Degrengolada –Dorota Stańczyk opowiada o fałszowaniu wyborów

O sprawie pani Doroty Stańczyk, która była członkiem wojewódzkiej komisji wyborczej w Katowicach podczas ubiegłorocznych wyborów samorządowych informowaliśmy parę dni temu w materiale zatytułowanym „Zupełny upadek naszego państwa – wybory samorządowe 2014″. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że pani Dorota z powodu swojej walki z jawnymi fałszerstwami jest zastraszana. Jej Ojcu dano do zrozumienia, że jeśli nie odpuści, to pożałuje. Zniszczono także jej mienie. „Tego nie można tak zostawić” – podkreśla jednak nieustraszona kobieta i dodaje, że „to byłoby przyznanie się do bezsilności”. Jej zdaniem zaniechanie działania oznaczałoby zezwolenie na zrobienie z nami cokolwiek. „Jeśli to już zaczęłam, to muszę to skończyć – nie wyobrażam sobie odpuścić” – dodaje. Doprawdy trudno uwierzyć, że podobna historia dzieje się w dużym kraju Unii Europejskiej. A podobno III RP jest demokratycznym państwem prawa. Na koniec drugiej części rozmowy z Piotrem Szlachtowiczem pani Dorota przestrzega, że jeśli nic z tym nie zrobimy, to na następne wybory można sobie darować: „Nie ma co iść do urny, bo i tak słuszny kandydat wygra”. Posłuchajcie: http://nowypolskishow.co.uk/?p=2604