Szaleństw odmęty widzę w koło

Okazuje się, że Wesoły Bronek, wypowiadając te słynne słowa o odmętach szaleństwa też niestety chłopina się pomylił.
Zauważył bystrym okiem jedno szaleństwo, którym był krzyk społeczeństwa i opozycji po ewidentnym sfałszowaniu wyborów samorządowych, a tu nie dość, że było dokładnie odwrotnie, gdyż był to krzyk zdrowego rozsądku  i rozumu uczciwych ludzi, to na dodatek nie ogarnął z wysokości swojego stanowiska, pozostałych szaleństw, które go otaczają.
Wczoraj to wszystko się rypło i szaleństwa rozkwitły jak mlecze na wiosnę. Przypomnę, że mlecze to upierdliwy chwast.
 
Zaczynając od samej głowy, czyli od "odmęta szaleństwa" Bronisława Komorowskiego, to okazało się i podano nam do publicznej wiadomości, że nawet w dalekiej Ameryce już mają dobre pojęcie o powiązaniach naszego miłościwie panującego prezydenta ze zhańbionymi i kompletnie skompromitowanymi Wojskowymi Służbami Informacyjnymi - WSI (pozdrawiam twórcę PO gen. Dukaczewskiego). Co za międzynarodowy wstyd. Gdyby wykazano powiązania Obamy z CIA, to chyba amerykański przywódca strzelił by sobie w łeb, utopiłby się w basenie i skoczył z 20 piętra.
A tutaj proszę – informuje o tym Stratfor (Strategic Forecasting, Inc.) jeden z najpoważniejszych think-tanków na świecie. I nie są to słowa, w których to Komorowski jest godny pochwały. Wprost przeciwnie. Wyraźnie stwierdzono, że to za rządów PiS następowało oczyszczanie służb z wpływów i elementów komunistycznych i sowieckich. A tu masz babo placek – pan prezydent popiera aż tak mocno i z takimi emocjami, że krzyczy rozżalony, że : - "Likwidacja WSI to była hańba i zbrodnia !". Miałem nieodparte wrażenie, że w tym momencie ktoś niewidocznie ściskał tego postawnego mężczyznę, żelazną pięścią za jaja. Nie był to zapewne Putin, bo według jego szanownej ex-małżonki, Putina nie ma (nie żyje, albo co), a nam się pokazuje jakąś bliźniaczą kukłę.
 
No więc mamy pierwsze szaleństwo i jego odmęty – Bronisław Komorowski oszalał z miłości do WSI. (Miłość do Wiesi, to jeszcze zrozumiałe, do wsi też... ale do WSI?).
 
Nie koniec odmętów. Polskie odmęty, jak widać są szerokie i głębokie.
Wesoły Bronek gdy wypowiadał profetyczne słowa o "odmętach szaleństwa" wcale się nie mylił. Tylko, że wszystko było odwrotnie, niż chciał.
To samorządowe wybory i Krajowe Biuro Wyborcze z odpowiedzialnym za nie jej szefem, praktycznie od 1989 roku, czyli jeszcze mianowanym przez Jaruzelskiego czy Rakowskiego, sędzią Czaplickim stanowiły te odmęty.
Wykazał to jednoznacznie i publicznie nie żaden pisior, tylko bądź, co bądź członek (były?) PO, Krzysztof Kwiatkowski, szef Najwyższej Izby Kontroli, po przeprowadzonym w KBW audycie. Było tam aż tak źle, że skierowano sprawę do prokuratury i ABW, co oznacza, że mamy do czynienia z podejrzeniem przestępstwa.
I tu się zaczyna prawdziwe szambo. Bo jak uznać, że poprzez ciągłość istnienia KBW pod kierownictwem Czaplickiego od 1991 roku, jakiekolwiek wybory w Polsce od tego czasu były sprawiedliwe, uczciwe i rzetelne? Czyli co? Faktycznie mamy państwo teoretyczne, bo wszystkie władze III RP nie mają mandatu?
KOMU NARÓD MA TERAZ UFAĆ?
 
To jednak nie koniec odmętów szaleństwa w ostatnich dniach.
Postać wybitna, powiedziałbym nieskazitelna i ze wspaniałym życiorysem – Mariusz Kamiński, wywalony przez Tuska były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, wywalony, bo niebezpiecznie zagrażał szemranym interesom Platformy Obywatelskiej, został skazany przez, na moje oko pełnego pychy i zadufania, miłośnika pogaduszek na twitterze, sędziego – młodzieńca, z zaledwie siedmioletnim stażem w tym odpowiedzialnym zawodzie, Wojciecha Łączewskiego, na trzy lata bezwzględnego wiezienia i 10 letni zakaz pełnienia funkcji publicznych. (!!!).
Tak siebie pytam – czy następny będzie Antoni Macierewicz? A potem Zbigniew Ziobro? No i na końcu Jarosław Kaczyński?
Wszyscy po trzy lata ciupy i 10 letni zakaz pełnienia funkcji publicznych i mamy PiS z głowy. Na zawsze.
 
Kto mógł taki chytry plan wymyślić? I czy nie są to prawdziwe odmęty szaleństwa?
Gdzie ja do qu#wy nędzy żyję?! To jakaś tragifarsa godna żydowskiego geniusza Franza Kafki!
Czy może Wesoły Bronek go czytał i się zafascynował, a potem powiedział, co powiedział, a tu nagle złośliwa rzeczywistość – buch! – i odmęty się rozlały po biednym kraju?
A może to Wachowscy chcą nakręcić IV część Matrixa?
 
Doprawdy to za dużo dla mnie, tym bardziej, że odmęty Bronka podlewam moimi odmętami porannej kawy.
Idę karmić kaczki, by się uspokoić – back to reality and simple world.
 
 
 
Ps. Wprawdzie Wesoły Sanitariusz Andrzeja Mleczki miał na imię Zenek, ale Bronek też jest ładnie, prawda?
 

.
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Lektor

01-04-2015 [11:02] - Lektor | Link:

Pan jest niesamowity ! Wszystkie pańskie artykuły są tak interesujące, że czytam je z zapartym tchem. Dziękuję Panu za to !

Pytam Komorowskiego: Czy nie może dotrzeć do tej pańskiej paly, że gwizdy, buczenie i skandowanie haseł określających pana osobę jako prezydenta - są wynikiem pana dezaprobaty i kpin ? Odszczekujesz się pan jak gówniarz i ośmieszasz na własne życzenie ! Ja nie chcę takiego Prezydenta !!!
Ponieważ borykamy się z antypolskim układem i nową wersją PRL-u, życzę wszystkim Polakom by pomogli obecnej władzy odejść , a dobro i bezpieczeństwo Polski wzięli w swoje ręce ! Polacy nie głosujcie na obywatelskiego kandydata PO i WSI .

Andrzej Duda Prezydentem RP, Prezes Jarosław Kaczyński Premierem. Lemingi w ZOO, a czerwona chołota w Rosji. O takiej Polsce marzę.

Obrazek użytkownika cichy

01-04-2015 [11:33] - cichy | Link:

witam.
no cóóóóż...mamy państwo tymczasowo teoretycznie..przepięknego;krystalicznie czystego człowieka uwalil system prawny...wg mnie pan Kaminski zle zrobil ze nie przyszedł na ogłoszenie wyroku..prawem każdego podsądnego jest wypowiedzenie się na sali co do zasądzonego wyroku..cóz powinien zrobić??ano to samo co pan dr Adam Słomka..wziasc ze sobą (jak ostatnim razem szczoteczke do zebow;jednorazowki do golenia;krem;mydlo;paste do zebow;recznik..etc...etc..) i zarzadac natychmiastowej wykonalności kary przez w/w skład sędziowski..a nie czekam na rewizje procesu i sad apelacyjny..z sadem jeszcze nikt w Polsce tak naprawdę nie wygral..ani rodziny gornikow z "wujka"..ani klienci ambergoldu;podwykonawcy autostradowo-stadionowi...rodziny smoleńskie...etc....etc...etc...
p.s.
przecież tu tylko i wyłącznie zawsze chodzilo o pijar...
genialna zagrywka pijarowa ze strony bylego szefa CBA było by rzadanie wykonalności zasadzonego wyroku ze skutkiem natychmiastowym..wyobrażam sobie ten zolty pasek w tvn24 i skonfundowana mine sędziego i całej wierchuszki po...i jak tu zrelacjonować spoleczenstwu "cóś" takiego...redaktorzy w/w stacji tvi reszta mieliby temat na kilka miesięcy..a tak to d.... eeee...przepraszam nici z przekazu...

Obrazek użytkownika JacBiel

01-04-2015 [13:06] - JacBiel | Link:

Muszę zaprotestowac.
Kafka tworzył światy o wiele subtelniejsze. U niego główny bohater nigdy nie przedarł się poza ochronną warstwę biurokracji i procedur, a my obserwujemy prostactwo grubymi nicmi szyte, co może i dobrze, bo każdy może sobie popatrzec ;-))

Kolejną sprawą jest w sumie korzystny fakt, wydawania tych błazeńskich wyroków. Każda akcja wywołuje reakcję, co daje nadzieję na to, że gdy karta się odwróci, a kiedyś musi się odwrócic, to PiS przestanie byc bezjajeczną ciapą, tylko odwinie pięknym za nadobne, oczywiście bez fingowania wyroków, ale z bezwzględnym wsadzaniem do pierdla.