​Z g…a bata nie ukręcisz

Spawy zaszły zdecydowanie za daleko i powędrowały w bardzo złym i niechcianym przez salon III RP kierunku. Wizerunek premier Ewy Kopacz ucierpiał i ukazał ją niestety dla władzy taką, jaką ona w rzeczywistości jest. Nieudolną, żałośnie niekompetentną, nienaturalną, patologicznie kłamliwą i poruszająca się na arenie międzynarodowej niczym pijany słoń w składzie porcelany. Na krajowym podwórku jedynym sposobem na ratowanie jej image były żałosne świąteczne ustawki w tabloidach i telewizji publicznej z udziałem słodkich dziennikarskich idiotek typu Agata Młynarska. Wszystko na nic. Okazało się, że nawet spece od wizerunku uznali, że z g…a bata nie ukręcisz.
 
Chwycono się zatem ostatniej deski ratunku. Skoro nie udało się upozować Kopaczowej na troskliwą empatyczną matkę i babcię Polkę to postanowiono wystrugać z niej drugą Margaret Thatcher, która nie zawaha się skonfrontować z górnikami. Medialne lokajskie fircyki szybko pojęły, w czym rzecz i dalejże opowiadać i rozpisywać się o tym, jakie to z tych górników krezusy z wypchanymi portfelami, których nikt nie śmie ruszyć z ich luksusowych przodków, na których z radością fedrują otoczeni luksusami w postaci „trzynastek”, „czternastek” i deputatów. Niestety Internet okazał się bezlitosny, a Polacy dowiedzieli się, że te bajońskie zarobki to kwoty niewiele przekraczające 2 tys. zł miesięcznie gdyż górnicy dołowi zaczęli masowo zamieszczać w sieci paski z wysokością swoich wypłat netto. Szybko wyszło na jaw, że umieszczani w węglowych spółkach spadochroniarze i znajomi królika obsiedli branżę jak pchły bezdomnego psiaka i inkasują, jako prezesi i wiceprezesi miesięcznie po kilkadziesiąt tysięcy złotych, a odchodząc, czasem już po kilku miesiącach, ładują do kieszeni bajońskie odprawy. Bardzo szybko z przeprowadzonych badań opinii publicznej wyszło, ze niemal trzy czwarte Polaków nie kupiło tej propagandowej ściemy i twardo opowiedziało się po stronie górników. Nie dziwi to poparcie skoro ewidentnym dla każdego stało się to, że górnicy nie domagają się przecież podwyżek, a tylko umożliwienia im dalszej pracy i zarabiania na utrzymanie swoich rodzin.
 
Nie było rady i trzeba było natychmiast wyłączyć kompresory nadymające żelazną lady Kopacz(er) oraz podpisać, czym prędzej porozumienie spuszczające z niej powietrze i pozostawiając na politycznej scenie znany już nam zwiotczały bezbarwny flak zwany premier Ewa Kopacz. Nie trzeba być wielkim specjalistą i politycznym analitykiem by domyślać się, jakie muszą trwać gorączkowe poszukiwania kolejnego odtwórcy roli premiera rządu. Kopacz do tej roli już się kompletnie nie nadaje i nie pomogą jej nawet podpowiadający z budki liczni suflerzy ani specjaliści od oświetlenia dwojący się i trojacy by ukazać ją w jak najkorzystniejszym świetle. Jak pisał w pierwszej polskiej encyklopedii powszechnej Benedykt Chmielowski, „Koń jaki jest, każdy widzi” zwłaszcza, kiedy przecwałował w Berlinie po czerwonym dywanie z takim impetem, że nawet Angela Merkel nie potrafiła okiełznać wypuszczonej z boksu pociągowej klaczy pasującej bardziej do fury z węglem niż eleganckiej karety. 
 
Kogo teraz obsadzą w roli premiera? To zadanie bardzo trudne zwłaszcza, że ławka rezerwowych jest niezwykle krótka żeby nie powiedzieć pusta. Czy znajdzie się ktoś, kto w obliczu nadchodzącej klęski podejmie się roli kamikadze czy raczej rozpocznie się jakaś zorganizowana rozpaczliwa łapanka? Czasu pozostało bardzo mało, a w obliczu zbliżającego się wyborczego podwójnego maratonu Ewa Kopacz staje się ewidentnie kulą u nogi okrągłostołowego systemu.
 
Czy postawią na jakąś zgrana już kartę czy wyciągną z rękawa jakiegoś naturszczyka? Pozostawienie Kopaczowej na stanowisku premiera z każdym dniem będzie grało na ich niekorzyść, co z kolei nas nie powinno zbytnio smucić. Tylko Polski niestety szkoda.  
 
Tekst ukazał się w Polsce Niepodległej. Od dziś w kioskach nowy numer Warszawskiej Gazety     
          

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ruisdael

30-01-2015 [13:41] - ruisdael | Link:

No cóż, pomimo tego, ze zgadzam się z Pana opinią to zauważam, że pisze się również dla podtrzymania ducha. Donek rządził wiele, wiele lat, a po bardzo udanej ewakuacji(co trzeba z bólem przyznać), pozostawił po sobie następcę, ślepo kroczącą jego drogą. I pomimo pobożnych życzeń opozycji, zmiany następują w tej sitwie bardzo rzadko (jak na skalę przekrętów i przestępstw). Dlatego nie uważam, że skala trudności w rządzeniu czy kompromitacji zmusi ich do zmiany premiera- dociągną do wyborów, a przy odpowiednim "przypilnowaniu" oddawania głosów mogą dostać następny kredyt zaufania narodu.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

30-01-2015 [15:23] - NASZ_HENRY | Link:

Kopacz demonstruje, że głupota może być gorsza niż sabotaż Tuska ;-)

Obrazek użytkownika Prof bez kropki

30-01-2015 [17:56] - Prof bez kropki | Link:

No bez przesady! Żeby z tuska bata nie można było ukręcić.....
To chyba jakaś lekka przesada.....

Obrazek użytkownika gracz ogame

31-01-2015 [05:10] - gracz ogame | Link:

To, że występuje się w obronie miejsc pracy, istnienia firmy, bądź występuje się o zmianę kierownictwa - można zrozumieć. Ale z argumentami tj. nie zgadzamy się na uzależnienie 14- nastek od wyniku finansowego, nie zgadzamy się na zamrożenie płac, cytat: "bo górnicy zawsze mieli przywileje" - w sytuacji gdy te zakłady mają problemy - nie powinno być w ogóle dyskusji.

"trzy czwarte Polaków twardo opowiedziało się po stronie górników"

Bardzo wątpię by reszta społeczeństwa chciała finansować 14- nastki, a idąc dalej - wcześniejsze świadczenia emerytalne itp.

Zresztą - tych pieniędzy w końcu i tak na to wszystko braknie.