100 (i kilka) interpelacji radnych PiS

Na ostatniej przed wakacjami sesji Rady Dzielnicy Warszawa Mokotów złożyłem swoje interpelacje nr 16 (w sprawie opóźnień wypłat stypendiów szkolnych dla uczniów z najuboższych rodzin) i nr 17 (w sprawie przygotowań Dzielnicy Mokotów do wyborów). Niektórzy inni mokotowscy radni dzielnicowi – głównie ci z PiS – też się nie lenią, więc rejestr złożonych przez nas (w pierwszym półroczu kadencji 2014-2018) interpelacji i zapytań do końca czerwca zaczynał się – i kończył – jak na obrazku:
1. PiS: Jacek Malinowski – 51 interpelacji + 1 zapytanie
2. PiS: Marcin Gugulski – 15 interpelacji + 4 zapytania
3. PiS: Jacek Ozdoba (PR/ZP-JG) – 13 interpelacji + 1 zapytanie
4. PiS: Patryk Górski – 10 interpelacji
5. SLD: Marek Rojszyk – 9 interpelacji + 2 zapytania
6. PiS: Witold Wasilewski – 7 interpelacji + 6 zapytań
7. PiS: Tomasz Szczegielniak – 7 interpelacji + 3 zapytania
8. SLD: Hanna Brózda – 4 interpelacje + 1 zapytanie
9. PiS: Radosław Sosnowski – 2 interpelacje + 4 zapytania
10-12. PO: Dorota Długosz-Janiak, Barbara Kozłowska i Krzysztof Sosnowski – po 2 interpelacje

18-28. jeden radny PiS, dziewięcioro radnych PO i jedna radna SLD – ani jednej interpelacji lub zapytania…

Można podsumować, że średnio rzecz biorąc radny PiS interpelował Zarząd Dzielnicy (lub zadawał mu zapytanie) raz na dwa i pół tygodnia, radny SLD – raz na pięć i pół tygodnia a radny PO – raz na czterdzieści dziewięć tygodni (co jest wynikiem godnym uwagi, bo od początku kadencji i ślubowania radnych minęło na razie dopiero trzydzieści tygodni).
 
Ogłoszony dokładnie miesiąc temu w „Fakcie” analogiczny ranking radnych miejskich także otwiera troje pracusiów z PiS (Agnieszka Soin, Jarosław Krajewski i Wojciech Zabłocki) a zamykają go niemal bez wyjątku nieroby z PO. Podaję link do artykułu, ale zachęcam do krytycznej lektury, bo sprawdzenie podanych tam liczb pozwala wychwycić drobne, ale liczne pomyłki.
W szczególności nie jest (i nie było miesiąc temu) prawdą, że do dnia sporządzenia rankingu radni Cezary Andrzej Jurkiewicz (PiS) i Andrzej Melak (PiS) nie złożyli żadnych interpelacji – pierwszy z nich złożył dwie (i zadał 8 zapytań), drugi złożył jedną.
 
p.s. I oczywiście warto pamiętać, że liczba interpelacji i zapytań świadczy tylko o tym, o czym świadczy.
p.s. A jak to wyglądało w kadencji 2010-2014? (Odpowiedź pod linkiem)