Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wolność - kontra fobia Karolaków
Wysłane przez danuta w 15-05-2015 [08:31]
Czasami aż nie chce się cytować durni, którzy deklamują to, co im wbito do głów zamiast wiedzy. Ten gatunek durnia niczym się nie różni od widza „Szkła kontaktowego” rzekomo dzwoniącego z Niemiec, nieporadnie czytającego z kartki to, co mu kazano odczytać. Dureń „z Niemiec” prezentuje tak samo żenujące aktorstwo, bzdury też głosi te same. Problem nie w tym, że dureń jest durniem. Problem w tym, że parę milionów kiedyś normalnych ludzi latami zamieniano w durni, śmiejąc się w kułak i robiąc na tym znakomite interesy. Bo czymże jest wolność według Karolaków, wielbicieli Platformy Obywatelskiej usiłującej po raz drugi wcisnąć Polakom żenadę zamiast prezydentury?
Wolność Karolaków to prawo głoszenia, że żyjemy w złotym wieku. Wolność Karolaków to ten szczególny rodzaj postrzegania, dzięki któremu widzi się wyłącznie stadiony, autostrady, uśmiechy sytych i ich zasobne portfele. Wolność Karolaków to ślepota i głuchota na krzywdę drugiego człowieka,, na jego ból, na jego walkę o każdy dzień. Wolność Karolaków to umiejętność skupienia się wyłącznie na własnych potrzebach, na własnych kontraktach, na własnym koncie. Wolność Karolaków to nienawiść do wszystkiego, co poszerza horyzonty. Do tych, którzy mówią inaczej niż TVN, TVP, GW i prezydent Komorowski. Do tych, którzy używają argumentów, o których istnieniu Karolakowie nie mają pojęcia, jako że nigdy nie ośmieliliby się wyjść z zony zarezerwowanej dla Karolaków. Taka samowola byłaby zagrożeniem dla kontraktów Karolaków, dla kontaktów Karolaków i mogłaby rozgniewać przyjaciół Karolaków. NEVER!!!
Taka wolność bez wspomagania nie przetrwa. Świetnym paliwem do jej podsycania jest jakaś fobia, a najlepsza jest wykreowana i sterowana przez rządową propagandę fobia antyopozycyjna.. Pod patronatem władzy każdy ogarnięty fobią intelektualny bankrut natychmiast staje się autorytetem. Żadna wiedza nie jest do tego potrzebna. Karolakowie mają mieć w mózgu tylko tyle, ile im zostało po zapłaceniu rat za obecność na rynku. Ani jednego neurona więcej.
Milionom Polaków wmówiono, że nie mają prawa być nikim innym, jak tylko Karolakami.
Sreberka w postaci przepłaconych autostrad i stadionów, garniturów od Armaniego, limuzyn, wynajętych twarzy, znanych nazwisk były przynętą. Zawartość skrzętnie ukrywano aż do dnia, w którym bez żadnego ryzyka można było powiedzieć, że w sreberkach jest ch.., dupa i kamieni kupa. Karolakowie byli zajęci batalią o swoją wolność. Miliony zniewolonych wizją osiągnięcia obiecanego szczęścia - pretendowaniem do statusu Karolaków. Udali że nie słyszą, bo tak było wygodniej.
W mediach znowu wzbierała wielka fala miłości. Na tej fali kołysały się coraz to nowe rozanielone twarze aktorów, reżyserów, celebrytów przekonujących, że oni także wkroczyli w złoty wiek, że nimi także już rządzą najlepsi z najlepszych. Z drugiej strony – wystarczyło spojrzeć w śmiertelnie przerażoną twarz Niesiołowskiego, w pełne straszliwej wiedzy oczy Michnika, przestudiować straceńczą abnegację Kuczyńskiego, żeby coraz bardziej się bać, że ten piękny wspaniały świat może w jednej chwili zniknąć za sprawą straszliwego demiurga i zastępów krwiożerczego Ciemnogrodu.
Że PiS czyha za każdym drzewem w parku, za każdym załomem muru, żeby odebrać Karolakom i kandydatom na Karolaków wszystko – nawet to, czego nie mają. To nic, że sielanka jest wyreżyserowana i kontrapunkt, czyli horror, też jest wyreżyserowany, że reżyserzy uważają publiczność za kretynów.
Niewątpliwą zasługą Pawła Kukiza jest uczynienie pierwszego wyłomu w murze tego teatru - od środka. Nie żadne naciągane, rzekomo antysystemowe JOW-y są jego głównym atutem. Jest nim udowodnienie milionom niedoszłych Karolaków, że mają prawo być sobą. Że mają prawo się wkurzyć i dać temu wyraz.
I kiedy po raz kolejny wmawiają im, że człowiek alergicznie reagujący na wszelkie przejawy społecznego niezadowolenia może być mianowany „prezydentem naszej wolności”, to nachalnym promotorom takiej „wolności”, z jej strażnikiem i beneficjentem na czele, mają prawo pokazać drzwi.
Komentarze
16-05-2015 [00:25] - Janko Walski | Link: Wolność Karolaków to
Wolność Karolaków to ograniczenie niepozwalające dostrzec podstawowych barier rozwoju: tej wynikającej z międzynarodowego podziału pracy będącego konsekwencją płynięcia w głównym nurcie, czyli dobrowolnej rezygnacji dbania o własne interesy, bariery oligarchiczno-korupcyjnej, bariery wynikającej z systemu klienckiego i bariery negatywnej selekcji.
15-05-2015 [12:26] - Andrzej W. | Link: "Karolaki" - genialne, proszę
"Karolaki" - genialne, proszę opatentować :)