Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bywam, widuję, konstatuję.
Wysłane przez Ryszard Sziler w 08-03-2015 [11:33]
"Warszawa robiła wrażenie wielkiej metropolii /…/ naprawdę jednak Warszawa roku 1910 przedstawiała się dość groteskowo i brzydko. Odrapane trzypiętrowe budy uśmiechały się dołem sztuczną szczęką fałszywego luksusu wystaw sklepowych i barów. Brzydotę blaszanych szyldów potęgowało jeszcze i to, że musiały one być w dwóch językach : rosyjskim i polskim…" – pisał niegdyś w swoich wspomnieniach Jerzy Zaruba
I popatrz pan, że nic się do dziś nie zmieniło w tym widoczku.
No może tyle, że chałupy z rzadka ale wyższe, a szyldy, na razie, nie po rusku tylko angielsku.
Sie by Piekutoszczak ubawił ?
Komentarze
08-03-2015 [14:39] - Baco-Goral | Link: Nie na darmo w dzisiejszych
Nie na darmo w dzisiejszych czasch do Wa-wki przylgnela nazwa Panstwo Warszawskie.
To tak dla odroznienia normalnej ,pieknej Polski od tych wielojezycznych fasad Panstwa Warszawskiego za ktorymi tak jak kiedys ukrywa sie brud,moralny i etyczny syfilis oraz materialne i duchowe ubostwo.
08-03-2015 [20:23] - andzia | Link: Witam Panie Ryszardzie.Pana
Witam Panie Ryszardzie.Pana wpis skojarzył mi się z pewnym humorystycznym wierszykiem.Pan pozwoli:
Raz żyrafa,chuda tyka,miała męża fanatyka ...
Zaczął lubić grube panie,a te chude były na nie.
Zajadała paszę tłustą,by dogodzić męża gustom,
Lecz nim wagi jej przybyło,to się jemu odmieniło!
Teraz lubił chude panie,a te grube były na nie!
Tak się gonią (to nie blaga!)
Męża "trend" i żony waga !!!
Pozdrawiam pięknie.
09-03-2015 [08:09] - Ryszard Sziler | Link: :)))))))...Dziękuję.
:)))))))...Dziękuję. Pozdrawiam cieplutko.