Pierwszy sierpnia w Monaco

Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale mogło to być w `95 albo `96 roku. Do Teatru Dramatycznego w Warszawie przyjechał Teatr Muzyczny z Gorzowa z brodwayowski hitem Lloyda Webbera "Evita". Widziałam musical akurat tego dnia, gdy rolę Che Guevary grał Paweł Kukiz. Właściwie grał, to złe słowo, złe również - odtwarzał. Wtedy pomyślałam sobie, że popularność rockmana, nawet nośność tekstów jego piosenek,  to zdecydowanie  za mało, by porwać publiczność teatralną, co by nie powiedzieć, bardziej wyrobioną artystycznie od widowni koncertowej. „Król estrady”, dysponujący tam charyzmą, tu, na teatralnych deskach okazał się blady, nijaki, bez warsztatu aktorskiego i w dodatku z fatalną dykcją, która na koncertach rockowych, gdzie liczą się głównie muzyka i emocje, nie ma wielkiego znaczenia.

Stawiając na charyzmę, reżyser Marceli Kochańczyk udowodnił, że Paweł Kukiz może zagrać każdego rewolucjonistę, rzeczywiście istniejącego lub literackiego, może zaśpiewać do każdej muzyki, wygłosić każdy tekst, który nie jest jego własnym, z lepszym lub gorszym powodzeniem. Może zagrać Lenina, CheGuevare, Dantona kopniętego przez rozjuszonego byka, Robespierre`a zgilotynowanego później przez swoich, czy naszych rodzimych Pankracych, którzy wierząc, że cel uświęca środki, w rzeczywistości gardzą tłumem i kończą marnie. Ale też przekonał się, że na deskach teatru fałszujący rewolucjoniści mogą stać się klapą dla reżysera i teatru, mogą pożreć fundusze i odstraszyć widzów.

Gdy rewolucja i rewolucjoniści, ze swym mitem raju na ziemi i ideą fix - natrętną myślą prześladowczą, która ten raj stworzy, przenoszą się z teatru do polityki, kończy się to najczęściej klęską. Rewolucja pożera własne dzieci, choć przysłowiową gilotynę pełnią dzisiaj sondażownie, a później karty wyborcze w rękach Polaków.

Osobowość kompaktowa, w dodatku neurotyczna, rozedrgana, niestabilna, zmieniająca poglądy, bez wyczucia historii, tradycji, miejsca i czasu, a w dodatku reprezentująca bogactwo i elitarny blichtr, z którym nagle próbuje zawalczyć, dla wyrobionych politycznie wyborców nie jest towarem atrakcyjnym; dały się na to nabrać jedynie zwierzęta na farmie pana Jonesa, ale nie Polacy, którzy od 1989 roku byli świadkami podobnej zmiany przy korycie. Dlaczego przyszło mi nagle na myśl podobieństwo Pawła Kukiza do Leszka Balcerowicza i nie jest to porównanie zbyt karkołomne? Leszek Balcerowicz, wówczas młody i niedoświadczony, bez wizji tego, co czeka gospodarkę, nie był autorem reform transformacji, demontażu i wyprzedaży polskiej gospodarki, wybrał się w ekonomiczną podróż w nieznane na polecenie Jeffreya Sachsa, finansowaną przez Fundację Batorego, powołaną do życia przez George`a Sorosa. Podróż ta, którą odczuwamy do dzisiaj nie byłaby możliwa, jak stwierdził sam Bronisław Geremek, gdyby Polacy nie uwierzyli wtedy, że zwyciężyła „Solidarność”, utożsamiając wówczas KO z NSZZ. Sam Balcerowicz zwierzył się na łamach „Rzeczpospolitej” z 4 czerwca 1994 roku, że realizowane przez siebie reformy uważał wręcz za „misję totalną”, a któryś z ekonomistów twierdził, że z Balcerowiczem – ze względu na jego całkowity brak elastyczności, dyskutuje się gorzej niż z niektórymi decydentami z ubiegłego okresu.

Jak jest z Kukizem? Jego polityczne emploi jest równie mizerne i kontrowersyjne. Naturszczyk w teatrze i polityce, nie ma żadnego planu, pomysłu ani żadnej recepty, nie panuje nad sobą i własnymi emocjami, działa gwałtownie i bez przemyślenia, gubi się, zmienia poglądy i decyzje. Raz obiecuje, że JOW-owcy znajdą się na listach Ruchu, kiedy indziej, że to dwa odrębne byty. Raz jest za PO, raz ich krytykuje, raz jest przeciw banderowcom, a wcześniej krzyczał na Majdanie „Sława Ukrainie”. Brak własnego programu podnosi do rangi cnoty, a partie chce rozliczać z ich programów. W rzeczywistości, dla swych politycznych celów,  jest w stanie zaakceptować każdy program, nawet skrajnie liberalny, choć brzydzi się banksterami, korpo i warszawskim high life`m, który porównuje do Monaco. I tak jak Balcerowicz, który został powołany, by komuna zachowała swoje status quo, tak samo  Kukiz został wprowadzony do politycznej gry. Tylko przydzielono mu nie jedno, ale dwa zadania. Pierwsze, by nie dopuścić do wygranej przez PiS w październikowych wyborach, i drugie,  nie, by zadowolić oszukanych czy zmielonych, ale by tym wszystkim niepełnosprytnym, rozsianym po Polsce, umożliwić dostęp do centralnego koryta. Potwierdzeniem tej hipotezy jest strawestowane powiedzenie „Pokaż, kto cię popiera, a powiem ci, kim jesteś”. I kogo tam mamy? Albo niedowartościowani przyjaciele ze stajni Schetyny i kilku komuchów ze statusem TW, albo wojujący przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości: KNP , Koliber, ONR. Młodzież Wszechpolska, ksiądz Isakowicz -Zalewski, prorosyjska aktywistka ze Lwowa, a wszyscy wspierani przez quasi-patriotyczne portale.

I na szczęście Polaków i nieszczęście samego Kukiza, który uwierzył, jak Balcerowicz, w swoją misję, która jest niczym innym jak tylko maskaradą, jego żałosna kariera polityczna dopiero zaczęta, powoli dobiega końca. Bo nie wystarczą biało-czerwone opaski na ramieniu czy T-shirty z kotwicą Polski Walczącej, by wyborcy uwierzyli, że Ruch Kukiza działa jak Armia Krajowa, a on sam jest wojownikiem wyklętym, który 1 sierpnia zapowiadał swoją konwencję  polityczną. Ale zaraz ją odwołuje kalkulując, że patrioci będą na obchodach 71-rocznicy Powstania Warszawskiego, a wyborcy Platformy w błocie u Owsiaka. A po wyborach zostanie mu tylko opuszczona kurtyna i kilku wiernych klakierów. Projekt Kukiz, podobnie jak projekt Palikot – nie zadziałał. Bo jak mówił Stańczyk w „Weselu” „ale Świętości nie szargać, bo trza, by święte były”.
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

19-07-2015 [18:07] - NASZ_HENRY | Link:

jaJOWnicy Kukiza mają jeden cel, poznosić swoje miejskie jaja na Wiejską ;-)

Obrazek użytkownika Magdalena Figurska

19-07-2015 [18:29] - Magdalena Figurska | Link:

Ściółkowe czy z bardzo wolnego wybiegu?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

20-07-2015 [09:24] - NASZ_HENRY | Link:

Klatkowe ;-)

Obrazek użytkownika pietrek

19-07-2015 [19:00] - pietrek | Link:

No jest mi przykro bo uleglem Kukizowi i poczułem się tym zwierzęciem i Polakiem który nic nie zrozumiał po 89 roku..Ale ma Pani rację.!!
Ja widocznie rzeczywiście jestem cymbał bo cały czas mam wątpliwości.Pójdę raczej na Pis jak zwykle zresztą.Choć wkurza mnie ta formacja polityczna również..I w ogole to mam dosyć polityki i czytania o niej ale czuję się patriotą,kocham Pana Boga i Ojczyznę i nie jest mi obojętne co z nią będzie...Przez dwa lata rządzenia Pisu budownictwo rozkwitało ,powstawały TBSy i różnica w podatku vat miedzy 7 a 22 procent na którym my budowlancy żyli...potem już tylko gorzej trza było zwijac firmę i emigrować ..klimat dla małych nie jest korzystny!
Dla mnie istotne jest że Pis się reformuje że jest Duda i Szydło..że Kaczyński usunął się w cień i tym pokazał że ma gdzieś karierę.Ja widzę że on jest mądry i uczciwy ale media tak mu spitolily wizerunek że młodzi go nie chcą widywać..Tak słyszałem nie raz od znajomych więc sory za krytykę....
Tylko zreformowany Pis ma byt.Tak ja myslę.Zapewne zaraz mi się oberwie że w ogole smiem mieć swoje zdanie i wątpić w Pis...a co tam
Pozdrawiam i Z Panem Bogiem
Pietrek C.

Obrazek użytkownika Magdalena Figurska

19-07-2015 [19:07] - Magdalena Figurska | Link:

Wielkie dzięki za ten komentarz. Widać, że właśnie Pan wiele zrozumiał i to się liczy. Serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Valdi

19-07-2015 [21:27] - Valdi | Link:

Oszczędzone mi zostało śledzenie kariery artystycznej Kukiza. Natomiast śledziłem wydarzenia na Ukrainie w zeszłym roku.
I tutaj relacja z udziału Kukiza w Majdanie: http://www.radiownet.pl/#/publ... .
Jakie podniosłe słowa o polsko-ukraińskim braterstwie .... , jaka profesionalna oprawa. A potem zmienił zdanie - przeszkadzają mu Banderowcy.
Ta więc przygotowania Kukiza do odegrania roli w Polsce zaczęły się na pocżątku zeszłego roku na Majdanie. Prawdopodobnie miał odebrać głosy PIS-owi w wyb. prezydenckich. Jednak poszło coś nie tak .... Bronek okazał się totalną niezdarą, Stronnicy Korwina skutecznie go ośmieszyli. Duda okazał się sprawniejszy niż zakładano. Fałszerstwa zostały ograniczone przez RKW. W rezultacie Kukiz nie zadziałał jak zakładano.
Środowisko, które go powołało nie ma pomysłu co z nim zrobić. Prawdopodobnie on sam nie wie co dalej. Z pewnością są jednak "haki" i dlatego drogę do PIS-u ma zamkniętą.
Prezes Kaczyński powinien stworzyć coś, co w technice komputerowej nazywa się "sandbox" . Czyli pozwalamy działać podejrzanemu programowi zabezpieczając się jednocześnie przed skutkami jego dywersji.

Obrazek użytkownika Es

20-07-2015 [00:14] - Es | Link:

Pani Magdo tak dobre teksty to demontaż konia trojańskiego przed wtoczeniem go w bramy miasta.
Gratuluję i pozdrawiam.

Obrazek użytkownika wandaherbert

20-07-2015 [18:30] - wandaherbert | Link:

opisala Pani Kukiza, językiem bogatym i analitycznym.Mimo ze z zasadniczym wykształceniem lubię taki język. Stale Panią czytam ,takze podzielam pani opinię o Kukizie.Ja spisałem go na "straty" gdy poznalem, pobieznie, jego życiorys polityczny Czlowiek w wieku 40l jest ukszaltowany politycznie -Kukiz wielbił PO i jej liderow Nie do zaakceptowania były jego wybory Komorowski i PO,a haniebne wystepy ,podczas ktorych miał szydzic z Jaroslawa Kaczynskiego ,wedlug mnie nie do wybaczenia. Mam zero zaufania dla tzw."Krzykaczy" W życiu zawiodłem się na podobnych "patriotach",jak Jurczyk ,Wałesa,Moczulski.Mozna by dorzucic parę podobnych perełek