywiadu PRL, gdzie miał kontakty również z KGB, organizował polskie wizyty w Katyniu 7 i 10 kwietnia. Został prawą ręką Sikorskiego i pracował nad "pojednaniem" z Rosją, które miało się pogłębić przez ofiarę, jaką złożono w Smoleńsku. Tak ambasador Turowski mówił o katastrofie w rosyjskich mediach.

Mam nadzieję, że prokuratorzy wyjaśnili, skąd miał wiadomości o rannych i komu je przekazał, jak wyglądała organizacja obchodów z jego strony, z kim dokładnie kontaktował się w kwietniu, a także dlaczego, prawdopodobnie już po decyzji o rozdzieleniu wizyt w Katyniu, został nagle wysłany na placówkę do Rosji.

Z Turowskim jeszcze nikt nie zrobił wywiadu. To pozostało w gestii prokuratorów.