Rodacy, puknijcie się w czoło

Inspiracją do napisania tego tekstu była rozmowa z moim serdecznym kolegą. Przelało się, ale być może dlatego, że jesteśmy w okresie wyborczym. Poszło o II RP. Nie reagowałbym w ten sposób, ale sprawa niestety ma wymiar powszechny.

Prawdziwie wolna Polska w okresie międzywojennym była: „Polską panów”, która gnębiła chłopów i kazała odrabiać pańszczyznę, panowała w niej sanacja, ciemnota, bieda i nacjonalizm. Był „be”! Taki obraz II RP przekazał PRL.

PRL też był zły bo panowała w nim zniewalająca sowiecka dyktatura i komuna; rządził obcy nam PZPR, wszystko było na kartki, a paszporty w szufladach trzymała bezpieka. Była „be”! Taki obraz przekazał tzw. III RP.

A w tzw. III RP okazuje się, że ważniejsza od Polski jest Unia Europejska, patriotyzm stał nacjonalizmem z niemiecką twarzą, LGTB – ideałem, katolicyzm ciemnotą, „Solidarność” zamieniła się w wolny rynek, a państwo w dojną krowę bez posagu. Celem naszej pracy nie jest wzmocnienie naszego państwa, kultury czy narodu, lecz dobrobyt, który cała cywilizacja zachodnia opiera na dmuchanym pieniądzu i lichwie. Najlepiej wyjechać. Jest „fajnie”. Taki obraz wtłaczany jest nam od 30 lat.

Drogi Rodaku, nie wnikając w szczegóły, czy nie sądzisz, że sam pozbawiłeś się podstaw do życia? Czy nie sądzisz, że już zagubiłeś swoje miejsce na ziemi? Co chcesz osiągnąć, co zostawić swoim dzieciom, a co następnemu pokoleniu? Jaki jest cel Twojego życia? Czy zdajesz sobie, że palisz za sobą wszystkie mosty i stajesz się nikomu niepotrzebny i bezimienny, że można Cię bezkarnie skrzywdzić, wysłać na front a nawet zabić?

Drogi Rodaku, zapytałeś siebie, gdzie jest Twoje bezpieczne miejsce na tej ziemi; miejsce dla Twojej rodziny i Twojego domu oraz jaka jest historia Twojego państwa i narodu, które tak lekceważysz i o których wyrażasz się z takim lekceważeniem? Może czas puknąć się wreszcie w czoło i zacząć racjonalnie myśleć i racjonalnie działać? Nikt nie weźmie Cię w obronę, jeżeli tej obrony nie zorganizujecie sami – sami dla siebie. Strukturami tej obrony jest silne państwo. Tylko ono może obronić Wasz stan posiadania, Wasze zdrowie i zapewnić Wam zdrowy rozwój. Ale o to państwo trzeba dbać i, poprzez organizacje społeczne, wywierać na niego odpowiedni nacisk. Ucieczka jest rejteradą słabego i zagubionego. I sakramentalne: jacy będziecie Wy sami, takie będzie nasze państwo.