My jesteśmy wspaniali gwardziści, oni  to zacofana tłuszcza

Tak, typowe "tym gorzej dla faktów". Przytoczę fragment filmu, czyli cytat, bo rozmowa bez podstaw to zwykłe brandzlowanie. Mówienie o tym co się wie, wymaga takiego niuansu: trzeba najpierw coś wiedzieć.
"Parlament Europejski wydaje rezolucję mającą na celu, wzywająca tak naprawdę parlamenty krajowe do zakazania działalności stowarzyszeń neofaszystowskich, neonazistowskich. Za takie stowarzyszenie został uznany również wspomniany Marsz Niepodległości, uznając jednocześnie ten marsz z 2017 roku za marsz faszystów."
No i jak? ;)

PS: Protektorem PO jest doktryna niemiecka i realizujące ją służby, a nie Merkel.

Proszę sobie na to pytanie odpowiedzieć po tej lekturze: https://wiadomosci.wp.pl/pe-pr...

Ma Pani rację. Pisałem też, że najlepszą rzeczą dla RN byłoby zakazanie jego działalności przez PIS. Nie napisałem jedynie o skutkach. Skutkiem byłaby anihilacja PIS-u (pocałunek śmierci) i powstanie na jego gruzach i RN konfederacji patriotycznej pod zafałszowanym hasłem "konserwatyzm". Czyli zejście z linii strzału, odczekanie i przejście do kontrataku.
Niestety ta kanalia na Th. (podobnie jak Tusk, po śmierci Przemyka) przez lata wabiła syrenim głosem ludzi w wyborach na swą rzekomą działalność antykomunistyczną w NZS (w rzeczywistości nawet wtedy antypolską, co pokazało wejście w skład organizacji Spinelli). Do dziś miliony Polaków wierzą w tę ściemę. Mówiłem zresztą wielokrotnie, że to ściema, czyli kombinacja operacyjna (żebyśmy się dobrze zrozumieli: byli i świadomi operacji i nie, lecz przez 30 lat to środowisko nie miało ochoty się zlustrować i rozliczyć, więc dziś obciąża to wszystkich!), ale wielu pisowców będzie "etosu" tego bronić pazurami, bo też tam działali. Nie wiem jaką logiką trzeba się posługiwać, żeby z jednej strony stwierdzić, że "komuna obaliła się sama" czyli uwłaszczyła na rozkaz z Moskwy, a z drugiej, że padła pod ciosami strajkujących robotników i studentów siadających na asfalcie. Czas odciąć legendy i mity i solidnie popatrzeć każdemu z tamtego okresu na ręce. Czy zna Pani film "Pokolenie 89"? To była próba zafałszowania kawałka historii z przełomu lat 80-90 i o dziwo pokazano tam głównie działaczy studenckich pochodzenia wiadomego. Pech chciał, że ja akurat wtedy rżnąłem z tymi akurat studentami w karty na korytarzach gmachu przy Smyczkowej i wiem co widziałem.