Zadumka wołyńska

 
Poprzez Wołyń wiatr
O zapachu krwi
Nawet śladu snów
Z umęczonych dni
 
Nad Wołyniem żal
Niepamięci mgła
Nie popłynie już
Zrozumienia łza
 
Zapomnienia krzyk
Przestrzeń pustych pól
Dzikich czajek płacz
W sercu nagły ból

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika andzia

11-07-2015 [14:23] - andzia | Link:

Pozwolę sobie Panie Ryszardzie -jako zilustrowanie Pana słów- na wklejenie fragmentu z rekonstrukcji rzezi wołyńskiej.Warto obejrzeć i zadumać się choć przez chwilę ...

Obrazek użytkownika andzia

11-07-2015 [14:49] - andzia | Link:

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

12-07-2015 [13:32] - Zygmunt Korus | Link:

Panie Ryszardzie, do tego pięknego, ujmującego serce wiersza pozwalam sobie dorzucić informację o bardzo mało znanym filmie, który onegdaj na tym forum recenzowałem. Gwoli przypomnienia i propagowania o tej nacjonalistycznej ukraińskiej, nieukaranej zbrodni, ile się da!
http://naszeblogi.pl/41865-wol...

A także polecić wstrząsający zbiór dwunastu opowiadań (każde to opis innego rodzaju okrucieństwa - ukraińskiego bestialstwa na niewinnych Polakach) wrocławskiego autora, Stanisława Srokowskiego, pt. STRACH (Fronda, Warszawa 2014). Jest to realistyczna literatura najwyższego lotu, przypominająca stylistyką narrację Żeromskiego, oparta o wspomnienia pisarza, cudem ocalałego wtedy chłopca z ówczesnej rzezi w Hnilczach. Zastrzec jednak muszę, że czytałem te utwory pojedynczo z przerwami, każde osobno z długimi odstępami czasu, bo zawierają sceny tak mocne, niewyobrażalnie nieludzkie, iż nie byłem za każdym razem w stanie zebrać myśli i wydobyć się szybko z polekturowej traumy. W związku z tym do dziś zadaję sobie pytanie, jak polecać tak bolesne pisarstwo osobom młodym, wrażliwym, cieszącym się radością życia...? Czy dadzą radę przebrnąć przez tak straszliwie skrwawione stronice? I czy ich delikatnych umysłów nie zranimy już na całe życie? Wielu świadków ukraińskich morderstw na narodzie polskim oszczędzało takie relacje swym pociechom właśnie z tych względów: by nie zatruć im pogodnego dzieciństwa. Stąd i moje obawy.

Obrazek użytkownika 3rdOf9

12-07-2015 [23:02] - 3rdOf9 | Link:

O! Widzę że są jeszcze ludzie wrażliwi i odpowiedzialni na tym świecie - miła konstatacja :)

Co do proponowanych książek to nie czytałem i nie przeczytam - i tak dosyć znam szczegółów... ale myślę, że tego typu pisarstwo jest potrzebne. Ono otwiera oczy: uzmysławia z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Dobrze, że takie świadectwa są spisywane. Z drugiej strony są też potrzebne bardziej lakoniczne świadectwa typu: "tam a tam tylu a tylu zamordowano, zrobili to ci i ci". I kropka. Tego typu przekaz nie uruchamia mechanizmu wyparcia i łatwiej za jego pomocą uzmysłowić, ŻE w ogóle mamy z czymś do czynienia.

Najtrudniejsza dzisiaj sprawa leży jednak gdzie indziej: jak sprawić, żeby pamięć o historii Polski i Ukrainy przetrwała, ale jednocześnie by nie została wykorzystana przez wspólnych wrogów Polski i Ukrainy...