Wakacje Komorowskiego w stanie wojennym

Co robił Komorowski po wyjściu na przepustkę z internowania w kwietniu 1982 roku (fragment wywiadu-rzeki pt. "Zwykły polski los"):
 
Postanowiliśmy więc z żoną zniknąć im z oczu. Najpierw pojechaliśmy w Bory Tucholskie, a potem zamieszkaliśmy w Sopocie u cioci Tity Daszkiewicz. Zrobiły się z tego wspaniałe paromiesięczne wakacje z dziećmi - morze, plaża, kąpiele. Dostawałem wciąż pieniądze jako dawny pracownik Ośrodka Badań Społecznych i z paksowskiej firmy Inco [...]. Anka jeździła raz na miesiąc do Warszawy, odbierała moją pensję z jednego i drugiego miejsca i wracała do Sopotu.

Mój ojciec w tym czasie siedział w więzieniu przy Rakowieckiej z ks. Zychem w tej samej celi, a ja 1.07.1982 roku byłam przesłuchiwana (jako 13-latka) w Wojskowej Prokuraturze Garnizonowej w Warszawie w związku z aresztowaniem ojca. Ciekawe dwa życiorysy działaczy "Solidarności", prawda?