Osobliwy przetarg dla metra

Na stronie Urzędu m.st. Warszawy (link) wisi informacja, że do 18 lutego można składać oferty w przetargu na zaprojektowanie do 30 kwietnia (i wykonanie do 1 września) dwóch wind osobowych przy stacji I linii metra IMIELIN w Al. KEN na Ursynowie.
Każda taka inwestycja powinna cieszyć (bo na najstarszym, ursynowsko-mokotowskim odcinku I linii metra początkowo wind w ogóle nie było i dopiero z czasem zaczęto je tam montować, a i to jedynie na południowych głowicach stacji), ale ja już tak mam – i nawet czasami mi za to płacą – że lubię szukać dziury w całym…
Przejrzałem więc Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia na stronie Zarządu Transportu Miejskiego, ale z wnioskami poczekam, gdy zobaczę, ilu zgłosi się wykonawców spełniających warunki udziału w tym postępowaniu przetargowym.
Bo jeżeli zgłosi się tylko jeden lub niewielu, to niewykluczone, że nie bez związku z faktem, iż w pkt. VII.2.1. SIWZ warunki, które musi spełnić wykonawca określono tak oto: „w okresie ostatnich pięciu lat przed upływem terminu składania ofert wykonał należycie przynajmniej 1 (jedną) robotę budowlaną w zakresie odpowiadającym przedmiotowi zamówienia, tj. obejmującą budowę dźwigu osobowego z kabiną kątową w wydzielonym szybie dźwigowym usytuowanym w liniach rozgraniczających pasa drogi lub na terenie kolejowym za kwotę nie mniejszą niż 500 000,00 złotych (pięćset tysięcy) brutto oraz załączy dowody [wyróżnienia w tekście moje – M.G.] potwierdzające, że roboty zostały wykonane zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i prawidłowo ukończone”?
Coś nie tak? Jest się czego czepiać? Nie wiem, ale warto by to sprawdzić.
Rzecz w tym, że gdy trzy lata temu (a trzy to mniej niż pięć) ZTM ogłaszał poprzednie przetargi nieograniczone na budowę dodatkowych wind (przy południowo-zachodnich wyjściach ze stacji metra RACŁAWICKA na Mokotowie [link] i URSYNÓW [link]) – w SIWZ oczekiwano od potencjalnych wykonawców jedynie, by „w okresie ostatnich pięciu lat przed upływem terminu składania ofert wykonał należycie przynajmniej 1 (jedną) robotę budowlaną w zakresie odpowiadającym przedmiotowi zamówienia, za kwotę nie mniejszą niż 150 000,00 złotych (sto pięćdziesiąt tysięcy) [dla stacji RACŁAWICKA] lub 200 000,00 złotych (dwieście tysięcy) [dla stacji URSYNÓW] brutto oraz załączy dokumenty potwierdzające, że roboty zostały wykonane zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i prawidłowo ukończone”.
Rzecz także w tym, że gdy dodawano – skądinąd, gdy działa, bardzo pożyteczną – windę przy południowo-zachodnim wyjściu ze stacji RACŁAWICKA, to koszt inwestycji zamknął się kwotą 359 590, 50 PLN brutto (link), czyli mniejszej niż 500.000 PLN.
Rzecz wreszcie w tym, że może ja się tylko czepiam, ale gdyby CBA albo jakaś inna kompetentna służba zechciała te i inne osobliwości tych postępowań zbadać, to chętnie dowiedziałbym się, kto, kiedy, po co, w jakim celu i – jak zwykli pytać amerykańscy dziennikarze starej daty – za czyje pieniądze dopisał w SIWZ te cztery niewinne słowa „lub na terenie kolejowym”.
 
A tu link do odpowiedzi na moją interpelację, w których ZTM wyjaśnia,
(1) dlaczego tak długo nie budowano wind na ursynowskich i mokotowskich stacjach metra,
(2) dlaczego – gdy już zaczęto je budować – budowano je wyłącznie na południowych naczółkach,
(3) gdzie ZTM planuje budowę dodatkowych wind oraz
(4) dlaczego – co mnie najbardziej interesuje –nie na stacji POLE MOKOTOWSKIE.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sobol

12-02-2015 [12:21] - sobol | Link:

panie kolego .
mieszkam nad stacją metra Racławicka . Nie wiem jak z tymi kwotami ale rzecz
zdaniem wszystkich okolicznych mieszkańców skandal leży w wybudowamnii , nie windy
kabinowej ale platformy , wyjątkowy badziew CAŁY CZAS ZEPSUTY ! .
To jakieś kompletne nieporozumienie ... znaczy budowa szybu przebiegła sprawnie i była to
wyjątkowo ciężka praca , bo trzeba było się przebijać przez metr żelbetonu ,
widziałem więc wiem . Tym bardziej zamontowanie takiego śmiesznego dźwigu to jakieś horrendum .
w momencie pisania tego postu badziew nie działa od miesiąca ... coś się niby mówi o
wymianie na porządną windę al;e konkretów nie ma .

ps " badziew " Taki sam widziałem np. w szybach przy przejściu nad ulicą Al . Niepodległości
do Bolka na polach mokotowskich . Żeby podłoga się poruszała trzeba trzymać wciśnięty przycisk z czym starsi ludzie zwyczajnie intelektualnie sobie nie radzą ...

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

12-02-2015 [12:20] - Marcin Gugulski | Link:

Też widziałem i też wiem. Oczywiście można twierdzić, że lepsza platforma działająca od czasu do czasu niż nic, ale warto spytać ZTM, co z tym fantem zamierza zrobić. Bo na razie ZTM zapowiada budowę kolejnych wind (proszę przeczytać ostatnią odpowiedź ZTM pod linkiem w ostatnim akapicie tekstu) a o solidnym wyremontowaniu Racławickiej cicho sza.

Obrazek użytkownika sobol

12-02-2015 [13:01] - sobol | Link:

PS . ponieważ byłem przy każdym dniu odkrywkowej budowy 1 odcinka metra dzisiaj
retrospektywnie oceniam , że budowniczym zabrakło ... wyobraźni .
Na pewno były wtedy braki finansowe i presja czasu . Ale to mogli przynajmniej , w czasie tej odkrywki , odlać zadaszone , czasowo zaślepione szyby wind . Kilka dni pracy zbrojarza , gruszka betonu , i jeden wieczór więcej architekta ... Dziwne , że nie pomyślano o niepełnosprawnych , już wtedy powinni byli pomyśleć ...

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

13-02-2015 [08:06] - Marcin Gugulski | Link:

No tak, ale wtedy myślano głównie o tym, że stacje metra mają być schronami na czas zagrożeń...

Obrazek użytkownika sobol

12-02-2015 [12:05] - sobol | Link:

"RACŁAWICKA, to koszt inwestycji zamknął się kwotą 359 590, 50 PLN " no ale badziew jak napisalem , jęśli
w nowych dżwigach zastosują od razu porządne WINDY kabinowe , to będzie z 500 000 . trzeba by bardziej poszperać w szczegółach , co to ma być, w tych nowych windach .

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

12-02-2015 [12:17] - Marcin Gugulski | Link:

Po pierwsze, na Racławickiej była 1 winda, a na Imielinie mają być 2 windy.
Po drugie, na Racławickiej był prosty szyb dźwigowy, a na Imielinie mają być - co pewnie też podwyższa koszty - zabezpieczenia "antywandaliczne".
Ale ja tu nie po to przytoczyłem kwotę 359 590, 50 PLN, żeby twierdzić - bo tego nie twierdzę - że 500.000 za windy na Imielinie to za dużo (jeśli ma być solidnie zrobione i nie psuć się tak często jak winda na Racławickiej, to podejrzewam, że pół miliona to nie jest za dużo) - tylko dlatego, by pokazać, że wykonawca windy na Racławickiej (jeżeli w latach 2010-2015 nie miał innych tego typu realizacji na koncie) został wykluczony z przetargu poprzez ustanowienie bariery 500.000 zł w portfolio.