Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Cadillac 355D i szoferak
Wysłane przez Tadeusz Buraczewski w 02-03-2015 [13:49]
Czas ochronny się skończył
tak Andrzejom jak Bronkom
oto idą na cele – tchórze, żubry, daniele
bo wybory – to - polowanie z nagonką.
Skunks co zmienia poglądy
niczym gumki Durexu – zobaczył
że mu partię po sejmie rozniosło
jak granatem trafiony sraczyk.
Przy czarnym aucie pod Belwederem
(widocznie czas nań już przyszedł)
z dwururką stoi i duma półpanek -
może ruszyć w pogoń za lisem...
Popielica o cudnych licach
wirtualną metę ma w tyle
na jej widok się ślini lewica
a procesor jej zowie się – miller.
Jeden wyjec też się nie kryje
„na zająca” wypuści ktoś „szpaczka”
korwin niczym wino stare jest dobry
jest i kaczka – dziwaczka – obojnaczka.
A tu sterczy w cieniu limuzyny
raz odwagę – raz mądr mu odbiera
ktoś kto chciałby kręcić kółkami
bez praw jazdy – nachalny szoferak.
Jak tu wsiąść do Calillaka
którym jeździł wielki Marszałek
kraj ten sam – lecz inna już bajka
blick na lakier...stoi koszałek opałek...