AUTOCENZURA – PRO PUBLICO BONO...

Czasami aż strach napisać w felietonie/na blogu coś odjechanego, w stylu science fiction lub nawet dla żartu, bo najbardziej nieprawdopodobna fikcja, dowcip czy blaga może spodobać się rządzącym. I co gorsze – może być wprowadzona przez decydentów w życie!
 
Jakiś czas temu obśmiewałem publicznie dywagacje na temat wliczania dochodów z prostytucji do PKB kraju. Skoro ku...stwo można oficjalnie zalegalizować i ciągnąć korzyści z przekraczania VI. Przykazania, to może by tak pójść dalej i opodatkować łamanie pozostałych praw Dekalogu? Zupełnie nieodpowiedzialnie „podpowiedziałem” ministrowi finansów, pisząc jak niżej: 
 
     OPODATKOWAĆ NIERZĄD?
 
To nie jest żart czy dowcip z kręgów koalicji;
„Opodatkować nierząd!” – padła propozycja...
Jak można na poważnie (O! bez wstydu głupcy) 
Tak łamaniem szóstego przykazania kupczyć?
 
Trzy pierwsze przykazania  zwane są boskimi;
Pochylmy się chwileczkę maleńką nad nimi...
Opodatkujmy wszelkie bluźnierstwa (od zaraz),
A zapełni po sufit nasz skarbiec  ten haracz!
 
Pójdźmy dalej; gdy nie dbasz o rodziców swoich,
(Choć w czwartym przykazaniu jasno o tym stoi)
Odprowadź do skarbówki należne jej dary
I możesz eutanazji poddać matkę starą...
 
Nie chcesz dzieci mieć wcale? Lubisz przyjemności?
Aborcyjny podatek wszystko to uprości!
Grzeszysz –  z troską o państwo – zrzucając się na nie
I omijasz (legalnie!) piąte przykazanie...
 
Przy łamaniu siódmego (dla budżetu – ważne!)
Pobierać czas opłaty od korupcji każdej...
Wszak wymierne korzyści dają nam łapówki...
Podziel się! Wesprzyj hojnie ojczyznę gotówką!
 
Na ósmym przykazaniu można zbić majątek!
(Kłamstwo jest dziś powszechne, w piątek oraz świątek).
Obłóżmy taksą tych, co z prawdą się mijają...
Będzie to zastrzyk wielki dla finansów kraju!
 
Zabór żony czy rzeczy (ostatnie z przykazań)
To już dzisiaj powszechne (nie ma tutaj dwóch zdań)
Po opodatkowaniu   służyły by sprawie;
Kradnijmy! Płaćmy (plus VAT)! Jesteśmy na prawie!
 
                               ***
Dekalogo-podatek rząd wprowadzić skłonny...
Trzeba by tylko zadbać, by był nieuchronny!
Rządzący (swym nierządem) wszystkich uratują;
Migiem budżet zapełnią! Sami – zbankrutują...
 

W Post Scriptum napisałem wyraźnie, że TO JEST ŻART! Niestety – wszystkie nasze władze (I, II, III i ta IV – medialna) – nie miały poczucia humoru i pociągnęły dalej ten temat. I teraz z przerażeniem obserwuję wysyp inicjatyw  wprowadzających w życie moje nieprzemyślane śmichy-chichy!
 
Celują w tym zwłaszcza „zaprzyjaźnione” z rządzącymi media – które postawiły sobie za cel naczelny maksymalne obrzydzenie społeczeństwu zasad Dekalogu! W światłach jupiterów brylują dziś prawie wyłącznie różne mutacje Nergali, Maleńczuków, Peszków, Stuhrów, Mozilów... Wyjątkowo paskudnie prezentuje się na ich tle wiekowa Maria Czubaszek, „empikowa ikona” najbliższych Świąt Bożonarodzeniowych.
 
„ (....) Józefa i Maryję – w Dzień Wigilii naszych,
Zastąpi mega-duet: Nergal & Czubaszek...
Stary model rodziny też mamy już z głowy:
Duet, trio lub kwartet – byle jednopłciowy (...)”
 

I tu aż sam się przeraziłem; a co będzie, jak Beltejemską Gwiazdę zastąpi za chwilę Tęcza, rozpięta nad pochylonymi nad żłóbkiem rodzicami nr 1 i nr 2? Na wszelki wypadek przestałem rozwijać ten temat...
 
Natomiast zestawienie pierwszych skrobankowych wynurzeń Marii Czubaszek z późniejszym flekowaniem macierzyństwa we wszelkich odsłonach odbierałem już jako jakiś samobójczy obłęd! Przecież ta dziarska staruszka miała kiedyś matkę (na szczęście dla ww. – tradycyjnie zaściankową, a nie proaborcyjną zimną sukę). Wtedy właśnie skandalistce MCz  poświęciłem na gorąco puentę wiersza pt. „Obywatelu. Nie pieprz bez sensu!” (tomik „PRO PUBLICO BONO”):    
 
„(...) Hitem dnia dziś aborcja! (Wszystkie dzieci są nasze)...
A jednak szlag mnie trafił po słowach M. Czubaszek...
Słucham... Uszom nie wierzę w to medyczne kuriozum:
Jak po kilku skrobankach usunąć można... rozum...”

 
Lech Makowiecki

 
P.S. Ponieważ zbliżają się święta Bożego Narodzenia – wrzucam zawczasu do internetu coś tradycyjnego, rodzinnego, NORMALNEGO... Z archaicznej płyty „ZAYAZD – KOLĘDY” (to już ze 30 lat minęło!) – przypominam urokliwą pastorałkę „Kiedy Gwiazda odmieni...” I –  mimo wszystko – Wesołych Świąt, kochani Normalsi!
https://www.youtube.com/watch?...

YouTube: