My, czyli kto ?

 
Nie tak dawno jeszcze wiedzieliśmy kim są „oni”, a kim „my”.
Wszak „oni”, to okupanci lub ich służący, „my” zaś, to cała niewolnicza Reszta, spojona wspólnym cierpieniem i oczekiwaniem na cud.

Dziś „oni” są nadal sobą, tak samo sprzedajni i usłużni obcym ufoludkom, choć już w innym kolorze. Więc w zasadzie nic się nie zmieniło.
„My” jednak jesteśmy inni niż byliśmy. Coraz mniej „nas” łączy. Może już nic nawet ? Przecież zadbano o to…
Zatomizował nas szczurzy pęd do możliwego „dobrobytu”.
Prawdziwie wyalienowani męczymy się dziś między "wyborami" – marek samochodów, rodzajów dżinsów i piwa…
Pustką sytej samotności zastąpiliśmy dawną nibyjedność.
Coraz głupsi i coraz bardziej bezradni w swych pozornych indywidualizmach kiśniemy poszeptując sobie dla kurażu:
Och, jacy „my jestemy” wielcy, boć już europejscy przecie.
 
 Jednoczymy się tylko w piskliwym chórku : Mnie. Dla mnie. JA !…ja !, ja…jaja…
 
Ciekawe, czyśmy są już „one zbuki", czy też dopiero „pierwszej świeżości” wyczekiwacze na kolejnego „Wielkiego Jajcarza”, który nam da z wielkiego krajowego koryta ? – oto jest pytanie niedocieczonego wątku, które niebywale umila polskopodobny czas .
 
A „oni” ?
A no „oni”, tradycyjnie już, mają się  dobrze.
Bo o to przecież chodzi.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

06-03-2015 [11:28] - Janko Walski | Link:

Czyli My to Oni. Drenowanie obywateli i kraju oraz rozbijanie wspólnoty na każdym poziomie od rodziny po Naród odbywa się wszak bez osłony urzędu cenzury, armii czerwonej i jej cywilnych, polskojęzycznych struktur. Każdemu w mózg wstawiono chipa z twarzą pierwszego premiera i pierwszego redaktora na odwrocie. Bezboleśnie, tanio i skutecznie.

Obrazek użytkownika Baco-Goral

06-03-2015 [12:18] - Baco-Goral | Link:

No wlasnie.
Czyli sowiecki swiat wartosci i post-sowiecka mentalnosc ma sie wsrod Polakow wciagle "dobrze".
Z przerazeniem odkrywam jak wielkie zatoczyla i zatacza kregi wsrod braci Katolikow.A zdawalo by sie,ze te mantalnosci sa dla siebie wzajemnie wrogie.
Dziekuje panu za przypominanie o tym co naprawde jest wazne i co powinno nas laczyc.

Obrazek użytkownika andzia

06-03-2015 [15:03] - andzia | Link:

Witam Panie Ryszardzie.Mnie jakoś nie po drodze z "onymi europejczykami". Zasiedziałam się umysłem,sercem i duszą w moherowej części społeczeństwa.Klasyfikuje mnie to automatycznie na samym dole tzw.drabiny społecznej,ale mam za to czyste sumienie i spokojny sen,a są to wartości nie do przecenienia.
Pozdrawiam przed wiosennie.

Obrazek użytkownika Baco-Goral

06-03-2015 [20:01] - Baco-Goral | Link:

Znalezione w sieci.
Mam nadzieje,ze komentatorka z nickiem Kaja nie bedzie miala mi za zle ,ze zaprezentowalem jej tutaj opinie w calosci.
.."kaja | 06.03.2015 [18:48]

"Trzeba pamiętać o tym, że w Polsce miało miejsce szaleństwo konsumpcyjne,
zrozumiałe ze względu na PRL-owski 50-letni post. Bardzo wielu zapamiętało
się w tym materialiźmie, nie zwracając uwagi na inne, ważne w życiu rzeczy."
Tak, przyznaję się, że ogarnęło mnie również to szaleństwo konsumpcyjne! Ale od chyba 10 lat jest inaczej.
Wiem już, jak niewiele człowiek potrzebuje do życia!
Chyba, że jest się sybarytą, hedonistą, hipochondrykiem lub zwykłym egoistą? I mowa tu nie tylko o najbogatszych, ale o naszych młodych, naszych rozpieszczonych po "50letnim poście PRL" córkach, synach. Niby dobrze wykształceni, przyszła elita Polski, ale interesują się tylko sobą, ewentualnie nowymi filmami, koncertami, wyrażeniami w języku obcym, nowymi dietami i zdrowym, smacznym gotowaniem, itp. Inny człowiek ich nie interesuje!!!?? Polityka, własny sąd, opinia jest nieosiągalna, bo myślą, że "na politykę nie mają wpływu"!!!?? Kogo wychowaliśmy? Potworów egoistycznych, którzy za kilka lat nam zafundują eutanazję, która idzie ze zgniłego zachodu? Póki czas trzeba z nimi o tym rozmawiać, aby nas, pozbawionych nadziei na ludzką emeryturę,nie porzucili, jak zbędnego psa, który wymaga regularnej opieki i kasy."

Nic dodac nic ujac..
Pzdr.