Orły Kaczyńskiego czy bażanty?

 Dla ortodoksyjnych zwolenników PiS nigdy nie istnieje odpowiedni czas na krytykę ich ugrupowania. Można nawet pójść dalej i powiedzieć, że „partii matki” krytykować nie wolno nigdy, bo jest to równoważne ze zdradą narodu. Co ma zrobić taki ktoś jak ja, który od lat głosuje na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego, a nawet napisał książkę „Jak zabijano Polskę”, którą śmiało  można określić jako propisowską? Czy lepiej zostać bezpartyjnym fanatykiem i zaciskając zęby milczeć, czy może mądrzej jest zdecydować się na krytyczne spojrzenie i jak mawiają młodzi olać tych, którzy zdrajców i ruskich agentów wyłapują na mieście, a nie dostrzegają żadnych błędów i wad w szeregach umiłowanej partii?
 
Ostatnia volta „głupiego Jasia” Tomaszewskiego i wiernopoddańcze hołdy jakie złożył Ewie Kopacz oraz Platformie ten piewca socjalizmu i stanu wojennego zarejestrowany przez SB pod pseudonimem „Alex” przypomniały mi pewną telewizyjną scenkę sprzed niemal czterech lat. Na ławce w jakiejś gimnastycznej sali siedzi sobie Jarosław Kaczyński, a obok niego z mikrofonem Jan Tomaszewski, który mówi: Tutaj w PiS-ie, do którego, z którym mnie jest bardzo po drodze, panuje taka atmosfera jak kiedyś panowała wśród orłów Górskiego. Proszę mi wierzyć, dla mnie pan Jarosław Kaczyński i bez urazy panie premierze jest takim Kazimierzem Górskim polskiej polityki.
 
Porównanie to jest dzisiaj przytaczane przez media i nie da się ukryć ośmiesza wazeliniarza i walczącego o miejsce przy sejmowym korycie „człowieka, który zatrzymał Anglię”, a nie potrafił przez całe swoje życie powstrzymać swojej własnej głupoty oraz prymitywnego parcia na półki z konfiturami. No ale spróbujmy to porównanie potraktować serio. Co by nie powiedzieć o Kazimierzu Górskim to był on świetnym selekcjonerem potrafiącym doskonale skonstruować zespół dobierając na poszczególne pozycje najlepszych w danym momencie zawodników. Niestety z tą selekcją w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego jest coraz gorzej, żeby nie powiedzieć tragicznie. Czy tak trudno było przewidzieć, że pewnego dnia Jan „Alex” Tomaszewski zdradzi, zwłaszcza, że jego delikatnie mówiąc zmienność, głupota, przeszłość i sympatie do PRL-u były znane? Czy tak trudno było przewidzieć, że „Misiek” Kamiński prywatnie mocno zaprzyjaźniony z Andrzejem Mrozowskim z TVN i jego małżonką Agatą Nowakowską z „Gazety Wyborczej” czmychnie w ramiona systemu? Czy przez lata znajomości nie wiedziano jakim to malutkim i żałosnym człowieczkiem jest Kazio Marcinkiewicz desygnowany na premiera rządu firmowanego przez PiS? Czy obsadzanie ważnych stanowisk takimi ludźmi jak Sikorski, Meller, Sznepf, Lipiec, Kornatowski, Kaczmarek, Netzel, Kluzik- Rostkowska świadczy dzisiaj źle tylko o tych osobach? Czy promowanie takich bezideowych lowelasów jak Hofman to tylko wypadek przy pracy? Co w PiS-ie robił duet Libickich w składzie ojciec i jego obłudny synalek Jan Filip strzelający dzisiaj w prezesa jadowitą śliną niczym waran z Komodo? Czy to ma być pokaz profesjonalizmu wybitnego politycznego selekcjonera? A gdzie są dziś „orły Kaczyńskiego”: Kurski, Bielan, Ziobro, Migalski, Kowal, Poncyliusz, Jakubiak i „trzeci bliźniak” Ludwik Dorn? Bogu dziękować, że Jarosław Kaczyński został politykiem a nie saperem, który jak wiemy myli się tylko raz.
 
Mówi się, że władza deprawuje, ale czy wieloletni okres trwania w opozycji parlamentarnej nie deprawuje równie mocno? Ilu w PiS-ie jest dzisiaj prawdziwych opozycjonistów, a ilu tylko zawodowych, doskonale opłacanych przez podatnika? Żeby chociaż zawodowy oznaczało profesjonalny to byłoby jeszcze pół biedy. Dzisiaj z różnych stron słychać, że majowe wybory prezydenckie są tylko przygrywką do tych kluczowych parlamentarnych, które odbędą się jesienią. Hola, hola panie i panowie. W przypadku reelekcji Komorowskiego znowu na kolejne pięć lat możemy pożegnać się z jakakolwiek próbą przeprowadzenia w Polsce radykalnych zmian. No chyba, że ktoś jest wielkim optymistą i wierzy, że PiS będzie dysponowało 3/5 głosów potrzebnych w przyszłym parlamencie do odrzucenia prezydenckiego weta, a może nawet zgromadzi 2/3 głosów by zmienić konstytucję. Czy po doświadczeniach ostatnich wyborów samorządowych ktokolwiek wierzy, że System III RP do takiej sytuacji mógłby kiedykolwiek dopuścić?
 
Komu i czemu więc służy dzisiaj największa partia opozycyjna skoro wprost mówiła ustami swojego prezesa o sfałszowanych wyborach, a dzisiaj startuje w kolejnych i twierdzi, ze ma szanse zwyciężyć? Czyżby za poprzednie fałszerstwa ktoś poniósł karę i powędrował za kratki, a w prawie wyborczym wprowadzono zmiany gwarantujące transparentność i uczciwość? Jakoś nic na ten temat nie słyszałem, no chyba, że coś mi umknęło?
Na co liczy PiS? Czy rzeczywiście wierzy, że obejmie władzę, czy liczy tylko na to, że zawodowi opozycjoniści zachowają stołki markując przez kolejne lata walkę z systemem?
Kto o zdrowych zmysłach świadomie po raz kolejny zasiada do gry ze szulerem i oszustem by potem lamentować i szukać u Polaków współczucia jako ofiara? Po co dawać kolejne argumenty w ręce tych, którzy Prawo i Sprawiedliwość nazywają opozycją koncesjonowaną?
Dlaczego PiS jest dzisiaj już tylko ledwo widocznym cieniem zwycięskiej partii z 2005 roku?
 
Ilu jeszcze takich potencjalnych zdrajców bądź zwykłych karierowiczów znajduje się w szeregach największego opozycyjnego ugrupowania? Mówi się, że między baranami i świni cieplej, ale skąd po tych wszystkich personalnych wpadkach możemy mieć pewność, że tych świń jest tam mniej niż baranów, a główny baca panuje jeszcze nad stadem?
 
Porażka w obu tegorocznych wyborczych rozdaniach to koniec Prawa i Sprawiedliwości w dzisiejszym kształcie i nie piszę tego jako złośliwiec, ale zatroskany o ojczyznę Polak.
W obliczu zagrożenia Polski czas podjąć prawdziwie ostrą i bezpardonową, walkę a nie  anemiczne i schematyczne działania. Inaczej przyjdzie wkrótce odejść na polityczną emeryturę. Konwencja PiS oraz brawurowe wystąpienie kandydata na prezydenta, pana Andrzeja Dudy dają nam jednak sporą dawkę optymizmu oraz wiarę i nadzieję w to, że kierownictwo największej opozycyjnej partii poszło po rozum do głowy i zrozumiało, że rok 2015 jest przełomowym rokiem ostatniej szansy na pokojowe przejęcie władzy. Kolejnych lat rządów dyktatury ciemniaków Polska już nie przetrwa.     
Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta
Nowy numer już jutro w kioskach   

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

19-02-2015 [13:25] - NASZ_HENRY | Link:

Kaczyński legionistów nie posiada. Musi ogłosić pospolite ruszenie ;-)

Obrazek użytkownika ruisdael

19-02-2015 [14:08] - ruisdael | Link:

Nie znajduję ani jednego słabego punktu w Pana wpisie.

Obrazek użytkownika Andy51

19-02-2015 [14:39] - Andy51 | Link:

Netzel, Kaczmarek, Kornatowski, są z Trójmiasta, ktoś ich braciom Kaczyńskim rekomendował. Ciekawe kto ?

Obrazek użytkownika Stan

19-02-2015 [14:11] - Stan | Link:

Niestety to w większości bażanty.

Obrazek użytkownika ronin

19-02-2015 [16:22] - ronin | Link:

Dziekuje za artykol! Orlow u nas dostatek! Jaroslaw nie ma retgena w oczach! Tacy Jasie ,tez sie zdarzaja! Andrzej Duda zostanie prezydentem Polski,a PIS wygra jesienne wybory! Narod zaczyna sie szybko budzic!

Obrazek użytkownika Sir Winston

19-02-2015 [17:12] - Sir Winston | Link:

W samo sedno. Podobnie wczoraj zresztą pisał Ścios. Kontrola nad wyborami to ma być profesjonalna kontrola, a nie zaglądanie komuś przez ramię zza płotu. System PRL bis pozwala tylko na to, co nie pozwala na zmianę systemu PRL bis. Inaczej niż siłą się go nie pogoni.

A co do kadr, to po długiej liście kretów już ujawnionych, należy się teraz zastanowić, co robią np. w tygodniku wsieci wywiady z panami Wajdą, Stuhrem, dlaczego promuje się pt. Rokitę (polecam film Nocna Zmiana, pokazujący w pod koniec pierwszego kwadransa, kim jest pt. Rokita). Nie spodziewam się - wiem, że to inna historia - niczego dobrego ani po panu Ziobrze, ani po panu Gowinie, ani po panu Kurskim. Prawie nikt nie zasługuje na drugą szansę w polityce, a już na pewno nie wolno grać w taką ruletkę przeciw Polsce.

Obrazek użytkownika zawadiaka

19-02-2015 [17:13] - zawadiaka | Link:

Zaraz, zaraz !! To o co tak naprawdę chodzi? Bo nie rozumiem. Skoro Pan wie od już bardzo dawna że JK jest taki beznadziejny i nic pan nie pisał, nie wołał larum grają, to do kogo ta mowa dziś na pięć minut przed...? No do kogo i po co? Żeby sobie ulżyć? Tak po prostu i po ludzku podczuć ulgę, bo wkurza i nudzi to wieczne przegrywanie tych sfałszowanych wyborów? To o to chodzi, że zapytam po raz kolejny? Czy mam rozumieć że krytyka, która jest tak jałowa jak piach na pustyni, ma teraz poparwić coś, coś zmienić, coś znaczyć dla nas, wyborców? To ma znaczyć że za pięć dwunasta Jarosław Kaczyński ma się obudzić z tego snu o wygranej i coś zrobić? Bo skoro tak, to nie wiem jakie ma Pan oczekiwania? Cofnąć może czas i ponaprawiać błędy personalne? Zamienić Kamińskiego czy MArcinkiewicza na... No, na kogo? Wczesnego Dudę? A może Pana? Przepraszam, ale to nie jest czas by wyciągać króliki z kapelusza i pisać "a ja wiedziałem to od dawna" i nawet książkę o tym pisałem! I co, że zapytam retorycznie, z tego???? No co z tego? Zrobił Pan coś, co nas przybliżyło do tej Panu jakże dobrze znanej prawdy o której jakoś nie słychać było? Acha! Książki mojej nie kupowali, to i nie wiedzą!! Tu jest problem! Książki kupować, to będziecie wiedzieli! Zatem przyszło rozgorycznie i zawód. Książki nie kupili, czytać nie chcieli, sami sobie winni. Otóż nie proszę Pana! Nie czuję się winny! Wybory były fałszowane i Pan o tym wie. Zdrajcy byli i są wszędzie i o tym też Pan doskonale jak widać wie nie od dziś. No i tylko ten Kaczyński, który nie ma ręki do ludzi... Tylko skąd tyle bezinteresownej troski właśnie tuż przed wyborami? Czy to ma coś zmienić? Czy to MA coś zmienić? Że zapytam retorycznie... A może warto było samemu zakrzątnąć się jak dobry gospodarz i zacząć coś robić w realu, dawać publicznie świadectwo swojej postawy i patriotyzmu, postawy godnej Polaka, który ma wszelkie tytuły by mówić i pisać publicznie? Bo tak zza wegła i jako anonim, to każdy głupi potrafi. I nawet ja też.

Obrazek użytkownika Histeryk

19-02-2015 [23:21] - Histeryk | Link:

Nawet Piłsudski miał kiepskich pułkowników - co z tego? Kto inny otaczał się orłami w polityce? Bo ja w historii sobie nie przypominam. Pan założyłby lepszą partię? Jest wielu takich, zwłaszcza na portalach.