Wolny rynek handlu pozwoleniami

Gazeta "Die Welt” w odpowiedzi na raport ONZ i w obronie niemieckiego programu tzw. zielonej energii stwierdziła, że „handel pozwoleniami na emisję zanieczyszczeń jest z definicji systemem, w którym liczba swobodnie zbywalnych certyfikatów emisji dwutlenku węgla jest pomyślana w taki sposób, by o cenach określonej liczby certyfikatów decydował wolny rynek”.

Coś takiego! Wolny rynek handlu pozwoleniami na emisję. Następny krok to już chyba tylko wolny rynek pozwoleniami na życie. Nie ma co się tak oburzać przecież to już było. Jak mówił mi ojciec, ekonomista i więzień karnej kompanii w Oświęcimiu, w życiu społecznym zawsze ustala się jakaś cena równowagi na wszelkie dobra. Ceną równowagi bochenka chleba był w warunkach oświęcimskich brylant. Była to transakcja- jak twierdzą libertarianie- zupełnie dobrowolna. Posiadacz brylantu mógł przecież nie zaakceptować oferty, połknąć brylant i umrzeć z głodu. Miał wolny wybór. Pomysł handlowania opcjami na życie nie jest wcale utopijny. Wiadomo, że ziemia nie wytrzymuje obciążeń związanych ze wzrostem liczebności populacji człowieka. Wiadomo,że każdy z nas produkuje śmiecie i wykorzystuje energię. Sortowanie śmieci, pozwolenia na emisję to tylko mało skuteczne środki zastępcze. O wiele prościej ustalić , że każdy z nas ma opłacać pozwolenie na życie. Coś w rodzaju taksy klimatycznej. Opłatę można rozłożyć na raty. Pojawią się firmy, które w ramach szeroko rozumianych usług będą ratować nam życie zakładając za nas odpowiednią kwotę. Oczywiście za stosownym wynagrodzeniem. Jasne jest, że staniemy się zakładnikami tych firm. Białymi niewolnikami spłacającymi do końca życia pozwolenie na życie. Ale zawsze mamy wybór . Możemy z tego życia zrezygnować. Poz tym większość z nas już i tak jest niewolnikiem jakiegoś banku? Będzie można taki kredyt skonsolidować. Oprocentowanie będzie niższe- za to czas spłacania pożyczek wyższy. Jeżeli nie starczy na ich spłatę jednego życia nasze zobowiązania będą mogły przejąć dzieci i wnuki. I skonsolidować ze swoimi kredytami. Jeżeli kogoś nie będzie stać na opłacenie prawa do życia będzie mógł również zupełnie dobrowolnie sprzedać swoje narządy na części zamienne. Będą dopuszczalne nawet aukcje takich części zamiennych aby skazany za nie uiszczenie opłaty za życie mógł sobie wybrać najlepszą ofertę. Podaż organów do transplantacji spowoduje ogromny rozwój medycyny. Dzięki dostępności części zamiennych uda się wyratować wiele wartościowych jednostek. Skończą się kolejki do nowego serca, wątroby czy nerki. Zamożny człowiek będzie mógł przebierać w ofertach. Niewidzialna ręka rynku pokona wszelkie nieprawidłowości. Oczekujący na nerkę czy serce będzie mógł sobie wybrać najlepszy organ.

Ty sobie tak nigdy nie żartuj -powiedział mi syn - bo ONI to przejmą i co gorsza zrealizują.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

23-06-2015 [07:13] - Jabe | Link:

O co Pani właściwie chodzi?

Obrazek użytkownika gorylisko

23-06-2015 [09:59] - gorylisko | Link:

przeczytajcie towarzyszu komentarz powyżej...najwyraźniej widać, że pewne sprawy i to nie za trudne przerastaja pana możliwości yntelektualne... może dmuchanie balonów dla dzieci będzie odpowiednim zajęciem dla pana... przy okazji może zrozumie pan towriszcz czym się różni dęcie balonu z zadęciem yntelektualnym...
a tiepier ruki poszwam, szagom na sybir i świeże powietrze, maaarszsz
jezeli jesteś pan z tej paczki hejteów wg kopaczki to zaszczytu im pan nie przynosisz

Obrazek użytkownika Jabe

23-06-2015 [12:25] - Jabe | Link:

Szanowny Panie Ewolucyjnie Starszy,

Istotnie pewne sprawy mnie intelektualnie przerastają. Dlatego pytam. Odsyła Pan do swojego komentarza na temat ocipienia i puszczania bąków? Nie ma się czym chwalić. Raczyłby Pan swoje myśli zwerbalizować w przystępniejszy sposób?

p.s. Informuję, że nie jestem z paczki hejterów wg kopaczki, cokolwiek to znaczy.

Obrazek użytkownika gorylisko

23-06-2015 [15:31] - gorylisko | Link:

do komentarzarza Kaziemierza Koziorowskiego... kapewu czy woli pan aluzju paniał

Obrazek użytkownika z Polski zdzichu

23-06-2015 [20:46] - z Polski zdzichu | Link:

Tej. panie marchewka. Wyluzuj bo do sokowirówki trafisz.

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2015 [10:54] - izabela | Link:

Grzecznie wyjaśniam. Koncesja, pozwolenie to coś zupełnie sprzecznego z jakkolwiek rozumianym wolnym rynkiem. Sprzedawanie na wolnym rynku koncesji to prawie oksymoron. To tak jak "lodowaty upał" albo "szlachetny zbrodniarz". Naiwni libertarianie uważają, że wolny rynek załatwi wszystko, że jest panaceum na bolączki życia społecznego. Tymczasem jak widać można postulować wolny rynek koncesji. To właśnie zrobili Niemcy. Próbowałam argumentować przez reductio ad absurdum. Jeżeli Pan nie zrozumiał -widać nieudolnie. To przepraszam.

Obrazek użytkownika Jabe

23-06-2015 [12:11] - Jabe | Link:

Libertarianie upodobali sobie wolność, swobodę od dyktatu państwa. Wolność jest celem samym w sobie, nie panaceum na cokolwiek. Błędem jest sprowadzanie tego do wolnego rynku. Nawiasem mówiąc, niektórzy w tym błędzie idą dalej i mylą libertarian z finansistami pokroju Petru.

Koncesja jest ustępstwem państwa, które, uzurpując sobie wyłączne prawo do czegoś, pozwala komuś się tym zajmować. Jeśli te pozwolenia istotnie są koncesjami, to rzeczywiście dziwne, że są zbywalne, ale sprzeczności w tym nie ma.

Obrazek użytkownika cyborg59

23-06-2015 [13:52] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link:

Czyli zgadzasz się bym ja, zapłaciwszy w Szczecinie za śmieci, przyjechał do Ciebie do domu i dokonał "zrzutu" ?! Jak będę cwany to w jakiejś biednej gminie, "na wolnym rynku" zakupię sobie trochę takich praw do zaśmiecania.

Obrazek użytkownika Jabe

23-06-2015 [14:03] - Jabe | Link:

Skąd ta konkluzja?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

23-06-2015 [08:51] - NASZ_HENRY | Link:

Hucpa klimatyczna rodzi hucpę certyfikatów ;-)

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2015 [10:55] - izabela | Link:

Hucpa na hucpie jedzie i hucpą pogania.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

23-06-2015 [09:38] - Kazimierz Kozio... | Link:

do Jabe komentatora przedmowcy:
jezeli nie rozumiesz o co autorce chodzi to znaczy ze tresc nie jest przeznaczona dla ciebie. gdybys chcial(a) polemizowac albo cos dodac do tresci to mozna byloby ci zaczac wyjasniac o co chodzi.

niestety dlatego traktuja nas jak niewolnikow bo wiekszosc nie rozumie o co chodzi

Obrazek użytkownika gorylisko

23-06-2015 [10:08] - gorylisko | Link:

witam Szanowną Panią... pełna zgoda, handel tymi certyfikatami to krecenie kasy z powietrza dosłownie...
to co mnie dziwi, że ludzie tę bzdurę traktują serio... cała masa fizyków, chemików, klimatologów puka się w czoło... a propos, dzisiaj rano kolega narzekał,"bloody cold" na co ja przypomniałem, że to niemożliwe bo mamy globalne ocieplenie (moim zdaniem ocipienie) i powinien mówić "ciepło inaczej"
hmmmm... mam trochę mieszane uczucia wobec damy... ale może opodatkują za przeproszeniem puszczanie bąków ?
albo ustalą limity na ilość oddechów na dobę ?
W podręcznikach historii za komuny opisywano jak w głupich państwach hellenistycznych opodatkowano powietrze...
a co teraz mamy ? a jak pytałem o opłaty klimatyczne to wielu udawało i udaje, że nie wiedzą o co chodzi...

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2015 [10:41] - izabela | Link:

Specjaliści od globalnego ocipienia doszli już dawno do wniosku, że transpiracja ubocznych produktów trawiennych zagraża Matce Ziemi i proponowali drastyczne zmniejszenie populacji krów. Jakby krowy nie były elementami biocenozy, którą rzekomo chcą chronić. Wiemy przecież dobrze,że choć wszystkie zwierzęta są równe są wśród nich równiejsze. Okazuje się, że najrówniejsza z równiejszych jest branchinecta paludosa czyli skrzelopływka bagienna. Jest to gatunek arktyczny o zasięgu cirkumpolarnym, który do roku 1968 występował w Polsce w Dwoistym Stawie Gąsienicowym w Tatrzańskim Parku Narodowym. Walka z globalnym ociepleniem to walka o przetrwanie skrzelopływki. My Polacy nie potrafiliśmy docenić zaszczytu jaki nam sprawiała pojawiając się okazjonalnie w Dwoistym Stawie. Jak okazjonalnie wiem najlepiej bo jako wolontariusz TPN spędziłam upojny miesiąc na próbach jej odłowienia do celów oczywiście badawczych a nie konsumpcyjnych.

Obrazek użytkownika gorylisko

23-06-2015 [15:25] - gorylisko | Link:

hmmm, zajrzałem do wujka google...ciekawe zwierzątko...za lat studenckich przechodziłem niejednokrotnie doliną stawów gąsiennicowych... czy to tam występowało to dziwo ?
no i konsumpcyjnie to cóś nie wygląda
co do równości zwierząt...zgadzam się, równe i równiejsze... np. czy piesek Kory Jackowskie jest równy czy równiejszy ? czasem mam wrażenie, że w/w Kora bez swojego pieska nie wiedziałaby co myśleć... ;-)
o krowach też słyszałem, miały mieć i chyba nawet zakłada im się specjalne majtki (??) gdzie zbiera się gazy tak niebezpieczne... qrka wodna czy ci ludzie naprawdę nie mają nic innego do roboty ??!

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2015 [16:04] - izabela | Link:

Zwierzątko mieszkało w małym stawku dwoistym ( stąd nazwa) do którego najłatwiej dotrzeć z przełęczy Karb. Faktycznie raczej niejadalne ale unikalne. Zazdrościli nam go przyrodnicy z całego świata. No i się obraziło i wyginęło. I nie ma czego zazdrościć. Faktem jest, że wiele gatunków nieodwracalnie ginie. Ale absurdem jest zgoda na giniecie ludzi dla ochrony jednego z ginących gatunków.Tak jak absurdem jest budowanie przejść dla jeży pod autostradą gdy brakuje pieniędzy na bezkolizyjne przejazdy przez tory kolejowe dla ludzi.

Obrazek użytkownika cyborg59

23-06-2015 [10:30] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link:

Na początku lat 90- tych wydano światłą ustawę o zakazie połowów ryb "na agregat" (prądem). Poprzedzona była światłą preambułą o szkodach ekologicznych, mordowaniu narybku i planktonu. Miodzio !
Na końcu ustawy był jednak jeden artykuł : jednorazowe zezwolenia na odłów agregatem, wyłącznie Państwowym Gospodarstwom Rybnym, wydaje za opłatą z zał. tabeli, - wojewoda.

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2015 [10:46] - izabela | Link:

Polowanie prądem jest dość barbarzyńskie bo dużo ryb porażonych zdycha gdzieś w szuwarach i się marnuje. Na Jezioraku to bardzo popularny sposób kłusowania. Co do planktonu - 25 lat temu uczestniczyłam w konferencji naukowej W Darłowie, gdzie chciano posadowić elektrownie jądrową. Oczywiście byłam przeciw. Nie podpisałam jednak protokółu końcowego gdyż jako podstawowy argument przeciwko tej lokalizacji uznano, że zrzuty gorącej wody będą szkodzić planktonowi.

Obrazek użytkownika cyborg59

23-06-2015 [13:29] - cyborg59 (niezweryfikowany) | Link:

Nie podpisałaś bo masz dodatkowy zmysł ! To była pułapka "na wadę usuwalną". Sponsoruje się grupę "ekologów", pozoruje konflikt na tle planktonu, projektant zwiększa przepływ wody lub stosuje basen przejściowy...TADA ! Sukces, porozumienie, ogólna szczęśliwość. Wędkarze uwielbiają połowy na kanale ciepłym jakiejkolwiek elektrowni. Są ścisłe normy na temperaturę wody wylotowej. Energetycy szanują kalorie, ostatni stopień turbiny pracuje z podciśnieniem na wyjściu a para ma temperaturę 26 stopni C ! Woda wylotowa ok. 23 stopnie.

Obrazek użytkownika marsie

23-06-2015 [11:19] - marsie | Link:

Albo jak Platforma - Obywatelska! Pozdrawiam Panią!

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2015 [21:23] - izabela | Link:

Ja też serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Adam66

23-06-2015 [16:48] - Adam66 | Link:

Świetny artykuł, jest tylko jeden problem - pisze Pani w czasie przyszłym o firmach, które powstaną zakładając za nas odpowiednie kwoty. Niestety, w dużej mierze jest to już czas terażniejszy, w Polsce jeszcze niedopracowany ale na zachodzie już wdrożony. Mieszkam od lat w Kanadzie, przyjechałem tu "za chlebem" no i zostałem białym niewolnikiem... System tutaj jeszcze nie jest całkowicie domknięty ale zdecydowanie bardziej zaawansowany niż w Polsce. Wprawdzie obrót gotówką jeszcze jest legalny ale z tego co się tutaj dzieje to wszystko wskazuje na to, że długo to nie potrwa. Oczywiście mam możliwość wyjazdu tylko gdzie - pętla się zaciska globalnie... Z polskiego punktu widzenia osiągnąłem sukces, żyję w tzw. wolnym kraju, zdobyłem tutejsze wykształcenie (słono za nie płacąc), mam nieżle płatną pracę, dom, samochód (raczej bank ma, ja tylko za to płacę) - to dlaczego narzekam? Raczej nie nazwałbym tego narzekaniem tylko próbą uzmysłowienia Polakom w Polsce żeby nie ściągali bezkrytycznie tzw. zachodnich rozwiązań, przede wszystkim systemu finansowego bo to zakładanie sobie sznura na szyję. Jak pokazał Orban, można i trzeba się lichwiarzom postawić i to z sukcesem, gdyby język węgierski nie był taki skomplikowany to może bym się tam przeprowadził... ;-)
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2015 [19:24] - izabela | Link:

Ja też pozdrawiam. I też chętnie uciekłabym spod wszechwładzy banksterów. Poza Węgrami kusi Islandia. O Islandii u nas nawet się nie mówi. O Orbanie bardzo niechętnie. A przecież wskazują drogę. Może ścieżynkę nie drogę, ale dobre i to.

Obrazek użytkownika cassiodorus

23-06-2015 [21:28] - cassiodorus | Link:

prywatyzując banki w banksterskie ręce odddała Islandię partia liberalno-narodowa, z tym panem w jednej z głownych ról https://pl.wikipedia.org/wiki/...

porządki przyszło robić tej pani, kochającej inaczej
https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Naród tak się odwdzięczył, że w ostatnich wyborach zwycięzyli ci pierwsi, z hasłem prywatyzacji energetyki

Obrazek użytkownika izabela

24-06-2015 [08:12] - izabela | Link:

Widzę, że muszę się sporo douczyć.