Kupieni

Fundamentem III RP jest - kupno.
Nic więcej.
 Idee i „ takie tam inne” są wtórne. Kupno zaś pierwotne i uświęcone wytęsknionym „kapitalyzmem”.
Ideały „były i się zbyły” pozostała chęć : „żeby choć raz ja i moja rodzina, godnie, pogodnie, wreszcie jak ludzie, po trudzie, nie w brudzie…”
Niestety, na luksus luzu, trzeba mieć pieniądze. „Ideałami się nie najemy, a jeść trzeba”.
Dlatego dość łatwo kupiono dawnych i niedawnych „sztandarowych ideologów”, co to : „panie na styropianie, my walczyli głodem z chłodem i Urbanem”
Innych poważniejszych - zniewolono jeśli już nie „solą”, to „papką i czapką”.
I by się wypełniły słowa : „...dziś niczym, jutro wszystkim my...”  zagrano sprawnie na strunach ludzkiej próżności i pychy…
"No to masz teraz honory i zaszczyty, solidaruchu niemyty”…jak mawiał po 1989 roku pewien "miły oficer prowadzący” do swej niedawnej ofiary.
 
 
Efektem jest dzisiejszy, wyjątkowy w swoim rodzaju - polski Eden
i my – sprzedani, na targowisku próżności we własnym kraju
– „tym kraju”…