Solidarność Walcząca

Duma nie powszednieje
I poszedł hyr po narodzie
Na czele strajku w Komunie
Stanął dwudziestoletni – Kołodziej!
 
Nadzieja umiera ostatnia
I zanim dopadł ją grudzień
Żyliśmy tym karnawałem
Spawanym z wiary i złudzeń.
 
Generał - sowiet w zielonym drelichu
Karty Historii podmienił
Rozjarzyły się znicze koksowników
Przy chrzęście czołgowych gąsienic.
 
Jak wojna – musi być pożar
Wrocław - dom szefa SB-cji się palił
Gdy Radio – Solidarności Walczącej
Szło w eter na milicyjnej fali.
 
Zwiercan wysadzał PZPR w Gdyni
”Z dnia na dzień” – było słowo wolne
W stoczni schodził kałach* spod frezu
Tym wszystkim sterował  On – Kornel.
 
Dziś spokój w Jastrzębiej Górze
 „dom weterana”… elita  tu bywa
Jak mówi święty Augustyn -
- kiedy walczysz – wygrywasz!

  • - AK47