Zatopić tratwy - co zrobić żeby wszyscy głosowali za PiS?

Słuszna obawa przed powtórką koalicji z nielojalnymi koalicjantami determinuje PiS do marszu po samodzielną władzę.
Sytuacja powoli się klaruje, i okazuje się, że Kukiz jest twardzielem, pogonił KORWINa, pogonił Stonogę i ogólnie idzie sam i można mu w miarę ufac. Tyle tylko, że jest problem, że nie ma za bardzo komu ufać oprócz niego, czyli mówiąc inaczej, nie ma żadnych gwarancji, ani metod weryfikacji, że z jego list nie przeszmugluje się do sejmu kolejny garnitur nowych-starych towarzyszy z WSI.

Stonoga obrażany przez wszystkich, wszystkich obraża i młóci cepem chamstwa i niewyszukanego słownictwa na prawo i lewo, bez różnicy. Tutaj też już raczej nikt na serio nie myśli, że to wtyka bezpieki, czy innych służb. Nie znamy z historii legendowania kreta przez trzymanie go 3 lata w więzieniu i stawianie ponad sto razy przed sądem. Wiadomo, że po takiej akcji zawsze coś musi się „przykleić” do delikwenta, więc polityk z takiego figuranta będzie żaden. Niemniej skądś ma te wszystkie informacje, i w zasadzie wiadomo skąd. Pytaniem jest tylko po co służby podtykają mu te wszystkie papiery, ale i to staje się coraz bardziej zrozumiałe.
To kolejna tratwa, na którą będą szmuglowani nowi-starzy towarzysze, a że Stonoga jest wykluczony z towarzystwa porządnych dziennikarzy, porządnych polityków i porządnych ludzi, przyjdą więc do niego wszyscy nieporządni oraz naiwni, których też może być kilkanaście procent.
 
Bardzo trafnie obawy te sformułował Piotr Lisiewicz: „83 proc. za zmianą. Ale wygrywa postkomunistyczne status quo!” i trudno się z nim nie zgodzic, że tak może być.
 
Należy się jednak zastanowić, czego obrazem są te obawy, jeśli nie obrazem zabetonowanego od 23 (1992) lat systemu…
 
A o jakim systemie mówimy, jeśli nie o proporcjonalnym systemie wyborczym wręcz stworzonym do sprawnej budowy i wodowania kolejnych tratw praktycznie ex nihilo?
 
W zestawieniu z kluczowym argumentem oponentów JOW, który glosi, iż system ten skutecznie zabetonuje scenę polityczną, tylko w inny sposób, nie pozostaje nic innego, jak uważac zwolenników systemu obecnego, za popleczników sceny politycznej w obecnym kształcie-bezkształcie, na której skutecznie dominuje i betonuje system opcja poskomunistyczno-okrągłostołowa.
 
Abstrahując więc od bardzo ogólnych, teoretycznych rozważań nad systemami wyborczymi, w naszej sytuacji „tu i teraz” przeciwnicy JOW, to po prostu jawni i krypto-zwolennicy obecnego systemu post-PRL oraz zakulisowej władzy towarzyszy z byłej WSI i UB.
 
Tym bardziej jest to dziwne, że przecież najbliższe wybory będą odbywały się według ordynacji proporcjonalnej, a JOW jeżeli już, wejdzie dopiero za 4 lata. O co więc chodzi? Skąd ten irracjonalny strach? A może to po prostu brak wiedzy lub naiwność polityczna?
 
Polecam wyborcze mapki pana Palade. Ilustrują one pęknięcie Polski na dwa plemiona: dzieci i wnuki Akowców oraz resortowe dzieci i wnuki. Czemu wiec PiS boi się JOW, które według niego trwale dadzą mu ok. 45% mandatów w sejmie, czyli wynik nieosiągalny od 25 lat?
 
Polecam dokładniejszą analizę tychże mapek. W wielu okręgach różnice my/oni są bardzo niewielkie, rzędu 1,5-3%, więc chyba nie jest niemożliwym wyobrazić sobie, że te kilka procent PiS odwojuje, zwłaszcza że łatwo to też policzyć.
 
Otóż trzecie pokolenie „naszych i onych” nie jest już tak bardzo skonfliktowane. Potwierdzają to statystyki, które mówią iż młodzi ludzie w większości głosowali antysystemowo (Duda, Kukiz), z tego wynika, że nie chcą już śmierdzącej postkomuny. Co prawda nie chcą też chodzić do kościoła, ale chcą Polski innej, podobnej do innych krajów, które poznali, a które różnią się od Polski tym, że średnia miesięcznych zarobków waha się między 2300, a 4600 Euro, w odróżnieniu od średniej w Polsce, która wynosi. ok. 880 Euro miesięcznie.
 
I tu jest pies pogrzebany. Spory ideologiczne ich nie interesują. Interesuje ich to co najbardziej ich boli: żeby za pracę uczciwie płacono, żeby było na jedzenie, benzynę, na ubranka dla dwójki, trójki dzieci itd.
 
A JOW nie musi być tak straszny, jak go malują. W ogóle nie musi być żadnych JOW, byle tylko nie było tego co jest, bo po zgniłych owocach ich poznacie, a bardziej zgniłych owoców nad te dzisiejsze, ale już 23-letnie, nie umiem sobie wyobrazić.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Obywatel

20-06-2015 [12:15] - Obywatel | Link:

JOW - przepis na "rozbicie dzielnicowe".
W tym popieram A. Nowaka http://wpolityce.pl/spoleczens...
A swoją drogą, kierownik tratwy Kukiz Paweł u Olejnik sam (przez nikogo nie pytany) powiedział, że STV góruje nad systemem opartym o JOW.

Obrazek użytkownika JacBiel

20-06-2015 [13:16] - JacBiel | Link:

Oczywiście. System wyborczy, to żadne tabu. Chodzi tylko o to, aby wymyślić optymalny sposób głosowania - żeby mandaty mieli zwycięzcy w wyborach i żeby znaczące grupy wyborców nie pozostawali bez posła.

Najprostszy system, i w dodatku czysto polski, to 2-mandatowe okręgi wyborcze.
Wchodzi dwóch kandydatów z okręgu z najlepszymi wynikami.
Chyba że obaj nie mają jeszcze w sumie 50%, wtedy wchodzi trzeci, i drugie chyba: jeśli pierwszy ma podan 50% wchodzi tylko on.

Będą i małe okręgi (idea JOW) i zachowana zostanie proporcjonalność reprezentacji.

Obrazek użytkownika TKJ

20-06-2015 [14:03] - TKJ | Link:

PEŁNA ZGODA!

Obrazek użytkownika undercover elephant

20-06-2015 [15:37] - undercover elephant | Link:

Pan Kukiz przestaje się liczyć jako poważna siła.Ruch społeczny,który go poparł w wyborach,podziękował mu za współpracę.http://naszeblogi.pl/55538-sla...

Obrazek użytkownika JacBiel

20-06-2015 [16:26] - JacBiel | Link:

Odwiedziłem podane strony - polubień 145
u Kukiza też 145 ale tysięcy, inne podstrony Kukiza po ok 2000.
Także prawda jest taka, że teraz P. Izdebski jest mniejszą organizacją, i z tego co widzę również w budowie, i mniej zaawansowany organizacyjnie.
Ale niech tam sobie buduje, na wsi to zawsze konkurencja dla PSL, chociaż i trochę dla PiS.
Przynajmniej w tych gminach, gdzie Ruch p. Izdebskiego w ogóle występuje.

Także jak to był?
Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.

proszę pozdrowić pana Grudzieckiego.

Obrazek użytkownika undercover elephant

21-06-2015 [12:34] - undercover elephant | Link:

Nie chodzi o polubienia lecz o fakt,że p.Kukiz okazał się zdrajcą wobec ruchu który go poparł w wyborach.Dla mnie przestał się liczyć jako człowiek poważny.I tyle.

Obrazek użytkownika JacBiel

21-06-2015 [13:15] - JacBiel | Link:

Nie chciałbym wchodzić w buty rzecznika Kukiza, ale takie grube sformułowania wymagają jakiegoś uzasadnienia.

Dlaczego twierdzi Pan, że Kukiz nie wywiązuje się z uzgodnień? czy powiedział, że zmienia linię, albo postulaty programowe?

Cała jego filozofia, to: zróbmy JOW, a potem każde środowisko (w tym i p. Izdebski) będzie mogło wprowadzić do sejmu swoich przedstawicieli, którzy będą dyskutowali o kształcie państwa, reformach, postulatach itd.

Obrazek użytkownika undercover elephant

21-06-2015 [13:57] - undercover elephant | Link:

Proszę przeczytać tekst p.D.Grudzieckiego o pożegnaniu P.Kukiza

Obrazek użytkownika undercover elephant

22-06-2015 [05:17] - undercover elephant | Link: