Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
I już po bojkocie mediów!
Wysłane przez danuta w 19-12-2014 [11:10]
Podniosły się ostatnio głosy, że Prawo i Sprawiedliwość powinno ogłosić całkowity bojkot mediów rządowych, bo bywanie w towarzystwie oszczerców i podejmowanie jakichkolwiek prób dyskusji na ich warunkach przynosi uczciwym ludziom więcej szkody niż pożytku. Uważam, że to był bardzo dobry pomysł.
Nie ma sensu stwarzać pozorów demokracji tam, gdzie jest ona zajadle niszczona, nie ma sensu udawać, że ma się do czynienia z cywilizowanym środowiskiem, a nie ze sforą poszczutych na opozycję, wściekle ujadających funkcjonariuszy. Wchodzenie do studia z zamiarem udowodnienia, że się potrafi ze sforą walczyć też nie ma sensu, jeśli podjęcie tej walki oznacza dla szanowanego człowieka konieczność biegania na czworakach i szarpania się ze wściekłą bestią. PiS naprawdę nie musi w ten sposób się poniżać, tym bardziej, że są media niezależne, które dzięki bojkotowi zyskałyby sporo nowych widzów i słuchaczy. Nie twierdzę, ze wszyscy Polacy znudzeni kadzeniem władzy w TVN i antypisowską sztampą w TVP od razu zaczęliby oglądać TV Trwam albo TV Republika, ale spora ich część – na pewno. Nawet najmniej wymagający widz ma od czasu do czasu ochotę odpocząć od cyborgów i obejrzeć człowieka, posłuchać jak mówią ludzie.
Niestety, bojkot właśnie rozbił się o „tackę z sałatką”.
Niestety drodzy moi, tu nie da się niczego wytłumaczyć żadną naturalną potrzebą, bo trzeba byłoby przejść do porządku dziennego nad załatwianiem wszystkich innych naturalnych potrzeb na sali sejmowej. Nie musimy darzyć nadzwyczajnym szacunkiem zawartości tej Sali, ale ona sama ciągle jest miejscem wymagającym przestrzegania elementarnych zasad, chociażby z szacunku dla państwa polskiego.
Wydawałoby się – głupstwo. Ot, jedna z posłanek poczuła się głodna. Bywały gorsze rzeczy. Tylko jakoś tak się dziwnie składa, że ten niewinny posiłek zwolnił reżimowe media z obowiązku transmitowania zeznań pana prezydenta. Jeszcze raz powtórzę – osoba z tytułem profesorskim chyba zdawała sobie sprawę, gdzie jest, czyje kamery zarejestrują każdą sekundę uczty (to nie był ładny widok!!), kto i w jaki sposób to wykorzysta, kto zrobi z tego aferę większą niż hazardowa, podsłuchowa i jeszcze parę innych afer razem. Ja po prostu w taką bezmyślność Pani Profesor Pawłowicz nie wierzę.
A teraz wyobraźmy sobie, że PiS ogłasza bojkot rządowych mediów. Już nie można tego zrobić!
Bo jak wytłumaczyć Polakom, że draństwo medialnych funkcjonariuszy polega na konsekwentnym pacyfikowaniu opozycji, a nie na sfilmowaniu cokolwiek obciachowej „tacki”? Kto podejmie się próby przekonania wyborców, że PiS nie ucieka przed „tacką”? I gdzie? W TVN? W TVP?
Mamy jakieś wątpliwości co do tego, jaki byłby „przekaz dnia, miesiąca, roku” mainstreamu?
W czasach komuny monotematyczność, kłamstwa i lizusostwo mediów budowały w Narodzie masę krytyczną równie intensywnie, jak represje władzy.
To tak tytułem przypomnienia i uzasadnienia BYŁEJ konieczności ogłoszenia bojkotu TVN-ów.
Komentarze
19-12-2014 [14:23] - Andrzej W. | Link: " Tylko jakoś tak się dziwnie
" Tylko jakoś tak się dziwnie składa, że ten niewinny posiłek zwolnił reżimowe media z obowiązku transmitowania zeznań pana prezydenta (...) "
" (...)Ja po prostu w taką bezmyślność Pani Profesor Pawłowicz nie wierzę (...)".
Wybaczy Pani, ale może się nie podobać konsumpcja sałatki w tym miejscu ( mnie się nie podoba), ale żeby z ewidentnego błędu tak gładko przejść do tego typu teorii spiskowej ?
To niczym niepoparte insynuacje.
Odnośnie do bojkotu tych ścieków i wysługujących się tam szumowin - zgoda. Już dawno proponował to A. Ścios.