Upowszechnianie draństwa

 
Wszyscy łapiemy się na ten lep. Wszyscy coraz bardziej myślimy „medialnie”. Zaczynamy wierzyć w telewizyjny bełkot.
Zaczynamy go tą wiarą legitymizować.
 
- „No tak jest dzisiaj panie, no tak już jest, nic na to nie można poradzić…”
 
A przecież wokół nas trwa jeszcze normalny świat i to nie w szczątkowej formie.
 
Świat zdrajców człowieczeństwa jest jeszcze daleko od nas. Za szklanym ekranem. Za tonami codziennej makulatury zasypującej „komunistyczne kioski” i „kapitalistyczne markety”...
 
Kiedy wystawimy nos zza tej sieczki słów - widzimy nadal ludzką normalność. Normalność rodzin, normalność pragnień i celów…Zwyczajną normalność świata.
Nie mamy przecież w domach kontestujących dewiantów, na ulicach nie dostrzegamy w psich kupach polskich flag, w rozmowach nie zaśmiewamy się z ludzkiej podłości, nie wyrażamy przyzwolenia na złodziejstwo i zdradę…Nie zgadzamy się na wynaturzone draństwa.
 
Co więc sprawia, że zaprzeczamy oczywistości ?
Że boimy się otwarcie stanąć po stronie Prawdy ?​
Gubimy się w niepewnościach a nawet stajemy się tubą kłamstwa ?

Co sprawia, że wbrew sobie, z wolna upodabniamy się do wspomnianej „papierowej”,jałowej mierzwy?...
 
Czy przyczyną nie jest aby brak duchowości, która uczłowiecza,
a którą zamieniliśmy na łatwą do przełykania powierzchowność w widzeniu świata ?
 
Zachwiał się nam Fundament i zaczęliśmy budować na  pisku. Na medialnym piasku.
Ot co.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

06-03-2015 [10:13] - Janko Walski | Link:

A skąd ten

brak duchowości, która uczłowiecza,
a którą zamieniliśmy na łatwą do przełykania powierzchowność?

Przecież jeszcze w roku 89-tym była, po siedmiu latach intensywnego tłuczenia głowami o szklany ekran telewizorów wypchanych urbanem.

Obrazek użytkownika Studentka

06-03-2015 [13:11] - Studentka | Link:

W 89 ciągle ważniejsze było"być nad "mieć", nie było tyle pokus. W tej chwili zwycięża "mieć". Duchowość przegrywa z egoistycznym materializmem. Taką mamy klasę rządzącą, sądowniczą i medialną, więc i reszta podąża za złotym cielcem.

Obrazek użytkownika krystal

06-03-2015 [13:41] - krystal | Link:

...oraz wszyscy wiedzieli gdzie jest wróg. Ponadto gdy góra pozwoliła niemal każdemu średniakowi przykraść, skorzystać z pleców, kumoterstwa i dać/wziąć łapówkę, to teraz trudno, zeby mały krętacz wytykał wielkiemu-siedzi cicho i pilnuje tego, co zdobył.

Obrazek użytkownika Janko Walski

06-03-2015 [18:54] - Janko Walski | Link:

W PRLu uważałem, że nigdy się nie skończy jeśli nie uda się odwrócić negatywnej selekcji - drugiego obok kłamstwa fundamentu demoludów. Mazowieckiemu i Michnikowi zawdzięczamy to, że te dwa mechanizmy nadal odgrywają kluczową rolę. Innymi słowy duchowość nie tyle przegrywa co włóczona jest po sądach jak Jarosław Marek Rymkiewicz przez Michnika.