ZBLIŻA SIĘ WIELKIE ODKOMORZANIE POLSKI

~~Coraz więcej sondaży wzbudza panikę w obozie rozanielonych tłustych misiów nadużywających eukaliptusów i noszących zbyt dużo zegarków na łapach. Nieoczekiwanie nie tylko nie ma szans na rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich w pierwszej turze ale nawet rysuje się porażka Bronisława Komorowskiego z Andrzejem Dudą. Niedźwiedź rozespany po zimie wyszedł z Ruskiej Budy. Rzucono wydane fundusze i aktyw w Polskę aby ratować przed Kaczyńskim schowanym za Dudą. Pytanie czy Pan Prezydent nas zabredzi czy raczej deleguje innych aby mądrzej i ładniej mówili jaki śliczny jest nasz kontynuator myśli politycznej Aleksandra Kwaśniewskiego.

Jak Polska długa i szeroka straszą bronkobusy wypełnione działaczami PO walczącymi o kolejny rok przy władzy. Na spontaniczne spotkania z urzędującym prezydentem trafiają przedszkolaki i uczniowie. Mieliśmy maraton poparcia w zamierzeniu przypominający rozdanie oskarów gdzie laureatem w każdej kategorii jest Bronisław Komorowski. Jak kraj długi i szeroki podpisy pod kandydatura na kogo trzeba zbiera się zapewne w instytucjach publicznych. Po prezydentach miast zapewne poprą słusznego kandydata ich kolejne grupy społeczne niczym w swoim czasie w Związku Sowieckim – przodujące dojarki, kosmonauci i misie polarne. Prezydent posiadając media i służby chciał się przespacerować niby Putin w czasie wyborów w Rosji. Mam bardzo jednoznaczne skojarzenia co do wysyłania dzieci na imprezy polityczne. Jako uczeń szkoły podstawowej zostałem wysłany  na pochód pierwszomajowy z tablicą opatrzoną facjatą pewnego przodownika. A podobno ustrój mamy już inny.
Formuła kandydatury Andrzeja Dudy przełamuje tradycyjnie lansowany podział na wsteczne zacofane mohery oraz liberalną i nowoczesną młodzież. Urzędujący prezydent zwłaszcza po wybryku w Japonii przypomina bohatera filmu „Ogrodnik” granego przez Petera Selersa. W filmie zawodowy ogrodnik przypadkiem został wzięty za polityka bo jego wypowiedzi na temat prowadzenia ogrodu uznano za metafory polityczne. Znamy ten wariant w Polsce z „Kariery Nikodema Dyzmy” czyli niesamowita kariera postaci niekompetentnej i płynącej na fali dokąd się da. h w Smoleńsku. Na modlących się pod Krzyżem napadano, wyszydzano ichw mediach aż wreszcie Krzyż został internowany. Do dziś nie ma w jego miejscu żadnego śladu pamięci o poległych.

Za to spoceni są coraz bardziej specjaliści od czarnego pijaru szukający haków na Dudę. Rozpaczliwe próby uwalania kandydata błotem są coraz bardziej komiczne. Rekord ustanowił na razie Tomasz Nałęcz obciążając Dudę odpowiedzialnością za samobójstwo Barbary Blidy. Zapewne teraz w związku z atakiem na senatora Grzegorza Biereckiego intensywnie są prowadzone badania czy Andrzej Duda nie ma jakichś funduszy w SKOK-ach i czy jest się tu do czego przyczepić.