Polski inżynier oszust i dobrzy Żydzi z Rakiszek

Fragmenty wywiadu-rzeki z Komorowskim pt. "Zwykły polski los" dotyczący Ponar czyli miejsca masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej pod Wilnem w latach 1941-1944, gdzie zginął również jego stryj:

Jak mówią przekazane mi dzięki uprzejmości litewskich historyków dokumenty, stryj został rozstrzelany w lesie ponarskim w styczniu 1944 roku. Rozstrzelali go, tak jak wielu, wielu innych, tzw. strzelcy ponarscy z literwskiej jednostki specjalnej wykonującej rozkazy niemieckie. Jak już wspominałem, rodzina próbowała go ratować na wszelkie możliwe sposoby. Między innymi szukano dojścia do gestapo z nadzieją, że uda się go wykupić za łapówkę. Dojścia szukała także ciocia Zita, która opowiadała mi o oszuście, polskim inżynierze, który wziął pieniądze rzekomo dla gestapowców, a naprawdę do własnej kieszeni. Wspominała też o staraniach Żydów z Rakiszek, którzy sami będąc w sytuacji skrajnego zagrożenia w getcie wileńskim, starali się pomóc. Ostatecznie to też się nie udało.

Jakoś trudno mi wyobrazić sobie Żydów z getta ratujących Polaków w czasie II w. św. Ale może takie przypadki też były. Jednak zestawienie polskiego inżyniera - oszusta i dobrych Żydów z Rakiszek brzmi tak rażąco antypolsko.

W opowiadaniach cioci padało nazwisko Baran. Ta historia miała swój niezwykły finał w czasie, gdy pełniłem funkcję marszłka Sejmu. Przyjechał wtedy do Polski prezydent Izraela Szymon Peres. [...] Gdy wymieniłem nazwisko Baran, Szymon Peres drgnął i powiedział: "To mój krewny z Baranowicz, syn właściciela tartaku. Czy Pan zna jego syna? Jest teraz konsulem honorowym Polski w Jerozolimie". W ten sposób poznałem Zeeva Barana, syna Eliasza Barana, pseudonim "Edyp", żołnierza AK w wileńskim getcie. [...] Dzisiaj oba nazwiska figurują na jednej tablicy upamiętniającej polskie ofiary.

Rzeczywiście tak jest. Byłam i widziałam. Natomiast szkoda, że pan prezydent nie powiedział całej prawdy o Ponarach. To znaczy, że ofiarami tego jednego z największych ludobójstw na terenie Polski w czasie II wojny św. byli obywatele polscy narodowości polskiej (ok. 20 tys.) i żydowskiej (ok. 70 tys.). Mówi o polskim pomniku, nie wspominając o pozostałych. Pierwszy pomnik został wzniesiony tam tuż w po wojnie. Nie ma na nim napisu w języku polskim (!), tylko po litewsku, rosyjsku i w jidysz. Następnie wzniesiono pomnik upamiętniający "Żydów". Dopiero w 2000 roku odsłonięto kilkunastometrowy metalowy krzyż z tablicami, na których są umieszczone nazwiska zamordowanych Polaków (zaledwie kilkaset nazwisk). 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HenrykHenry

15-05-2015 [00:38] - HenrykHenry | Link:

A czego sie spodziewac po tym ... Ale dobrze ze Pani o tym pisze.
Pozdrawiam