Bezpańskie tajne służby?

 

 

 
Piotrowska się na nie wypięła. Choć na prawdę, to one się na nią wypięły i zagroziły, ze jak tylko wciśnie w drzwi do nich swój polakierowany paluszek, to jej go przytrzasną.
Przypominam, że Piotrowska to jedna z licznych psipsiółek Kopaczki, oddelegowana na front spraw wewnętrznych.
Wszystkie psipsiółki Kopaczki są tam, gdzie są, na zasadzie przysłowia "Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść".
Ot, taka kobieca przewrotność i poczucie humoru.
 
Lecz nie ma co się śmiać. To śmiertelnie poważna sprawa.
 
Drugi specjalista od służb specjalnych, choć właściwie jedyny, gdyż Piotrowska nie zbliża się do nich, jak jej polecono na tysiąc metrów, to Jacek Cichocki. Cichocki to spuścizna po Tusku, facet, na którego barki ten notoryczny leń Donald, złożył całą opiekę nad służbami.
Lecz wiemy dobrze, że Kopaczowa nienawidzi ludzi Tuska, od czasu jak ten ją puścił w trąbę i uciekł z nową kobitą, niejaką Bieńkowską do Brukseli. Wiemy, że zemsta porzuconej zazwyczaj bywa okrutna.
Więc Jacek Cichocki, koordynator służb w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jest już na wylocie (http://sztab.org/cichocki-odch... ).
 
Jednakże takie tam frywolne igraszki w trójkąciku Kopacz – Piotrowska – Cichocki to właściwie bzdety.
 
Bo od służb wszelakich; tajnych i jawnych, w mundurach i tych w kapelutkach i czarnych okularach jest tylko jeden człowiek – Bronisław Komorowski. Prezydent.
 
Taka konfiguracja i umieszczenie służb przy prezydencie III RP już jest faktem niepodważalnym. Nikt temu oficjalnie i nieoficjalnie nie może zaprzeczyć.
Komorowski pała wielką miłością do służb już od dawna. Właściwie to nawet trudno ustalić od kiedy, ale podejrzewam, że od czasu harcerstwa, gdy wymienił pierwsze nieśmiałe całuski ze swoją obecną małżonką (pewien jestem, że to ona do tego zmusiła nieśmiałego chłopca).
Natomiast oficjalnie i niezaprzeczalnie wiemy o ścisłych powiązaniach Komorowskiego ze służbami od czasu jego pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej. Tam nastąpiły ścisłe więzy, gównie z tzw. wojskówką, a precyzyjniej z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi (słynna wieś).
Dokładne informacje na ten temat, wielokrotnie wyrażane, ma pan minister, doktor Romuald Szeremietiew.
 
Gdy już odejdzie Cichocki, a Piotrowska nawet szeptem nie wspomni żadnego z tych opresyjnych skrótów( ABW, CBŚ, CBA, WW, KW), gdzie działają faceci w czerni, a wszystkie służby przesuną się w stronę pałacu prezydenckiego, to może być na prawdę źle.
 
Bo kto uczciwie rozwiąże qui pro quo – czy to Komorowski panuje nad służbami, czy jest dokładnie odwrotnie – to służby panują nad Komorowskim? I ponieważ nagle nasz dobry pan prezydent zaczyna skupiać coraz więcej władzy, spychając biedną lekarkę z prowincji w niebyt, to może być na prawdę źle. Bardzo źle.
 
Czy zaczyna być u nas w Polsce realizowany scenariusz putinowski? A jeżeli tak, czy to jest nasz własny, krajowy pomysł, czy poufne polecenie Kremla?
Po Jelcynie, władzę w Rosji przejęły całkowicie służby. Całe to KGB/FSB. I postawiły na czele państwa swojego człowieka, pułkownika KGB.
W ścisłych władzach Rosji jest prawie 80% oficerów służb specjalnych.
Nie dość tego, większość tzw. oligarchów, noworuskich miliarderów, na łasce Putina, to też ludzie powiązani ściśle ze służbami.
 
A u nas – trzech najbogatszych Polaków: Kulczyk, Solorz i  Leszek Czarnecki, to niby nie mają powiązań ze służbami? Czyżbym się mylił?
 
Ja się autentycznie tego boję. Służby puszczone samopas potrafią spowodować niewyobrażalne szkody. A służby w połączeniu z Komorowskim to już szkody niebotyczne.
Gołym okiem widzimy, na przykładzie Rosji, co się dzieje, jak w kraju służby specjalne przejmą władzę. To ludzie specyficzni, a co najgorsze, kompletnie bez żadnych wartości moralnych i etycznych. Bo tak właśnie są szkoleni.
 
To ludzie źli i niebezpieczni. Jak pitbulle, które zostały nawet w Polsce zabronione. Bez ostrzeżenia potrafią zagryźć dziecko i odgryźć rękę, która ich karmi.
 
Ten niebezpieczny układ trzeba, jak najszybciej rozbić i przerwać katastroficzny scenariusz.
 
Tylko kto to zrobi???
Fachowcy mówią, że te służby, które są akurat najpotężniejsze, zawsze wygrywają wybory...
 
 
.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Andy51

27-02-2015 [14:45] - Andy51 | Link:

Cześć Janusz

Może to i prawda co piszesz o służbach i Komorowskim , tylko wytłumacz mi jak to się stało , że właśnie teraz ukazała się ta książka, przecież to ewidentny strzał w stopę.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2015 [20:49] - jazgdyni | Link:

Andrzeju - nie mam dobrej odpowiedzi.
Jedyne co mi przychodzi do głowy i jest wielce prawdopodobne, to wewnętrzne rozgrywki między służbami.
Wtajemniczonym i nie tylko znana jest duża niechęć, jakimi wzajemnie darzą się służby cywilne i służby wojskowe.
Może jedna z nich chce, żeby Komorowski i ci drudzy za bardzo nie urośli?

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-02-2015 [20:57] - jazgdyni | Link:

Niniejszym dobitnie oświadczam, że nie mam żadnych przecieków związanych ze służbami. Chociaż chciałbym mieć, bo może wtedy bym coś zarobił

Więc to, co ukazało się po moim wpisie i co rozpętuje nową krajową aferę w temacie służb, czyli tekst Czuchnowskiego w GieWu: http://wyborcza.pl/1,75478,174... jest przypadkową zbieżnością czasową, związaną z dobrymi informatorami Czuchnowskiego z wiadomych kręgów oraz moim niezłym węchem, pozwalającym wyczuć, co w trawie piszczy.

Czekamy na ciąg dalszy

Pozdrawiam