WALKA O SPADEK PO BIEŃKOWSKIEJ

~~8 lutego 2015 r. odbędą się wybory uzupełniające do Senatu RP na mandat opuszczony przez Elżbietę Bieńkowską. Do rywalizacji o mandat senatora w okręgu nr 75 obejmującym Tychy, Mysłowice i Powiat Bieruńsko-Lędziński startowali przedstawiciele PiS, PO, PSL, KNP i zakamuflowany RAŚ. Z uwagi na trudny okres zbiórki podpisów zarejestrowali się jedynie Czesław Ryszka (PiS), Michał Gramatyka (PO) i Dariusz Dyrda (RAŚ ale pod innym szyldem). Rywalizacja o ten mandat to próba generalna przed wyborami prezydenckimi – taktyka PO zapewne będzie analogiczna.
Od pewnego czasu widać, że w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej koalicja rządząca PO-PSL i zmierzający do koalicji z pewnymi zygzakami SLD mają wspólnego kandydata w osobie Bronisława Komorowskiego. PSL nie może zdecydować na konkretną osobę, Wojciech Olejniczak odmawia startu Leszkowi Millerowi. Mobilizacja wszystkich sił koalicji wokół kandydata PO ma zapewnić zwycięstwo w pierwszej turze i poprawić trudną sytuację przed wyborami parlamentarnymi. Co prawda rezygnacja ze startu w wyborach poważnie osłabia nieobecne ugrupowanie – skrajny przykład to los Unii Wolności po 2000 r. Jednak są sprawy najważniejsze - nie można dopuścić PiS do władzy.
Kandydat PiS Czesław Ryszka to stały felietonista ogólnopolskiego tygodnika „Niedziela” i współpracownik Radia Maryja, wcześniej był redaktorem „Gościa Niedzielnego” i „Katolika”. Jest autorem 50 książek i kilka tysięcy artykułów. Był posłem w latach 1997-2001 i senatorem 2005-2011. Jako parlamentarzysta PiS pracował w komisjach kultury i środków przekazu, komisji emigracji i łączności z Polakami za granicą oraz komisji środowiska. Czesław Ryszka urodził się w 1946 roku w Goławcu (obecnie miasto Lędziny). Ukończył polonistykę oraz teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Wszystkie książki Czesława Ryszki łączy temat religijny. Na pytanie: skąd te pasje, autor odpowiada, że nie ma poważniejszej, ciekawszej i sensowniejszej rzeczy na świecie niż religia. Dlatego wiele miejsca w swoich książkach poświęca autor popularyzacji najważniejszych zagadnień chrześcijaństwa, w tym tematyki eschatologicznej. W kampanię poza PIS zaangażowały środowiska Klubów „Gazety Polskiej”, Koła Przyjaciół Radia Maryja jak i lokalne środowiska centroprawicowe czy po prostu opozycyjne wobec PO.
Bardzo poważnie podeszła do wyborów PO rekomendując kandydaturę Michała Gramatyki. Michał Gramatyka w 1998 r. uzyskał mandat radnego miasta Tychy z listy Unii Wolności, później był radnym z listy prezydenta Andrzeja Dziuby. Pełnił rozliczne funkcje w samorządzie m.in. Wiceprezydenta Tychów, przewodniczącego i wiceprzewodniczącego rady miasta, nieetatowego członka zarządu miasta. W 2014 r. Michał Gramatyka został wybrany do Sejmiku Śląskiego z listy PO uzyskując prawie 8 tys głosów w Tychach i 1,4 tys w Powiecie Bieruńsko-Lędzińskim. Zapewne podobnie jak Elżbieta Bieńkowska kandydat Gramatyka będzie mógł liczyć na wsparcie Prezydenta Tychów Andrzeja Dziuby.
Kandydat PO to doktor nauk prawnych w specjalności kryminalistyka, zdał egzamin prokuratorski. Był doradcą sejmowej komisji śledczej ds. ustalenia okoliczności śmierci Barbary Blidy.
Około pól godziny przed upływem czasu rzutem na taśmę zarejestrował swoją kandydaturę Dariusz Dyrda, działacz RAŚ i redaktor naczelny „Ślunskiego Cajtunga”. Dariusz Dyrda jako lider RAŚ w Powiecie Bieruńsko-Lędzińskim może liczyć na głosy zwłaszcza u siebie w Lędzinach. Z drugiej strony mieszkańcy tego powiatu tradycyjnie sympatyzujący z PiS (najlepszy wynik uzyskała lista PiS w wyborach do PE i do Sejmiku Śląskiego) ponownie  nie wybrali nikogo z RAŚ do rady powiatu. Może dlatego Dariusz Dyrda startuje jako zakamuflowana opcja RAŚ czyli tajemniczy komitet lokalny. Może chodzić także o spory w ramach RAŚ – Dyrda od dawna zarzuca Gorzelikowi zbyt duży konserwatyzm i krytykuje różne inicjatywy władz RAŚ. W „Ślunskim Cajtungu” pisze Paweł Polok, niedoszły senator z RAŚ który utracił członkostwo po nazwaniu Polski „bękartem Traktatu Wersalskiego” czy Dariusz Jerczyński, autor kontrowersyjnej „Historii Narodu Śląskiego”. Związany niegdyś z SLD i promujący współpracę z formacjami Janusza Palikota Dariusz Dyrda może mieć nadzieję na pozyskanie części głosów sympatyków lewicy. W 2011 r. Dariusz Dyrda jako kandydat do Senatu uzyskał 34% głosów i przegrał tylko z Bieńkowską.
Głosowanie mieszkańców trzech miejscowości na Śląsku w lutym tego roku będzie kolejnym plebiscytem za lub przeciw rządowi. Po sukcesach w kolejnych wyborach uzupełniających PiS mógłby ogłosić sukces – 4 razy TAK. Koalicja rządząca usiłuje dezawuować te sukcesy, uznając wyniki wyborów w normalnym terminie za bardziej wiarygodne. Tylko, że po ostatniej kompromitacji Państwowej Komisji Wyborczej trudno używać tego argumentu. Próba generalna przed wyborami prezydenckimi zakończona spektakularną porażką wspólnego kandydata koalicji rządowej spowoduje rozpadnięcie się w proch koncepcji prezydenta jedności moralno-politycznej z Bronisławem Komorowskim jako współczesną formułą Edwarda Gierka. Dowiemy się, czy wyborcy SLD są już na Platformie Obywatelskiej, chociaż Leszek Miller nie zawarł jeszcze koalicji.