Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Fałszywa skromność Grzegorza Schetyny
Wysłane przez Sir Winston w 02-04-2015 [10:32]
Aktualny minister SZ „przyznaje(!), że rząd dał się rozegrać Rosji w sprawie Smoleńska”. Co za nagły przypływ skromności, naprawdę! Niepotrzebnie, nie ma co się krygować, udział w tak wielkim i skutecznym przedsięwzięciu logistycznym, jakim był Zamach, i tak jest nie do ukrycia, choćby nie wiem jak się chciało pominąć go w CV.
Tak bliski współpracownik Oskara (Oscara?), przyjaciel Pawła Ciecia Grasia, i – jak niektórzy twierdzą – wyróżniająca się postać z tzw. Układu Wrocławskiego (© by G. Braun), oraz przyjaciel rezydenta nie tylko nie mógłby stać na uboczu tak ważnego historycznego wydarzenia, on wprost musiałby liczyć się z naganą z wpisaniem do akt, gdyby nie informował na bieżąco... co ja mówię – na bieżąco! z należytym wyprzedzeniem służb Anieli. Zresztą, nie ukrywam, że moim zdaniem inspiracja niekoniecznie szła w tym kierunku a w każdym razie wcześniejsza wiedza rządu RFN o planowanym zamachu jest poza wszelkim sporem.
Postępowanie, a właściwie to ustępowanie, POwskiego rządu wobec Rosji stanowi już tylko logiczną konsekwencję przyjętego i – może niekoniecznie wzorowo – wykonanego zadania. To nie żadna naiwność, a zwyczajnie rozkazy kazały Zarządowi Generalnej Guberni płaszczyć się przed Sowietami, zwłaszcza że obok zwykłych wojskowych konsekwencji służbowych groziły im również karne, wg prawa tejże GG. I nadal nad nimi wiszą, można więc domniemywać, że przyznanie się do relatywnie bagatelnego deliktu, którego uznanie wykluczałoby oskarżenie o faktyczną zbrodnię, to jakaś próba ucieczki do przodu, ale kto jak kto – Grzegorz ZC Schetyna nie myśli chyba, że dadzą się na to nabrać ci, których najbardziej się boi.
Lata temu Donald Tusk wprowadził niespotykany poza ITI RP rodzaj odpowiedzialności. Deklaracja, że się ją bierze na siebie, oznacza wg niego nie to, co podają słowniki, lecz mniej więcej: „będę robił jak uważam, bo mogę i możecie mi skoczyć”. Grzegorz Schetyna najwyraźniej przywykł do osobistej wykładni odpowiedzialności Donalda Tuska tak bardzo, że zapomniał o tej całkiem pospolitej, która kazałaby w konsekwencji jemu i całej jego szajce– zamiast ostatnich bałamut o „byciu rozgrywanym” – wydać oświadczenie: „przepraszamy, życie wali prosto w oczy, że Prawo i Sprawiedliwość, a w szczególności panowie Kaczyńscy i Antoni Macierewicz, od początku i we wszystkim mieli rację. Składamy wszystkie urzędy i oddajemy się wraz z naszymi czarnymi kontami do dyspozycji prokuratury a prokuraturę – do dyspozycji Mariusza Kamińskiego. Prosimy o łagodny wymiar kary.”
Lecz słowa Schetyny Grzegorza to tylko oczywiste bałamucenie naiwnych i obłudne wykręty przy jednoczesnej dalszej służbie na jurgielcie, która przyniosła Polsce wiele nieszczęść i postawiła cały Naród w obliczu niewoli.
Jak się jest na jurgielcie, to nie można się „dawać rozgrywać” albo nie „dawać rozgrywać”, tylko się słucha i wykonuje. Nabrać i rozegrać to Schetyna mógł najwyżej siebie sam, kiedy przyjmował służbę i – kto wie? – może nawet sądził, że mimo cyrografu pozostaje wolnym człowiekiem.
Zarząd Generalnej Guberni w równym stopniu mógł nie oddać śledztwa Sowietom, jak teraz może nie „dawać się rozgrywać”. PO prostu nie ma takiej swobody decyzji. Wolno im najwyżej trochę popyskować na krajowym podwórku, ale – uwaga! – nie za bardzo. Bo jak zirytują zwierzchników, to znowu będzie przeczołganie i skamlenie, że to była „prostaja oszybka”.
A teraz jeszcze raz: Naprawdę pan chciałby, Grzegorzu Schetyno, żeby pana znienawidzony Rusek przestał rozgrywać? Tylko proszę mówić głośno i wyraźnie.
Komentarze
02-04-2015 [12:36] - Lektor | Link: Odkryłeś Amerykę czy co
Odkryłeś Amerykę czy co ?
Przecież oni wszyscy są fałszywi !!!!
02-04-2015 [13:20] - Sir Winston | Link: Gdyby trzymać się tej zasady,
Gdyby trzymać się tej zasady, nic by się nie dało o NICH napisać.
Sytuacja przypomina dowcip: "Po czym poznać, że BK, TD, GS (itd.) kłamie? Po tym, że porusza ustami." A jednak może zajrzy tu ktoś, dla kogo to nie jest oczywiste?
02-04-2015 [20:56] - jaja -cek | Link: a ja sobie myślę, że właśnie
a ja sobie myślę, że właśnie Rusek zaczął rozgrywać
i to właśnie ustami niejakiego schetyny grzegorza (czyli swojego człowieka z dawnych zasobów śpiochów - z Układu Wrocławskiego)
UZASADNIENIE
1) zaczął mocno pękać ten "układ domknięty"
wydawało się, że układ jaki stworzył tfu.sk będzie trwał jak 1000-letnia Rzesza - ale nie dało się nachalną i wszechogarniającą propagandą ogłupić całego społeczeństwa
2) zamordowanie elity RP w Smoleńsku oraz wcześniej generalicji w katastrofie CASY nie doprowadziło do całkowitej uległości społeczeństwa
Okazało się także, że grono niepokornych Osób - w tym szczególnie tych, których dotknęła trauma ich bliskich - ofiar zamachu smoleńskiego mimo upływu lat drąży kropla po kropli tą skałę
3) dziwnym trafem schetyna mówi to w tym samym czasie gdy Jurgen Roth odpalił informację o wiedzy służb niemieckich o udziale służb FSB w zamachu
4) ma rację (© by G. Braun), że grzegorz jest "wyjmowany" z uśpienia jako NOWA twarz tego projektu służb - jakim jest PO.
Dla uratowania układu (mając obawy o wynik wyborów) działają wzorem sprawdzonym w latach komunizmu: władza przyznaje, że owszem czas miniony był okresem błędów i wypaczeń ale teraz pod nowym światłym przywództwem grzegorza S. i bronka K. będzie tylko lepiej
5) putin przeliczył się z oceną bezwolości zachodu w reakcji na wojnę na Ukrainie, przecenił reset z USA licząc, że będą zajęci na Bliskim Wschodzie i odpuszczą europę
Postanowił przykryć swoje problemy i dać europie "temat zastępczy" - czyli zrzucić z sań tfu.ska
Oni mają na niego haki - a ten wioskowy głupek może tylko żółwika zrobić
03-04-2015 [10:18] - Sir Winston | Link: Rzesza trwała 12,5 roku,
Rzesza trwała 12,5 roku, nazwa „tysiącletnia” okazało się grubo przesadzona. 12,5 roku to z kolei gruba przesada w przypadku PO, a Donald T. doskonale o tym wiedział i od dawna szukał jakiegoś azylu. Nie wypadało mu startować do Parlamentu Europejskiego, byłoby to zgłoszenie walkowera dla III RP, a na to oficer prowadzący (kanclerz prowadząca) nie mógł wyrazić zgody.
Tym niemniej wehrmacht (od dziadka, choć tak naprawdę to było SA) przygotowuje ‘z góry upatrzone pozycje’, czyli wystawia na odstrzał mniej cenne jednostki, żeby za 2 - 5 lat powrócić do gry z tymi, które uważa za sprawdzone i ‘elitarne’. Czyli np. z Donaldem T.
On trochę im to utrudnia, bo jak by miał nie utrudniać ze swoimi możliwościami, w Brukseli, ale niekoniecznie skompromituje się na tyle głośno, by go jako projekt porzucić.
Grzegorz Sch. istotnie jest hodowany na jokera, trzymany pod szkłem i dokarmiany specjalnymi nawozami. Jednak jest to szczepka co prawda agresywna, ale ogólnie dosyć słaba.
Całość zaś wymagałaby niezakłóconej niczym i uwieńczonej sukcesem operacji Wybory 2015, a tu może na drodze stanąć RKW (zachęcam do udziału).