Rosyjski kij i marchewka

Moskwa ekonomicznie słabnie, ale nie rezygnuje ze starych – skutecznych przez wieki ‒ metod.

Starorzymską dewizę „divide et impera” odnosi szczególnie do krajów Unii Europejskiej. Chce rozbić unijną solidarność, aby znów dogadywać się z najbogatszymi państwami UE kosztem „nowej Unii”.

Uzgodnione z Brukselą zniesienie embarga na unijną żywność – ale „po uważaniu” Moskwy ‒ temu właśne służy. Kupią od – a więc nagrodzą (to jest „marchewka”) – krajów prorosyjskich, jak Grecja, Cypr, Węgry, Francja, Austria czy, ponownie niestety, Holandia, a zbojkotują Polskę, Litwę i inne „antyrosyjskie” kraje UE.

Nie przypadkiem wybrali taki moment. UE bowiem za półtora miesiąca będzie decydować czy przedłuży roczne sankcje wobec rosyjskich oligarchów wprowadzone w marcu 2014 roku (kolejna decyzja o ewentualnym przedłożeniu sankcji wobec już samej Federacji Rosyjskiej jako takiej będzie we wrześniu) czy też je odwoła, zawiesi, ograniczy. Ta styczniowa „marchewka” ma zachęcić niektóre państwa do zawetowania przedłożenia sankcji – a do tego wystarczy sprzeciw tylko jednego kraju.

Moskwa ma coraz słabsze karty, ale licytuje ponadto, co w nich ma.

I pokazuje cały czas kija w postaci kolejnych tysięcy rosyjskich żołnierzy wchodzących na Ukrainę, jak nóż w masło.

*jest to pełna wersja komentarza, jaki ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" (24.01.2015)

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

25-01-2015 [17:54] - NASZ_HENRY | Link:

A srebniki gdzie ;-)