Technika poparta doświadczeniem

Obecna aura nie sprzyja rozważaniom na temat gospodarki czy polityki. Wobec tego tym razem temat z „zupełnie innej beczki”.
Młodsi melomani mogą nie pamiętać Ivo Pogorelica, kontrowersyjnego pianistę (z ówczesnej Jugosławii), który swoją interpretacją utworów Fryderyka Chopina, daleko odbiegającą od ich oryginalnego zapisu nutowego, podzielił warszawską publiczność konkursu szopenowskiego w 1980 r. Jedni uznali go za geniusza, pozostali - za profana, niepotrzebnie kaleczącego twórczość naszego, narodowego kompozytora. Pogorelic ostatecznie nie dobrnął do finału konkursu. Wywołało to niemały skandal, zakończony wycofaniem się z konkursu jednej z jurorek. Jak pokazał czas – nie zrobił też takiej światowej kariery, jakiej wróżyli mu jego fani.
Thomas Nickell, 16-letni nowojorski pianista i kompozytor, który zadebiutuje w Polsce, grając m.in. w Warszawie, to artysta z innej parafii niż Pogorelic. – To wielki zaszczyt móc zagrać w Polsce – stwierdził Nickell w niedawnym wywiadzie. – Dla mnie Chopin to nie tylko kompozytor – to bohater muzyki klasycznej. Bardzo się cieszę, że wystąpię w tym samym mieście, które dało światu i naszej cywilizacji tyle wspaniałej muzyki.
Młody, choć już doświadczony, pianista nie sili się na „awangardowe” zmiany linii melodycznej, które już dawno przed nim wymyślili tacy ponadczasowi geniusze muzyki, jak Chopin, Bach, Beethoven czy Liszt. Nickell dysponuje wysoką techniką gry, jak przystało na pianistę klasycznego. Interpretuje dzieła klasyków z właściwą sobie ekspresją. Wychwalany przez krytyków za „popartą ogromnym doświadczeniem technikę”, młody artysta został nazwany „geniuszem” przez Giorgio Albèriego, który ostatnio słyszał występ pianisty w Bolonii.
Pytany podczas warszawskiej konferencji prasowej o ewentualny udział w tegorocznym konkursie szopenowskim Nickell stwierdził, że już samo wzięcie w nim udziału to dla każdego artysty wielka nobilitacja. Jednak, ze względu na młody wiek, nie będzie to obecnie możliwe (regulamin dopuszcza udział w konkursie co najmniej 18-letnich pianistów). Ma przy tym nadzieję, że uda mu się wziąć udział w kolejnej edycji konkursu, za pięć lat.
Recitale w Polsce są częścią światowej trasy koncertowej artysty, którą zainaugurował kwietniowy występ w słynnej nowojorskiej Carnegie Hall. W najbliższą sobotę, 13 czerwca, wystąpi w Hotelu Bristol, a trzy dni później, 16 czerwca, w podwyszkowskim Dworze Somianka. Podczas warszawskiego koncertu Nickell zagra Beethovena, Chopina i Liszta, a także Sonatę nr 3, swojego autorstwa. Występ w Somiance wypełnią dwa koncerty Bacha z towarzyszeniem orkiestry Sinfonia Viva pod batutą Tomasza Radziwonowicza.
Transmisję na żywo z koncertu Nickella w Hotelu Bristol, będzie można obejrzeć w internecie pod adresem: http://bit.ly/1S7TCAN

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Andrzej-emeryt

13-06-2015 [11:58] - Andrzej-emeryt | Link:

Ja będę nie o muzyce lecz o tekście. Ale jakże aktualnym w związku z niespodziewaną watykańską wizytą Ewy Kopacz. Dar Ewy w postaci sadzonki jabłoni nasuwa rajskie skojarzenie (kuszenie Adama przez Ewę) i wzmacnia siłę przekazu fragmentu tekstu śpiewanego przez Czesława Niemena:

"Mówią płonie stodoła płonie aż strach , aż kurzy się z niej
Trzeszczy wszystko dokoła ściany i dach gorąco, że hej"