Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
A kiełbasa, to gdzie... ?
Wysłane przez gorylisko w 16-12-2014 [20:08]
Jak już wspomniałem niejeden raz...mieszkam w UK. Zdarza mie się podróżować tutejszymi pociągami a nawet, nie mając o tym pojęcia, jechałem pendolino. Tak, tak, zdarzało mi sie jechać pendolino a kiełbasy nie dostałem...pardon, nie miałem możliwości kupić.
Kiedy przyjechałem do UK, to od razu rzucił mi się w oczy komfort podróżowania kolejami. Po prostu będąc w pociągu i to nie pendolino bynajmniej... nie odczuwa się momentu kiedy skład rusza. Do stacji London Victoria jedzie się ode mnie godzinę i pięćdziesiąt minut, czyli w pewnym momencie pociąg zasuwa i to nieźle. Ale jak tutaj mieszkam ponad dziewięć lat już, nigdy ale to ani razu nie miałem możliwości zjeść najlepszej kiełbasy jaką jadłem w życiu...tym życiu jak na razie.
Podczas podróży do Londynu kompanią Southern zdarza się, że na jednej ze stacji wsiada pani i holuje wózek wypełniony termosami z kawą, herbatą, tudzież plastikowymi butelkami z wodą i sokami, całości dopełniają przekąski typu batoniki, wafelki ciasteczka etc. A GDZIE KIEŁBASA ? Ano nie wiem. Kupiłem parę razy kawę, herbatę etc. ale żeby zachwycać się w stylu najlepsza kawa czy herbata jaka w życiu piłem...jestem od tego bardzo daleko.
Słysząc te kiełbasiane zachwyty pod adresem pendolino, odnoszę wrazenie, że w swoim bezkrytycznym szale zachwytów kolejowych zdają się zapominać iż pendolino to po prostu środek transportu a nie, dajmy na to restauracja na kółkach pt. sowa i kumple... (swoją drogą warto zapytać czy rozmowy przy tej wybornej czy wyborczej kiełbasie a la pendolino są nagrywane ?)
Po prostu widać wyraźnie, następuje autentyczny odlot rozumu, pomieszanie z poplątaniem skoro atutem środka transportu jest podawana w nim kiełbasa. Cała ta jewropejsko ujadająca psiarnia udaje, że nie widzi iż w krajach normalnych, takie pociągi spełniają swoja rolę bez kiełbasy. Z drugiej strony, widząc to kiełbasiane jewropejskie zadęcie, moze jednak wsiądę do pociągu relacji, Bognor Regis London Victoria i zażąstwowychdam najlepszej kiełbasy na świecie... pewnikiem jej nie dostanę, za to będę mógł patrzeć z góry na angielska wiochę po której jeżdżą, co prawda szybko i punktualnie pociągi ale bez kiełbasy.
I jeszcze jedno, zdarzało mi się bywać w Japonii, podróżowałem słynnymi shinkansenami... niestety w żadnym z nich nie podawano najlepszej w świecie kiełbasy...ani nawet miętowych dropsów. Najwidoczniej brakuje im adama michnika któren by za pomocą odpowiednio zapłaconej kampanii reklamowej przekonał szefostwo japońskich kolei państwowych do kiełbasianych walorów superekspresów.
Komentarze
16-12-2014 [20:34] - Jabe | Link: Nie wiem, o co chodzi z tą
Nie wiem, o co chodzi z tą kiełbasą, ale uważam, że powinna być. Do tego – jak chwycą mrozy – koksowniki. Wiadomo to, gdzie ten Pendolino stanie?
16-12-2014 [21:04] - andzia | Link: A kiedyś ...,a kiedyś to
A kiedyś ...,a kiedyś to kiełbasę "dawali" po zakończeniu pierwszomajowego pochodu ...
Stał sobie taki ŻUK i dawali,a właściwie to sprzedawali,za grosze ...
A,i jeszcze dobre piwo dawali,znaczy sprzedawali.Też za grosze ... :)
17-12-2014 [10:04] - Optymista1930 | Link: Panie Goryl - ja też mieszkam
Panie Goryl - ja też mieszkam w UK i też jeżdżę pociągami Southern i muszę powiedzieć, że też lubię te podróże, choć mam tylko mniej niż godzinę do Londynu. Bardzo subiektywnie mogę się jedynie przyczepić do braku przedziałów, które w Polsce zawsze były przyczynkiem do jakiejś przygody, tworząc pewien klimat do dysput, bądź picia alkoholu...i dysput.
Konkludując jednak całe państwo 'polskie' nie bójmy się powiedzieć samym sobie:
Tu musi być przewrót! Tu nie ma życia i oddechu, dopóki kurwy po prostu nie zawisną! Każdy normalny Polak tak właśnie czuje, a 'czecia erpe' nie jest do reformy, a do zburzenia.
'A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi...To wymarsz uderzenia...'
17-12-2014 [10:20] - NASZ_HENRY | Link: Kiełbasa Michnika W Pendolino
Kiełbasa Michnika
W Pendolino znika ;-)