Kibicuję Grekom

 

 
Bruksela i Berlin bardzo nie lubią, jak ktoś im pokazuje środkowy palec. A już banksterzy dostają białej gorączki, gdy ofiara wywija im się z lepkiego, finansowego uścisku. To właśnie teraz robią Grecy. I dlatego im kibicuję.
 
"Grecka katastrofa" do międzynarodowy szwindel dużego kalibru. Otóż Grecy w końcu pojęli, że są rżnięci żywcem przez międzynarodowy, a szczególnie europejski system finansowy. Postanowili w końcu z tym walczyć, zamiast, jak to jest ogólnie przyjęte, stulić uszy po sobie i karnie iść na rzeź.
 
Europejska propaganda, włączając w to nasze media, jak wiadomo, od dawna już nie polskie, urabia opinię publiczną, zarzucając nas "drastycznymi" przykładami marnotrawienia pieniędzy przez Greków. Premie za punktualne przychodzenie do pracy, premie za mycie rąk. Straszne...
A to, że grecka gospodarka ma się dobrze, że ludzie prosperują jak należy, że jest wzrost gospodarczy, to nieistotne. Ważne są tylko długi, na których, jak się wydaje, obecnie opiera się cały świat. Kto nie ma długów, czy to indywidualny człowiek, czy państwo, jest podejrzany. Długi i uzależnianie finansowe to obecnie na świecie najpopularniejszy kij i marchewka. Przekonany jestem, że obecnie na świecie więcej niż połowa obrotu finansowego, to obrót długami. A każdy dług jest oprocentowany i kreuje pusty pieniądz, który jest czystym zyskiem banków i instytucji finansowych.
 
Bardzo jestem ciekaw, czy gdzieś dokonano oficjalnego bilansu ile tak na prawdę bogate państwa europejskie, w szczególności Niemcy i Francja, dotychczas zarobiły na tym greckim kryzysie. Bo wiem, że zarobiły krocie. Z pełną świadomością i perfidią lekką ręką udzielały kolejnych pożyczek, coraz bardziej zaciskając pętlę zadłużenia, by w końcu cała Grecja pracowała wyłącznie tylko po to by banksterom spłacać długi. To, dla tych finansowych szubrawców najlepszy i najzyskowniejszy sposób bogacenia się.
Lecz w swojej pazerności przeliczyli się i wykazali się, w zaślepieniu zyskiem, niezmierną głupotą. Klient – Grecja, przyduszony zbyt mocno, zaczął walczyć praktycznie o życie. Mógł być spokojny, przyjąć ogólną zasadę, że pozwolenie na okradanie się jest światową regułą i słabi stają się bezwolnymi niewolnikami silnych i przez kilkaset lat będą starać się spłacać to, co usłużne banki będą sukcesywnie podsuwać, by proces pętli zadłużenia trwał jak najdłużej.
Ale klient ocknął się i zaczął walczyć z opresją. Chce być tylko partnerem i móc samemu też stawiać warunki. Oto już prawie złowiony niewolnik podniósł głowę, zrywa łańcuchy, zamiast potulnie bieżyć na cyrkową arenę, gdzie wyznaczono mu miejsce.
 
Panika zaczyna ogarniać tą banksterską i bizantyjską cywilizację, którą stała się Unia Europejska. Projekt zniewolenia poprzez zadłużanie kolejnych państw zaczyna się walić. Najpierw Islandia, potem Węgry, a teraz Grecja nie chcą być tresowanymi pudlami, które na gest tresera skaczą przez płonącą obręcz. To bardzo zły przykład. A za rogiem czają się już następni. Może wkrótce, zachęceni złym przykładem Grecji głowy podniosą Portugalczycy i Hiszpanie.
 
Czy są jakieś analogie pomiędzy sytuacją Grecji i Polski? Jeżeli chodzi o skalę zadłużenia, szczególnie liczoną per capita, to nie ma dużych różnic.
Grecy jednak, wobec obowiązujących w Unii zasad, zrobili duży błąd. Napływające z Europy pieniądze dali ludziom. Pozwolili się bogacić i lepiej żyć. Co oczywiście zostało przyjęte w Berlinie i Brukseli źle, z opinią, że Grecy żyją ponad stan, przejadają pożyczki i przeznaczają na ogólną konsumpcję. To w dużej mierze propagandowy fałsz, jednakże dopuszczenie zwykłych obywateli do europejskich funduszy jest faktem.
Natomiast w Polsce marnotrawienie i bezczelne rozkradanie pieniędzy z zachodu nie powoduje protestów Brukseli i Berlina. Bo to się mieści w schemacie, a banksterskie zyski nie są zagrożone. Tylko, jak długo?
Na dzień dzisiejszy można skubać i doić Polskę spokojnie, bez słowa protestu ze strony skubanego. Tu i tam podrzuci się kawałek tortu, synekurę w Brukseli, cichą prowizję pod stołem, czy tym podobne frukta dla decydentów.
Lecz wkrótce to się może zmienić. To, co udało się zahamować w 2010 roku pod Smoleńskiem, może powrócić, jak bumerang, za sprawą upartego brata bliźniaka, którego niestety nie udało się również wyeliminować.
Czy Jarosław Kaczyński, bo nie ma co udawać, że nie jest on postacią decydującą, zdobędzie się na zalicytowanie i powiedzenie Europie sprawdzam?
 
Widać więc wyraźnie, jeżeli tylko sobie trochę podeliberować, że obecne wypadki w Grecji, a następnie wygrana PiS w jesiennych wyborach mogą mieć decydujący wpływ na kształt Europy i prawdopodobny rozpad Unii Europejskiej, przynajmniej w patologicznym kształcie, który istnieje obecnie. Traktat Lizboński, w dużej mierze narzucony słabszym przez silniejszych, musi być zrewidowany. Wówczas, albo powstanie nowa Unia, albo rozpadnie się na kawałki. Nie wiem, co by było lepsze.
 
Czy najbliższe dni przesądzą o ostatecznym losie Grecji? Nie sądzę. Grecy są mistrzami wodzenia za nos i zwlekania. Dali już europejskim stolicom po łapach i teraz oni mają inicjatywę.
 
Oj, jaki nieładny przykład dla innych. Co za niewdzięczność. Tyle przecież dostali. Czy chcieli tego, czy nie.
I teraz chcą wykiwać Europę ???
 
Dlatego Grekom kibicuję.
 
 
.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

02-07-2015 [09:43] - NASZ_HENRY | Link:

Wszyscy jesteśmy Grekami!
Tylko nie wszyscy o tym wiedzą ;-)

Obrazek użytkownika jazgdyni

02-07-2015 [11:58] - jazgdyni | Link:

Wiesz co?

Nie udawaj greka ;-)

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2015 [03:59] - izabela | Link:

Nie udawaj Greka:)

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

03-07-2015 [08:54] - NASZ_HENRY | Link:

Nie zadzieraj nosa. Nie rób takiej miny.
https://www.youtube.com/watch?...
Nie udawaj Greka Zmień się lepiej, zmień ;-)

Obrazek użytkownika Ula Ujejska

02-07-2015 [11:13] - Ula Ujejska | Link:

Witaj

Ciekawe czy ktoś zada publicznie pytanie co z naszymi miliardami które pożyczył Tusk na ratowanie Grecji (banków niemieckich)? Jak Grecja ewentualnie zbankrutuje, to mnie ciekawi czy nasza kasa tyż proporcjonalnie przepadnie?

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika jazgdyni

02-07-2015 [12:00] - jazgdyni | Link:

Witaj Ulo!

Tusek nie pożyczał pieniędzy. On sobie kupował posadkę i emeryturę.
Więc zapomnijmy o tych pieniądzach.

Uściski

Obrazek użytkownika Jabe

02-07-2015 [12:06] - Jabe | Link:

Biedni frankowicze nie wiedzieli, że biorą kredyt frankowy, czyli indeksowany w tej walucie. Tzn. wiedzieli, ale nie wiedzieli, że frank może zdrożeć. No i teraz zatroskani ludzie, z Panem na czele, krzyczą o krzywdzie niebożątek. Państwo ma się bawić w guwernantkę i zabronić takich kredytów, a dzieciom, pardon, obywatelom straty wyrównać.

Biedny grecki rząd brał kredyty na lewo i prawo, nie wiedząc, że trzeba będzie je spłacić. I to z niemałymi odsetkami. Bo ministrowie, dyrektorzy departamentów i reszta urzędników, to niedorozwinięte dzieci. Źli „banksterzy” wykorzystali je. Wobec tego zatroskani ludzie, z Panem na czele, krzyczą o krzywdzie Greków.

Rządy pilnują, żeby dzieci (obywatele) sobie krzywdy nie zrobiły, zadając się z podejrzanymi typami (banksterami). Obywatele mają rządy za niedorozwiniętych, którzy nie są zdolni przewidzieć konsekwencji swoich decyzji. Europę ogarnęła fala zdziecinnienia. Dzieci rządzą dziećmi!

Obrazek użytkownika Obywatel

02-07-2015 [12:50] - Obywatel | Link:

Polecam choćby teksty radcy prawnego Barbary Garlacz o kredytach hipotecznych. I analizę rejestru klauzul niedozwolonych z dziedziny finansów, a potem standardowej umowy kredytu złotówkowego indeksowanego w walucie obcej. Te umowy usiane są klauzulami niedozwolonymi, przy czym prawomocne rozstrzygnięcia o wpisie danej klauzuli do rejestru pochodzą przede wszystkim z lat 2010-2014, kiedy boom kredytowy dawno już minął. Tak naprawdę sądy nie wiedzą co z tymi umowami począć. Jeśli sądy nie potrafią szybko i sprawnie dokonać trafnej oceny prawnej stosunku łączącego kredytobiorcę i bank, to znaczy, że trudno wymagać podobnych umiejętności od przeciętnego Kowalskiego.
Obóz władzy uwielbia ustawiać jednych "dojonych" przeciwko drugim (w zależności od potrzeby: "chciwi frankowicze" kontra "biedni podatnicy" w bliskiej przyszłości zrzucający się ponoć tym pierwszym na apartamenty , "przedsiębiorcy- sól ziemi" kontra "roszczeniowi pracownicy", "młodzi, wykształceni itd." kontra "starzy, zgrzybiali ciemniacy ze wschodu"...)
Tymczasem w tej postkomunistycznej oligarchii zarówno retoryka neoliberalna jak i radykalnie socjalna jest (bywa) po prostu narzędziem utrzymania patologicznego status quo. Wśród ofiar II PRL są przedstawiciele rozmaitych grup: "nieresortowi" przedsiębiorcy i pracownicy najemni, kredytobiorcy "złotówkowi" i "frankowi" oraz klienci tzw. firm pożyczkowych działających poza systemem bankowym, właściciele kamienic i lokatorzy, mieszkańcy wschodniej i zachodniej Polski...
Szkoda, że tak wielu łyka propagandę, cieszy się wskazując na "winnego" - "gorszego" i "głupszego" od siebie.

Obrazek użytkownika Obywatel

02-07-2015 [13:02] - Obywatel | Link:

Będzie patetycznie: SOLIDARNOŚĆ była i jest naszą jedyną bronią przeciwko "właścicielom Polski". Oni o tym wiedzą.

Obrazek użytkownika Jabe

02-07-2015 [14:35] - Jabe | Link:

Nie wątpię, że te frankowe umowy były okraszone wieloma klauzulami niedozwolonymi. W państwie pozbawionym sprawnego systemu sądowniczego, to niestety nieuniknione. To jest patologia. Jednak kredyt frankowy sam w sobie jest banalnie prosty. Nie ma w nim nic nieuczciwego. Do tego, ci co go brali, byli długo na plusie. Gdy frank zdrożał, zaczął się płacz i utyskiwanie na krzywdę ludzką. Dziecinada.

Tu nie chodzi o etykietyki, które Pan przywołuje. Naturalnie te kwestie są cynicznie rozgrywane.

Obrazek użytkownika jazgdyni

02-07-2015 [13:42] - jazgdyni | Link:

@Jabe

Pan się dopiero co urodził?

Twierdzi pan, ze nie ma całej ogromnej machiny przekrętu?
Wie pan ile banki europejskie straciły na Grecji? Nie wie pan?
To proszę sobie wyszukać i oczy się panu otworzą ile już zarobiły.

Międzynarodowe finanse en gros oparte są na lichwie, oszustwie i niszczeniu słabszych. To już było widoczne przy aferze Lehman Brothers i teraz jest kontynuowane.

A co do franków, to ja proszę pana zarabiam w dolarach, nie euro, nie frankach, więc pożyczki też biorę wyłącznie w dolarach. Znam reguły od dawna. Lecz czy to znaczy, że nie mam żałować frankowiczów? Polaków, których wiedza ekonomiczna jest na poziomie przedszkolaka, są naiwni i łatwowierni i bezczelny szubrawiec często ich wykorzysta.

Stwierdzenie - "widziały gały, co brały" zostało uknute przez drobnych cwaniaczków z targowiska handlujących tombakiem i ruskimi perfumami.

Obrazek użytkownika Jabe

02-07-2015 [14:34] - Jabe | Link:

„Polaków, których wiedza ekonomiczna jest na poziomie przedszkolaka, są naiwni i łatwowierni i bezczelny szubrawiec często ich wykorzysta.”

Ano właśnie – jak dzieci. Guwernantka, czyli państwo, ma pilnować, żeby sobie podopieczni, czyli obywatele, nie zrobili krzywdy, bo inaczej będzie miała problem. Co więcej, niektórzy, jak Pan, sami przebierają się łaszki guwernantki. Nie wolno Panu! Współobywatel nie jest pańskim podopiecznym. On ma prawo i obowiązek być dorosłym, jak Pan.

Co ja twierdzę, napisałem. Nie wiem ile banki europejskie straciły, albo zarobiły na Grecji. Nie interesuje mnie to, bo to nie ma nic do rzeczy. Wskazałem tylko na paralelę – przynajmniej w przypadku Grecji, ta guwernantka sama jest dzieckiem.

Czyhają na nas podstępne siły, które knują, czyli myślą i przewidują – putinowska Rosja, „banksterzy”... Ja nie akceptuję takiej narracji. Nie dlatego, że to nie prawda, tylko dlatego, że dla tych, którzy tak rzeczywistość opisują, oznacza to, że ta lekkomyślna grecka dzidzia została skrzywdzona, bo nie myśli i nie przewiduje.

Obrazek użytkownika gorylisko

02-07-2015 [23:24] - gorylisko | Link:

towarzyszu jabe...
jeśli chodzi o kredyty, to jest jeszcze takie cóś jak analiza wniosku kredytowego...
choćby z naszego podwórka, swego czaso bank gospodarki żywnosciowej dokapitalizowano
bo miał...nietrafione kredyty...a nietrafiony kredyt był np. taki, że gośc dawał w zastaw
kawał ziemi z willą...ale kiedy pojechać na miejsce to być okazać się, ze owszem ziemi kawał jest,
podmokły teren, po prostu mokradła...zaś na kawałku suchego lądu, że tak powiem stała...hmmm...stodoła
i to ona robiła za willę... swego czasu pracowałem w banku i za oponowanie w sprawie kredytu na podobnych warunkach wywalono mnie z roboty...
można i należy zadać pytanie, gdzie analitycy mieli oczy ? i czy przypadkiem kopniak należy się nie grekom tylko tym którzy udzielali kredytu...chyba, ze wiedzieli co będzie... wtedy trzeba się liczyć z faktem, ze sprawa się rypnie...no i się rypła... za Grecją stoi nie rosja tylko Chiny...
i jeszcze jedno, to Chiny dzisiaj są strażnikiem USD... to proste, mają wykupione długi USA...więc w ich interesie należy podtrzymywanie zaufania do USD...

Obrazek użytkownika Jabe

02-07-2015 [23:50] - Jabe | Link:

Greckie kredyty nie były pod zastaw. W przedstawionej przez Pana sytuacji, to bank był naciągany przez kredytobiorcę i nieuczciwych (ew. niesumiennych) pracowników. Podobnie Grecja naciągnęła wierzycieli. Nie ma powodu do kibicowania.

Obrazek użytkownika Obywatel

03-07-2015 [00:00] - Obywatel | Link:

Moim zdaniem, trudno nie zadawać się z rozmaitymi "podejrzanymi typami", jeśli opanowały one całe sektory gospodarki.

Obrazek użytkownika Domasuł

02-07-2015 [14:35] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Grecy nie potrzebują, żeby im kibicować. Po prostu robią swoje. Jedynym miernikiem urządzenia danego społeczeństwa jest poziom emigracji (czyli ucieczki z niego), więc widocznie Grekom żyje się u siebie dobrze, bo nie słyszałem, żeby masowo emigrowali. Nic innego się nie liczy. Wszystko inne to filozofie i różne niepraktyczne -izmy.

Obrazek użytkownika Czesław2

02-07-2015 [16:16] - Czesław2 | Link:

Nie mam wątpliwości, że pożyczone rzeczy i drobne trzeba oddawać? Mam wątpliwości, jeśli chodzi o pożyczanie i oddawanie WYDRUKOWANYCH "pieniędzy" po to, aby banki je legalizowały. Przecież to delikatnie mówiąc jaja.

Obrazek użytkownika jdj

02-07-2015 [17:45] - jdj | Link:

ODPOWIEDŹ DO JEBE: No właśnie - cynicznie rozgrywane. Przecież państwo nie pozwala na jawne oszustwa (hazard, totek itp. wymagają licencji), a tu - pod nazwą "kredyt" - sprzedano mechanizm do naciągania klientów. Więc frankowicze mogą się czuć oszukani przez państwo, które nie zabezpieczyło ich przed cynicznym oszustwem, podobnie jak zabezpiecza przed nielegalnym hazardem, wątpliwymi medykamentami czy znachorami (czy tu też "widziały gały"?). W sumie - osoby, które miały obowiązek nie dopuścić do masowego oszustwa, nie powinny czuć się bezkarne na zasadzie "widziały gały", bo to miałoby dalekosiężne konsekwencje w utracie zaufania do państwa właśnie. A poza tym, gdzie jest granica "widziały gały" - czy to miałoby zwalniać z wszelkich norm współżycia społecznego?

Obrazek użytkownika Obywatel

02-07-2015 [22:29] - Obywatel | Link:

T. Piketty kilka dni temu słusznie przypomniał, że w roku 1953 umorzono 60% niemieckiego zadłużenia.
A jak wygląda sprawa odszkodowań RFN za zrujnowanie Grecji podczas II wojny światowej?
Jedną z ważnych przyczyn obecnego stanu gospodarki Południa Europy jest forsowana przez Niemców unia walutowa. Wspólna waluta jest oczywiście korzystna dla utrzymania bardzo wysokiego poziomu niemieckiego eksportu, ale czy ma też inne zalety - z punktu widzenia np.interesu Grecji, Hiszpanii, Włoch?

Obrazek użytkownika Jabe

02-07-2015 [22:45] - Jabe | Link:

Ktoś Nowakowi dawno temu darował dług. Dlatego teraz ktoś od Nowaka ma darować Panu?

Jakby Panu ktoś gębę obił, poszedłby pan do jego lokatora, pożyczył pieniądze, a potem odmówił zwrotu, twierdząc, że to było odszkodowanie?

Kraje południa przyjęły euro dobrowolnie. Teraz dzidzie płaczą?

Obrazek użytkownika gorylisko

02-07-2015 [23:28] - gorylisko | Link:

to już nie dzidzie towarzyszu jabe... to teraz kraje, których obywatele zostali zrobieni w bambuko za pomocą waluty...
to tak jakby pana ktos namówił do pobierania wynagrodzenia w euro a potem regulował panu siłę nabywczą...
zrozumiał pan ? obawiam się, że to może być problem...
pozostaje pytanie dlaczego tak komoruski stręczył ojro Polsce... pewnie chciał dobrze ino mu nie wyszło

Obrazek użytkownika Jabe

02-07-2015 [23:56] - Jabe | Link:

No właśnie. Rządy dzieciaków, które nie przewidują konsekwencji swoich decyzji, którym można trefny towar lipną gadką wcisąć. Tu nie mamy do czynienia z pojedyńczym Kowalskim, ale suwerennym państwem. Dziecinada!

Obrazek użytkownika Obywatel

03-07-2015 [00:27] - Obywatel | Link:

Tak na marginesie: nie formułuję żadnych dyrektyw. Chcę pokazać tylko, że kryzys jest w dużej mierze efektem ubocznym niemieckiej zabawy w europejskiego hegemona. Jeśli elity Republiki Federalnej Niemiec nie wyciągną z tego faktu wniosków, to nie będzie nawet fasadowej UE, nie będzie strefy Schengen, będą za to - z dużym prawdopodobieństwem- strzelaniny w europejskich stolicach, lincze itp. Przede wszystkim zaś "azjatycki" (chińsko-rosyjski) "model rozwoju" - może nawet w niektórych krajach położonych na zachód od Łaby. Można by to skwitować bon motem typu "egoizm w długiej perspektywie nikomu się nie opłaca".

Obrazek użytkownika jazgdyni

03-07-2015 [06:21] - jazgdyni | Link:

Cała ta dyskusja tutaj świadczy o wysokim poziomie cynizmu i naturalnej akceptacji nieuczciwych reguł gry. Tak długo już trwa oszukiwanie człowieka przez przeróżne instytucje, że niektórzy przyjmują to za codzienną normę. Pragnę więc przypomnieć, że banki należą do instytucji zaufania publicznego i w swoim działaniu mają obowiązek kierować się uczciwością i zasadą nie szkodzenia klientom. Jakoś łatwo w tych czasach zapominamy o uczciwości i zaufaniu. Kolega jabe nieustannie twierdzi, że w stosunkach z instytucjami trzeba się wykazywać sprytem i przebiegłością. Czyżby na tym to polega? Zaufanie polega na dobrej woli z obu stron. Czy banki europejskie wykazały się dobrą wolą wpędzając Grecję w ciężki kryzys? Dobrze wiedziały co się dzieje,mimo tego lata całe siedziały cicho, bo świetnie na tym zarabiały. Identycznie jak we frankowych kredytach. Zyski były ogromne, a gdy sytuacja się odwróciła, to tylko klient ma partycypować w stratach. Banki w żadnym wypadku. To jest uczciwość?
Nie jestem naiwny i wiem, że świat obecny, to okrutna gra. Czy to znaczy, że należy się z tym na zawsze godzić? Że nie należy robić nic, by poprawić relacje i pozbyć się nieuczciwości.
Grecy głupio wydawali europejskie pieniądze. To fakt. Ale chociaż dawali je ludziom. Polska wydaje mądrze te same pieniądze? Jakoś ludziom się nie polepsza. A każda, dosłownie każda inwestycja obrośnięta jest aferami i olbrzymia suma pieniędzy z unii została po prostu rozkradziona. A długi w końcu też trzeba będzie spłacać.

Obrazek użytkownika Jabe

03-07-2015 [11:10] - Jabe | Link:

„Jakoś łatwo w tych czasach zapominamy o uczciwości i zaufaniu. Kolega jabe nieustannie twierdzi, że w stosunkach z instytucjami trzeba się wykazywać sprytem i przebiegłością.”

Proszę mi nie wmawiać. To Pan twierdzi, panie moralisto, że nieuczciwie jest pożyczać, a uczciwie nie oddać.

„Czy banki europejskie wykazały się dobrą wolą wpędzając Grecję w ciężki kryzys? Dobrze wiedziały co się dzieje,mimo tego lata całe siedziały cicho, bo świetnie na tym zarabiały.”

Grecja wypuszczała obligacje. Te obligacje mógł też kupić i Pan, nie tylko banki. Wtedy to Pan by wpędzał Grecję w długi. I co? Chciałby Pan partycypować w stratach? Gdyby było więcej chętnych do kupowania greckich obligacji, ich oprocentowanie byłoby niższe i Grecja miałaby mniej do zapłacenia. Czy Pan to rozumie? To lepiej było kupować i brać na siebie winę za niedolę greckiej dzidzi, czy nie kupować i przyczyniać się do wysokiego oprocentowania?

Grecja musiała ciężkie pieniądze płacić za pożyczki, właśnie dlatego, że nie chciano jej pożyczać.

„Cała ta dyskusja tutaj świadczy o wysokim poziomie cynizmu i naturalnej akceptacji nieuczciwych reguł gry.”
„To jest uczciwość?”

Pan przynależy do jakiejś obcej cywilizacji, dlatego się nie rozumiemy. W cywilizacji łacińskiej, pacta sunt servanda.

Obrazek użytkownika jazgdyni

03-07-2015 [17:42] - jazgdyni | Link:

Pisze pan, jak ekonomiczny talib z okresu Hammurabiego.
Słyszał pan kiedyś o teorii gier? O grach o sumie zerowej, grach uczciwych i nieuczciwych, o ograniczonej racjonalności? Jeżeli panu się zdaje, że to nie ma nic wspólnego z tematem, że np. psychologia nie miesza się z ekonomią, to jest pan kompletnie niedzisiejszy, a poglądy pozwalają najwyżej na prowadzenie małego straganu.
Wiem, że pana nie przekonam i powiem - wcale nie muszę i jest mi z tym dobrze.
Więc kończę tą nierówną grę.

Obrazek użytkownika Jabe

03-07-2015 [19:12] - Jabe | Link:

Dyskutowaliśmy wielokrotnie i, choć chyba nigdy się nie zgadzaliśmy, zawsze uważałem, że Pan autentycznie chce rozmawiać, a nie przekrzykiwać się. Tym razem jest inaczej. Takie wyliczanki mądrych pojęć zmieszane z informowaniem, kim to ja nie jestem, już poznałem tu od innych.

Przytoczę jesze raz Pańską wypowiedź, w której zestawia Pan siebie i

„Polaków, których wiedza ekonomiczna jest na poziomie przedszkolaka, są naiwni i łatwowierni i bezczelny szubrawiec często ich wykorzysta.”

Nieoczekiwanie wylazła z Pana taka siostra Mildred z „Lotu nad kukułczym gniazdem”. Myślę, że dla wielu, być może i Pana, jest to ukryty, prawdziwy motyw troski o innych – porządzić! Niech Pan się wystrzega takiego myślenia, nie jest Pan lepszy, ani mądrzejszy.

Ktoś kiedyś powiedział: „Zostałem libertarianinem, bo nie wiem, co jest dla Ciebie najlepsze.” Niewiele wiem o libertarianach, ale z tym zdaniem zgadzam się całkowicie, czego i Panu życzę.