Błękitna Armia (1)

 
W czerwcu 1917 roku rozpoczęto tworzenie Armii Polskiej we Francji.
 
      Z chwilą wybuchu I wojny światowej przedstawiciele Polonii francuskiej podjęli starania o  utworzenie polskich jednostek wojskowych we Francji.
 
      W dniu 8 sierpnia Komitet Wolontariuszy Polskich uchwalił deklarację, w której zaznaczano, iż jego członkowie zobowiązują się służyć Francji podczas całego trwania wojny i w tym celu oddają się do dyspozycji władz cywilnych i wojskowych. Tak utworzony Komitet ma zaszczyt prosić Władze cywilne i wojskowe o odróżnianie Niemców i Austrjaków od Polaków, poddanych niemieckich lub austrjackich, i o traktowanie Polaków jako przyjaciół Francji. Komitet ma na celu kontrolowanie deklaracyj Polaków przebywających we Francji, tak pod względem ich narodowości, jak i pod względem ich moralności. Komitet będzie komunikował władzom cywilnym i wojskowym francuskim wszystkie otrzymywane deklaracje, jak też informacje, które posiąść zdoła. Komitet będzie się starał nieść pomoc rodakom, pozbawionym środków do życia. Komitet ma zaszczyt prosić Rząd Francuski o uznanie prawne jego egzystencji”
 
      Już w dniu 21 sierpnia 1914 roku na wniosek Komitetu Wolontariuszy Polskich władze francuskie zgodziły się na sformowanie dwóch polskich kompanii: 1. kompania rekrucka została sformowana w Bayonne (stąd ich późniejsza nazwa „Bajończycy”) , natomiast 2 kopania została sformowana w Rueil i nazwana „Ruelczykami”.
 
       Bajończycy trafili w składzie 1. Dywizji Marokańskiej na front pod Sillery. W trakcie bitwy boju pod Arras, w dniu 9 maja 1915 ponieśli bardzo ciężkie straty, zginęli prawie wszyscy oficerowie z dowódcą kompanii mjr Osmonde na czele. W dniu 16 czerwca w bitwie pod Souchez zostali zdziesiątkowani, w następstwie czego oddział rozwiązano.
 
        Ruelczycy nie zostali nigdy wysłani na front. Na wiosnę 1915 roku kompania została rozformowana, a żołnierze wcieleni do Legii Cudzoziemskiej.
 
        Kolejne polskie inicjatywy zmierzające do utworzenia nowych polskich jednostek nie zyskały wsparcia władz francuskich, które nie chciały zadrażniać swych stosunków ze swoim wschodnim sojusznikiem – Rosją.
 
        Po rewolucji lutowej oraz uznaniu przez nowe władze rosyjskie praw Polaków do utworzenia suwerennego państwa sytuacja uległa zasadniczej zmianie. Na początku czerwcu 1917 roku francuski minister wojny Paul Painleve i minister spraw zagranicznych Alexandre Ribot w liście do prezydenta Raymonda Poincarego podkreślali, iż „Francja powinna wziąć sobie za punkt honoru współdziałanie w tworzeniu i rozwoju przyszłej armii polskiej - pokrewność ducha naszych narodów i przyjaźń, jakiej Polacy zawsze dawali dowody naszemu krajowi, stanowią dla nas moralny obowiązek przyczynienia się do tego wzniosłego i chwalebnego dzieła”. W efekcie w dniu 4 czerwca prezydent Poincare wydał dekret o powołaniu Armii Polskiej we Francji. Powołano także  Misję Wojskową Francusko-Polską, która miała zająć się organizacją polskiej armii.
 
       Armia Polska we Francji miała podlegać francuskiemu dowództwu (jako integralna część armii francuskiej), jednak posiadać miała m.in. własny sztandar. Za wyposażenie i uzbrojenie armii odpowiadał francuski rząd. Pierwszym naczelnym dowodcą Armii Polskiej we Francji został generał Louis Archinard – formalnie szef Wojskowej Misji Francusko-Polskiej.
 
       Akcję werbunkową oparto o polską emigrację we Francji, Stanach Zjednoczonych, Brazylii oraz jeńców polskich z armii austriackiej i niemieckiej.
 
       Na miejsce gromadzenia polskich ochotników wyznaczono Sille le Guillame. W miarę wzrostu ich liczebności pod koniec 1917 roku utworzono dla żołnierzy dwa nowe obozy: w Lavalle i w Mayenne.
 
        Początkowo żołnierzy umundurowano na wzór francuski - posiadali oni czerwone spodnie, czerwoną czapkę z orłem polskim, granatową bluzę i niebieski płaszcz. Na przełomie 1917 i 1918 roku armia została wyposażona w mundury jasnoniebieskie (stąd nazwa "Błękitna Armia") i czapki rogatywki.
 
       W grudniu 1917 roku do Francji dotarła pierwsza duża grupa ochotników zza oceanu. „W mieście powiewały chorągwie polskie! – wspominał kpt. Władysław Jagniątkowski przybycie Polaków ze Stanów Zjednoczonych do portu w Bordeaux - Gdy okręt zbliżył się na kilkaset metrów do przystani, nasi trębacze z Sille le Guillaume zaczęli grać „Jeszcze Polska nie zginęła”, na co z okrętu rodacy z Ameryki odpowiedzieli chóralną pieśnią „Boże coś Polskę”. Wzruszenie schwyciło nas za gardło!...”
 
       Znaczny napływ ochotników umożliwił rozpoczęcie formowania większych jednostek piechoty – w dniu 10 stycznia 1918 roku rozpoczęto formowanie  1. pułku strzelców pieszych. Wiosną tego roku zaczęto tworzyć kolejne pułki piechoty. Równocześnie zainicjowano tworzenie zalążków innych rodzajów broni (kawalerii w Allencon, artylerii w Le Mans, wojsk technicznych w Angers). W Camp du Ruchard zorganizowano czteromiesięczny kurs dla dowódców plutonów.  Na wiosnę 1918 roku stan liczebny Armii Polskiej we Francji wynosił ponad 200 oficerów i  ponad 10 tys. żołnierzy.
 
       Każdy żołnierzy składał przysięgę, której rota brzmiała: „Przysięgam przed Panem Bogiem Wszechmogącym, w Trójcy Świętej Jedynym, na wierność Ojczyźnie mojej, Polsce jednej i niepodzielnej; przysięgam, iż gotów jestem życie oddać za świętą sprawę jej zjednoczenia i wyzwolenia, bronić sztandaru mego do ostatniej kropli krwi, dochować karności i posłuszeństwa mojej zwierzchności wojskowej, a całem postępowaniem mojem strzedz honoru żołnierza polskiego. Tak mi Panie Boże dopomóż!”
 
       W lecie 1918 roku powołano 28 kompanii szkolnych, a także szkołę podoficerską w Quintin, kilka szkół specjalistów, m.in. łączności, karabinów maszynowych, miotaczy min. Liczba żołnierzy przekroczyła 20 tysięcy.
 
        Uzbrojenie i utrzymanie zapewnił armii polskiej rząd Francji. W „Błękitnej Armii” obowiązywały francuskie regulaminy. Na wszystkich szczeblach dublowano funkcje, zajmowane jednocześnie przez oficerów polskich i francuskich.
 
        W miarę formowania i intensywnego szkolenia poszczególne oddziały Armii Polskiej we Francji wysyłano na rożne odcinki frontu w Wogezach i Szampanii. W lipcu 1918 roku do walki w okolicach Reims, a następnie pod Saint Hilaire-le Grand skierowano 1. pułk strzelców, szwadron szwoleżerów i kompanię saperów. W dniu 25 lipca Polacy zdobyli sobie spore uznanie świetnie wykonanym natarciem na pozycję Bois de Raquete, w czasie którego wzięli do niewoli 120 jeńców i zdobyli 12 ckm). Niedługo potem 1. pułk strzelców połączono z pozostającymi w strefie przyfrontowej 2. i 3. pułkiem strzelców, tworząc z nich 1. Dywizję Strzelców, której w październiku powierzono samodzielny odcinek Rambervillers-Raon-L’Etape.
 
 
CDN.