Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Działki za miastem - demode
Wysłane przez Maciej Pawlak w 01-05-2015 [00:20]
Mit o masowych, majówkowych wyjazdach Polaków za miasto na prywatne działki, jeszcze nie tak dawno chętnie podtrzymywany przez rządzących (pamiętne tuskowe: „Grillujmy!”) upada w świetle ostatnich sondaży i badań.
Np. wg najnowszego sondażu IQS tylko 15% dorosłych Polaków zadeklarowało, że tegoroczną majówkę spędzi na własnej działce. Niewiele osób chce przy tym kupować takie nieruchomości. Jeśli już, to preferują te najtańsze. 64 proc. ankietowanych doradców agencji nieruchomości Metrohouse twierdzi, że zapytania dotyczą zakresu cen do 50 tys. zł. Według tej samej agencji działki letniskowe za miastem, które kiedyś uchodziły za prestiżową formę spędzania upalnych weekendów, zostały zastąpione wyjazdami do spa, modnych kurortów, czy nawet kilkudniowymi wypadami na południe Europy. Najczęściej własnymi samochodami. Wg oficjalnych danych jest ich zarejestrowanych w Polsce ponad 19 mln. Ma je więc co drugi z nas, wliczając to osoby nieletnie.
Duża część Polaków jeśli więc nie wypad na własną działkę za miastem, wybierze w długi weekend majowy przejażdżkę własnym autem do którejś z atrakcyjnych miejscowości wczasowych. Skłaniają do tego wciąż utrzymujące się stosunkowo niskie ceny paliw. Szczególnie atrakcyjne w odniesieniu do gazu płynnego. Według ostatnich danych Polskiej Izby Paliw Płynnych można go nabyć średnio za niespełna 2 zł/l (o 50 gr/l mniej niż w grudniu ub.r.).
Średnie ceny detaliczne 29 kwietnia kształtowały się zaś na poziomie 4,67 zł/l dla oleju napędowego (ON), a 4,75 zł/l dla benzyny (Pb95). Jak ocenia PIPP przed tradycyjnym długim weekendem majowym średnie ceny oleju napędowego i benzyny pozostają więc na tym samym poziomie, co przed tygodniem.
To nie wszystko. Utrzymujące się od miesięcy stosunkowo niskie ceny ropy naftowej przekładają się na spadki nie tylko cen paliw samochodowych. Jak poinformował specjalistyczny portal (e-petrol.pl) tańsza ropa w końcu przełoży się na także na tańsze przeloty. Prezes Ryanaira Michael O’Leary w wywiadzie dla francuskiego Le Journal du Dimanche powiedział, iż ma nadzieję, że spadek cen ropy pozwoli jego firmie obniżyć ceny biletów. W jego ocenie ciągu następnych dwóch lat ceny biletów mogą spaść do średnio 40 euro.
Oby tylko nasi rodacy korzystający z tych - na razie tylko zapowiedzianych - taniejących przelotów, zechcieli wracać do kraju. Przypomnę, że w swoim niedawnym tekście w Gazecie Polskiej przytaczałem tegoroczne dane serwisu Work Service. Brzmią one niepokojąco. Wynika z nich bowiem, że co piąty Polak rozważa obecnie emigrację zarobkową, a odsetek zdecydowanie planujących wyjazd z kraju wzrósł do 6,4 proc. (co oznacza prawie 1,3 mln osób) w tym roku z 5 proc. w 2014 r. Ponadto 20,7 proc. Polaków jest gotowa rozważyć emigrację, jeśli zajdzie taka potrzeba lub możliwość. Tylko lepsze warunki pracy i życia w kraju powstrzymają wciąż niemalejącą falę emigracji. To jedno z głównych zadań, które czekają zwycięzców tegorocznych wyborów.
Komentarze
01-05-2015 [11:32] - Guildenstern | Link: Przynajmniej, wybierający tę
Przynajmniej, wybierający tę formę spędzania wolnego czasu, którą skwitował Pan użytym w tytule makaronizmem, będą mogli się cieszyć ciszą i spokojem. Rozumiem, że wpis został sformułowany pod założoną z góry tezę. Niemniej uważam, że najbardziej "démodé" (po trzydziestu latach w dziennikarskim fachu jakąś instrukcję edytora tekstów "... dla opornych" byś Pan przeczytał) jest nachalne sugerowanie innym co mają z w/w wolnym czasem robić.
02-05-2015 [22:21] - Ewa G | Link: A ja jadę na działkę..., do
A ja jadę na działkę..., do koleżanki. Na nic innego mnie nie stać.