Rosja straszy Szwedów

Stare, odgrzewane po raz enty straszaki propagandowe są w Rosji wciąż w cenie. Ostatni przykład to ostatnia, histeryczna reakcja Kremla na zamiar wstąpienia Szwecji w struktury NATO. Ten, istniejący od 1949 r. najważniejszy w świecie międzynarodowy pakt obronny skupia obecnie 29 państw, w tym – od 1999 r. – Polskę.
Jednak, spośród pięciu państw skandynawskich jego członkami są obecnie tylko trzy: Islandia, Norwegia i Dania. Przez długie lata po wojnie zarówno Finlandia, jak i Szwecja deklarowały swą neutralność na arenie międzynarodowej. Choć oba państwa zdążyły się w ostatnich latach „zapisać” do Unii Europejskiej wciąż znajdują się poza strukturami NATO. Ale i to się ma zmienić. Np. Szwecja dołączyła w tym roku do prac znajdującego się w estońskim Tallinie Centrum Obrony w Cyberprzestrzeni NATO. Wzięła też udział w ćwiczeniach obrony w cyberprzestrzeni o kryptonimie Locked Shields. Jak podała ukraińska agencja Unian (za BiznesAlert.pl), potępiając „agresywną kampanię propagandową” w mediach, rosyjski ambasador w Szwecji Wiktor Tatarincew powiedział, że Szwecja nie jest celem dla rosyjskich wojsk. Dodał jednak, że „państwo, które przyłącza się do NATO musi być pewne ryzyka, na jakie się wystawia”. Co więcej, ambasador oznajmił, iż nie wydaje się mu, by Sztokholm zdecydował się na przystąpienie do NATO, mimo rosnącego poparcia dla tego kroku w Szwecji. Ukraińska agencja skomentowała: „Federacja Rosyjska próbuje w sposób propagandowy przestraszyć szwedzkie społeczeństwo skutkami wstąpienia do struktur NATO”.
Szwedom należy w tej sytuacji życzyć, by nie ugięli się pod naporem propagandowej nagonki Kremla. Sami pamiętamy jego histeryczną reakcję na – najpierw zapowiedź, a potem – przystąpienie Polski wraz z Czechami i Węgrami przed 16. laty do NATO. Czasy rosyjskiej hegemonii, także militarnej, w naszym regionie Europy bezpowrotnie mijają. Choć z drugiej strony agresja Kremla na Ukrainie wskazuje, że żadną miarą nie należy go lekceważyć. Najlepszą odpowiedzią na zaborcze plany Rosji wobec jej tzw. bliskiej zagranicy jest stałe umacnianie własnej obecności i pozycji w strukturach NATO oraz dążenie do zapewnienia stałej obecności struktur Paktu (w tym wojsk) w kraju.
Jednocześnie nie należy zapominać o umacnianiu własnej pozycji militarnej i przeznaczaniu odpowiednio wysokich kwot z budżetu na ten cel. Szkoda, że w Polsce rządząca od ośmiu lat koalicja przypomniała sobie o tym dopiero na koniec drugiej kadencji. To właśnie dziś, niemal dokładnie na trzy miesiące przed wyborami, wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak zapowiedział: chcemy w 2016 r. decyzji o większej obecności NATO w Polsce
NATO powinno w sposób trwały odpowiedzieć na agresywne działania Rosji. Chcemy, by decyzje o wzmocnieniu obecności Sojuszu w Polsce zapadły na szczycie w Warszawie w lipcu 2016 r.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

25-07-2015 [10:35] - NASZ_HENRY | Link:

Finlandia i Szwecja inwestują w swoją armię. Pięć razy mniejsza Finlandia czołgów Leopard2 ma tyle co Polska a Szwecja własne samoloty Gripeny ;-)

Obrazek użytkownika xena2012

25-07-2015 [15:44] - xena2012 | Link:

czy Szwecja uwierzy Kremlowi,albo przynajmniej będzie udawała że wierzy? Przecież dziwne wypady rosyjskich samolotów nad Szwecją,naruszanie wód terytorialnych jest chyba sygnałem ostrzegawczym?