Rekordowy, najwyższy w UE wzrost gospodarczy w Polsce ...

Rekordowy, najwyższy w UE wzrost gospodarczy w Polsce w III kwartale tego roku

1. Większość ekonomistów przywołując problemy w światowej i europejskiej gospodarce od jakiegoś czasu pisze i mówi o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym, które ma się przekładać na to, co dzieje się w polskiej gospodarce.

Na razie jednak nic na to nie wskazuje, co więcej z wczorajszego komunikatu GUS, który dokonał tzw. szybkiego odczytu PKB za III kwartał tego roku i stwierdził, że wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010), zwiększył się realnie w stosunku do tego samego kwartału roku poprzedniego aż o 5,7%, a w stosunku do poprzedniego kwartału o 1,7% (PKB niewyrównany sezonowo w cenach stałych średniorocznych z roku poprzedniego wzrósł o 5,1%).

To oznacza, że w tym roku w każdym kwartale w stosunki do analogicznego okresu roku ubiegłego polska gospodarka rozwijała się w tempie 5 i więcej procent: w I kwartale wzrost PKB wynosił 5%, w II kwartale-5,2% i w III kwartale aż 5,7%.

Jest to także najwyższy poziom wzrostu PKB w III kwartale w całej Unii Europejskiej, wyprzedziliśmy Łotwę, która odnotowała 5,5% wzrost PKB i Węgry z 5% wzrostem PKB, co więcej jest wzrost aż ponad 3-krotnie wyższy niż średni wzrost w krajach strefy euro, który wyniósł tylko 1,7% PKB.

2. W związku z tym, że GUS podał tzw. szybki odczyt wzrostu PKB w III kwartale, a wiec nie ma w nim informacji o czynnikach, które miały największy wpływ na ten wynik (te GUS poda 30 listopada), można się jednak domyślać, że będą się one kształtowały podobnie jak II kwartale tego roku.

Przypomnijmy, więc, że ten wynoszący w II kwartale wzrost PKB o 5,2% złożyła się w dużej mierze konsumpcja, zarówno gospodarstw domowych jak i publiczna (ta pierwsza wzrosła o 4,9% w ujęciu r/r, ta druga trochę mniej), sumarycznie spożycie ogółem wzrosło o 4,8% w ujęciu r/r.

W tej sytuacji konsumpcja złożyła się na wzrost w I kwartale w wysokości 3,7 punktu procentowego (w tym 2.9 punktu procentowego konsumpcja gospodarstw domowych i 0,8 punktu procentowego spożycie publiczne).

Słabiej wzrósł popyt inwestycyjny, bo o 4,5% w ujęciu rok do roku, a cała tzw. akumulacja brutto obejmująca także przyrost rzeczowych środków obrotowych (zapasów) wzrosła tylko o 4,9 ujęciu r/r.

W rezultacie akumulacja brutto złożyła się pozytywnie na wzrost PKB w wysokości 0,9 punktu procentowego (w tym inwestycje 0,7 punktu procentowego, a przyrost rzeczowych środków obrotowych (zapasów) o 0,2 punktu procentowego).

Sumarycznie, więc popyt krajowy złożył się pozytywnie na wzrost gospodarczy w wysokości 4,6 punktu procentowego i ku zaskoczeniu wszystkich pozytywnie na wzrost PKB wpłynął także eksport netto w wysokości 0,5 punktu procentowego (w I kwartale ten wpływ był ujemny i wyniósł -1,2 punktu procentowego).

3. To bardzo optymistyczne dane wszystkie za III kwartały 2018 roku, jeżeli chodzi o wzrost PKB, wynoszące ponad 5%, dobrze rokuje na cały rok 2018, choć przypomnijmy, że założenia przyjęte do budżetu były nad wyraz ostrożne (przyjęto w nich wzrost PKB w 2018 roku tylko w wysokości 3,8%).

Wydaje się, że w całym roku 2018 powinniśmy być optymistami, wzrost gospodarczy może wyraźnie wyższy od tego planowanego (o przynajmniej 1 pkt procentowy), choć w dużej mierze będzie to możliwe przy jeszcze bardziej zdecydowanym niż do tej pory wzroście inwestycji i poprawie bilansu handlu zagranicznego.

Trochę niepokojące mogą być sygnały płynące od naszych głównych partnerów handlowych (głównie Niemiec), gdzie nastąpił spadek PKB w stosunku do poprzedniego kwartału, o 0, 2%, choć w stosunku do III kwartału roku 2017 roku był to ciągle wzrost o 1,2%.

Ale tę informację można potraktować także, jako optymistyczny sygnał, ponieważ okazuje się, że Polska gospodarka daje sobie bardzo dobrze radę, czego wyrazem jest wynoszący aż 5,7% wzrost PKB w III kwartale, nawet w sytuacji, kiedy „za miedzą”, mamy wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego.