Gówno prawda !

W kampanii prezydenckiej '2010  pewien "klasyk" z pewnej Budy (nie dzielnica Budapesztu) - wtedy hrabia, dziś już tylko "chrabja"  ale za to świeżo upieczo... pardon - odkopany "dr nauk humanistycznych", pod koniec tv debaty z konkurentem, Premierem Jarosławem Kaczyńskim chlapnął coś w stylu - "pokaż mi swych przyjaciół, a powiem ci kim jesteś".
Dziś -  z perspektywy czasu ta wtedy rubaszna i quasi żartobliwa, quasi zaczepna odzywka uznanego troglodyty, analfabety i ćwoka,  kradnącego kieliszki królowym, włażącego buciorami na fotel szefa obcego Parlamentu by pozować do "słitfoci", okazuje się, że była proroczą - wystarczy wspomnieć tylko niesławnej pamięci szefową kampanii wyborczej Jarosława, Joannę "chańba" K.-Rostkowską i jej zawrotną karierę w szeregach PO.
Fałszywy hrabia, mąż kaszalota rżnący męża stanu wtedy w 2010 r. wiedział, że żyrandola nikt mu nie odbierze.
To był rok 2010, dziś jest 2015 - za Polską 5 lat prezydęcji chochoła.

Wyspiański pisał - "Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się jeno sznur". Różne gadające głowy przez cały PRL i po nim  przez "25-lat wolności"  wtłaczały do głów Polaków modelowy schemat - "cham" to Polak, głupek, prostak, wsadzający grzecznie łeb w stryczek i sam wykopujący sobie stołek spod nóg.

Gówno prawda!
Polak miał zapomnieć, że medal ma dwie strony, kij dwa końce. Polak miał zapomnieć, że sznur służy również do czegoś innego ! Miał zapomnieć, że posiadając sznur może pozbawić złotego rogu każdego !

Nadchodzi czas Wielkiej Riposty ! Czasy dla POsiadających tymczasowo złoty róg (cokolwiek on znaczy) - skończyły się !

Miały chamy złoty róg, ostał im się tylko sznur ! A ten sznur jest w rękach tych, dla których Polska jest sprawą nadrzędną !
POsiadacze złotego rogu powinni się modlić do Boga, którego odrzucają, zastępując go tęczą i bałwanami, by pozostał tylko poetycką przenośnią  bo... lamp i drzew ci u nas pod dostatkiem, a sznur się moczy w niejednym wiadrze !