Amerykanie wchodzą do Polski

Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje, że rok 2015 może być rokiem wyjątkowo dobrym dla Polski. Najprawdopodobniej najlepszym od, co najmniej, dekady. Początkowo pewne wydarzenia wydawały się przypadkowe i niezwiązane ze sobą, ale jak to mawiają Amerykanie „everything happens for a reason”.

Jednym z pierwszych sygnałów, że coś zaczyna się dziać w naszym rejonie geograficznym, był szereg wydarzeń wokół stacji TVN. Zwieńczeniem tego było wykupienie TVNu przez amerykańską korporacje. Przejecie tuby WSI przez Amerykanów to nie tylko wydarzenie bezprecedensowe i historyczne, ale zasadniczy przełom w rozkładzie sił na przyszłość. Przeorientowanie stacji ze szczekaczki putinowskiej na demokratyczne media zajmie pewnie rok lub dwa, ale kierunek zmian jest sprzyjający Polsce.  

Świat korporacji oczywiście rządzi się swoimi prawami, ale osoby znające amerykańskie realia wiedzą, że patriotyzm Amerykanów, bez względu na przekonania polityczne, nie jest papierowy, i mieszkańcy USA nie pozwolą innym pluć im w kaszę.

Informacja o przejęciu TVNu przeszła w Polsce bez większego echa w mediach. Pojawiła się sucha informacja, oraz kilka wpisów na blogach. I na tym właściwie się skończyło. Niedługo później jednak pojawiły się informacje o zwiększeniu obecności amerykańskich wojskowych oddziałów Polsce. Pisano nawet o entuzjastycznym powitaniu Amerykanów przez mieszkańców Białegostoku. Tym razem ponownie wydawało się, że to wydarzenie o skali symbolicznej i jest tylko faktem medialnym o małym znaczeniu strategicznym.

Ostatnie przecieki z Wikileaks na temat roli WSI w funkcjonowaniu państwa Polskiego, oraz o powiazaniach z tą organizacją prezydenta Komorowskiego, zbiegły się z publikacja książki niemieckiego dziennikarza o zamachu w Smoleńsku. Wszystkie powyższe wydarzenia z kolei skorelowane są doskonale z obecną kampanią prezydencką. W tym samym czasie miało miejsce kolejne niemożliwe jeszcze niedawno wydarzenie - komornik zainteresował się majątkiem TW Bolka. Ta zaskakująca korelacja wydarzeń raczej nie jest przypadkowa.  

W tym kontekście niedawne zapewnienia ministra Siemoniaka, że Rosja na pewno nie zaatakuje krajów NATO, nie są już tylko czczą gadanina (jaką wydawały się jeszcze tydzień temu). Siemoniak wie „coś”, co wie już coraz więcej osób wtajemniczonych w rozkład sił w regionie.

Staje się jasne, że w odpowiedzi na trwającą od lat ofensywę rosyjską w Europie, Amerykanie postanowili zwiększyć swoją obecność w regionie, którego Polska jest częścią centralną. Na razie Amerykanie zaangażowali minimalne środki i będą testować, jaki jest skutek przedsiębranych kroków.  Może się okazać, ze niewielkim nakładem swoich sił, oraz dzięki silnej niepodległościowej opozycji w kraju, pozbędą się z Polski prezydenta będącego jedną z macek rosyjskiej ośmiornicy.  

Stanowisko prezydenta jest tu jednak tylko jednym puzzlem całej większej układanki. Powoduje to dużą nerwowość, by nie powiedzieć, że wręcz panikę obozu WSI, przejawiająca się np. skandalicznymi wyrokami sądowymi. Nadchodzi bowiem siła, której, jeżeli pójdzie ona za ciosem, będą musieli się poddać. Podejmują zatem działania, aby możliwie jak najdłużej utrzymać swoje pozycje, w tym stanowisko prezydenta. Front jednak zaczyna przesuwać się na wschód i moskiewskie wpływy tracą kolejne przyczółki.

W ciągu ostatnich lat Amerykanie koncentrowali swoja uwagę głównie na basenie Pacyfiku, a więc rejonie o największej dynamice ekonomicznej i demograficznej.  Europa, ze swoją niewydolną ekonomią i krachem demograficznym, przestała być dla Ameryki atrakcyjna. Widać jednak wyraźnie, że amerykańska polityka nie spisała Europy na straty, a trwająca od lat ofensywa rosyjska została zakwalifikowana przez USA jak zbyt daleko posunięta.

Stąd pierwsze kroki Wuja Sama, mającego ciągle wystarczający potencjał, aby swoim kowbojskim kapeluszem, jednym ruchem nakryć syberyjskiego niedźwiedzia, siejącego ostatnio spustoszenie w naszej części Europy.

Trudno w tej chwili przewidzieć, jak dużo środków Amerykanie będą chcieli zaangażować w sytuacje Polski i naszych sąsiadów.  Jednak już w tej chwili oczywiste jest, ze Komorowski i WSI mają poważne powody do obaw.  Sytuacja ta jest oczywiście wielką szansą dla polskiego obozu niepodległościowego.  

Będzie się działo! Polacy, będzie się działo! Jest szansa, że już niedługo zaczniemy grać u siebie.

~~~~

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika cichy

02-04-2015 [09:29] - cichy | Link:

Wie pan...
Moja kondycja psychiczna jest wypisz-wymaluj identyczna jak "chorazego orszanskiego Kmicica"..który ukrył się w lesie i postanowił porwać księcia Bogusława..mógłbym z całkowicie uprawnioną goryczą panu zarzucić.."panie..aleś pan naiwny"..teraz w mediach jest totalny orgazm który się wszystkim udziela jak wiosenne zapalenie oskrzeli..wszystkie ważniejsze cwoki przekonują nas ze jakie to cudowne będzie jak kupimy sobie tomahawki..(pociski juz dawno wycofane-jak to mówią jankesi-kompletny bulszit..)po co nam to??na miłość boską??ktoś w ogóle nad tym myślał?czy nie lepiej wprowadzić prawo "nie do posiadania..ALE PRAWO DO SWOBODNEGO NOSZENIA BRONI??)... mam tu na myśli produkt polskich inżynierów z FABRYKI BRONI LUCZNIK RADOM..produkt który zmienił juz historię wojskowości..
MSBS 5,56 mm... I wprawil w osłupienie innych konstruktorów karabinkow szturmowych na świecie...

Obrazek użytkownika cichy

02-04-2015 [10:11] - cichy | Link:

P.s.
Przepraszam..ale to znowu ja..i również z goryczą ale nie bezpośrednio do pana..jakoś tak w latach 39-44 nie zdołali?nie zdazyli?dojść nawet do Odry..w latach troszku późniejszych strasznie nalegali by prezydentem został generał..etc..etc..oni nigdy tu ani na stałe,ani tymczasowo..gośćmi być nie mogą bo nie są w stanie ani nie mają prawa rugowac zapisanych i niezapisanych umów,traktatów międzynarodowych,te manewry co się mają rozpocząć to taki pijar..bo na jakąkolwiek stałą obecność podkomendnych pana prezydenta murzyna za żadne skarby świata!!!ba!!!nawet za cenę choćby i rozpadu eurokolchozu!!nie zgodzi się na to pani kanclerowa i pan pułkownik..NEVER!!!!

Obrazek użytkownika Janusz Morski

02-04-2015 [14:59] - Janusz Morski | Link:

A może nie jest tak źle ?
Może jednak trochę optymizmu. Jarosław Kaczyński powiedział kiedyś, że Merkel nie przypadkowo zaistniała. Amerykanie jakoś nie obawiali się permanentnie podsłuchiwać Tą Panią. I Jakoś Niemcy musieli przełknąć to gładko. I zapewne nie przestali to robić dalej.
Zaufania jak widać nie mają. Istniejący układ jest tolerowany, ale gdzieś są granice. Ukraina te granice chyba przesunęła. Plany Berlina i Moskwy zostały zablokowane. Ale czy Kreml może czekać ? Sytuacja jest mocno rozwojowa..

Obrazek użytkownika robinson

02-04-2015 [23:00] - robinson | Link:

Po linii najmniejszego oporu - informuję, że Scripps w zeszłym roku również został wpuszczony na rynek rosyjski. Czy to znaczy, że reżim Putina zostanie obalony?

Pan miesza patriotyzm amerykański z amerykańskim biznesem, jako mieszkaniec państwa postkolonialnego, nie jest w stanie sobie wyobrazić rozdzielności interesu prywatnego podmiotu od amerykańskiej polityki międzynarodowej. Pomijając już fakt, że pana roszczenia wobec tego przejęcia są zupełnie bezpodstawne i oderwane od faktów. A fakty są takie, że WSI mają się w Polsce bardzo dobrze, główny ośrodek władzy sterowanej przez to środowisko jest umacniany (prezydencki + MON-owski) do tego stopnia, że wybory sejmowe lada moment nie będą miały większego znaczenia, z uwagi na masę nowych uprawnień prezydenta i ministra ON.

Ponadto - to, co nazywa pan "ostatnimi przeciekami z wikileaks", to wiadomości opublikowane w... 2013 roku - "tak bardzo" zbiegło się to w czasie z publikacją Rotha.

Nie podał pan również podstaw do rzucania tezy o nawróceniu zainteresowania regionem środkowoeuropejskim przez Amerykanów, a szkoda, zwłaszcza, że każdy dzień dostarcza kolejnych przykładów zainteresowania zupełnie innym regionem, w kontekście wojny z islamistami.