Jeszcze nie zwycięstwo, ale już sukces.

Dziś byłem w prokuraturze. Pan prokurator mówił głosem zdecydowanym i surowym, ja mu odpowiadałem spokojnie i pewnie. Pytał mnie o to, dlaczego pewnych informacji nie podałem w taki sposób, jak wymagają tego zawiłe procedury kpk? Odpowiedziałem mu że jestem socjologiem a prawa dopiero się uczę. Nie dałem mu do zrozumienia że to prokuratura ma obowiązek odpowiedniego sformatowania komunikatu, moim celem jest załatwienie tej, konkretnej sprawy i doprowadzenie jej do końca. Analiza całego procesu dochodzenia przestrzegania prawa będzie kolejnym moim celem, ale nie zamierzam czekać cztery lata na odzyskanie mienia spółdzielni. Skorygowałem kilka faktów, błędnie opisanych w akcie oskarżenia, w ciągu tygodnia mam jeszcze opisać wszystkie wypadki, jakie miały miejsce od kwietnia 2014, czyli od czasu zawiadomienia prokuratury. Jestem jednak przekonany, że tym razem poważnie potraktują swoje obowiązki i rzetelnie sprawdzą wszystkie fakty.
Pani Beata ( pozdrawiam) zaproponowała mi wczoraj abym spróbował nagłośnić tę sprawę w TV Republika, napisałem że tak zrobię. Teraz jednak postanowiłem że nie będę tego robił. Kiedy dziennikarze byliby mi potrzebni, nie było ich. Teraz sam na chwilę zamilknę i dam szansę prokuraturze na wykonanie swojej roboty. Będę czasami pisał moje teoretyczne rozważania, ale jeśli coś będzie źle to od razu to upublicznię. Piszę też na forum rzeszowskiej gazety "Nowiny" i zastanawiam się czy jakiś dziennikarz się tym zainteresuje. Sam fakt że będzie to za miesiąc, za pół roku, a może nigdy, już jest interesujący poznawczo.
Ostatnią rzeczą jaką chciałbym osiągnąć, jest stworzenie wrażenia, że spółdzielczość socjalna to miejsce, gdzie oszuści i nieudacznicy defraudują pieniądze publiczne. Takie wydarzenie jest bardzo rzadkie. Spółdzielczość jest obszarem innowacji społecznych, ale jako wysoce efektywna wymaga również wysokich standardów etycznych i moralnych, dopiero później pieniędzy. Człowiek który bezpośrednio dopuścił się defraudacji, nigdy by nawet o tym nie pomyślał, gdyby nie dziadowskie cwaniactwo stowarzyszenia "B-4", firmy dysponującej pieniędzmi. Zlecanie tworzenia spółdzielni socjalnej takim podmiotom jest jak projekt tworzenia promu kosmicznego w warsztacie rowerowym. 
Wszystkich którzy nie widzą dla siebie przyszłości zachęcam do tworzenia spółdzielni, ale tylko w gronie osób, które świadomie postawią na absolutną i bezwarunkową uczciwość. O ile żądanie uczciwości w życiu społecznym, w makroskali, jest jak na razie nierealne, bezwzględna uczciwość w małej grupie jest absolutnie możliwa. To oczywiście bardzo trudne, ale na pewno się opłaci.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo szczęścia.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jasimalgosia

28-01-2015 [22:36] - jasimalgosia | Link:

uff, myslalam dzisiaj o Panu. Oby faktycznie "poważnie potraktowali swoje obowiązki i rzetelnie sprawdzili wszystkie fakty", bo z tymi prokuratoeami w naszym kraju roznie bywa.

TV by sie przydala przede wszystkim, zeby naglosnic "żądanie uczciwości w życiu społecznym".
"Zahartowani" w komunie (oby nie) moga wzruszyc ramionami: kradlo sie, kradnie i bedzie sie krasc.
Mlodych warto uwrazliwiac. Tyle sie w tym kraju zamiata pod dywan. W ogole to dla mnie fenomen, ze ludzie ekscytuja sie jakimis Kiepskimi, czy innymi bohaterami z seriali, a scenariusz otaczajacego ich swiata pozostaje im obcy.

Z moich obserwacji - tacy Niemcy o swoje sprawy po prostu sie troszcza. U nas czy to oszuści i nieudacznicy defraudują pieniądze publiczne, czy jakiekolwiek patologie rujnuja kraj - wiekszosci trudno podniesc ta glowe znad schabowego albo zapomniec o losie bohaterow serialowego tasiemca.
pozdrawiam
Beata

Obrazek użytkownika Leszek Smyrski

29-01-2015 [11:07] - Leszek Smyrski | Link:

Kiedy siedziałem w korytarzu, przysiadł się jakiś pan i zaczął narzekać na to samo, chciałem nawet z nim porozmawiać, ale już mnie poprosili, a potem go nie było. Ten problem jest tak powszechny, że aż banalny. Złodzieje zwykle są u nas bezkarni.
A walka ze złodziejstwem nie przebije się do szerokiej świadomości społecznej, bo tak naprawdę to po pierwsze nieprzyjemna dziedzina a po drugie nudna. Bez zrozumienia liczb i następstwa przyczynowo-skutkowego, trudno zrozumieć o co chodzi. Ale mam nadzieję że coraz bardziej zacznie się to zmieniać, bo taki stan już nie może się nadal utrzymywać.
Pozdrawiam.