Polska w czołówce krajów wykorzystujących środki europejskie

1. W tych dniach minister Jerzy Kwieciński poinformował o wręcz lawinowym przyroście liczby wniosków o inwestycje współfinansowanych ze środków unijnych z wieloletniego budżetu na lata 2014-2020 złożonych do końca lipca tego roku.
 
Przypomniał, że wartość umów inwestycyjnych z wykorzystaniem środków unijnych na koniec roku 2017, przekroczyła 284mld zł, przy czym kwota ta obejmowała zarówno dotacje unijne, które sięgnęły 180 mld zł oraz wkład własny beneficjentów pochodzący zarówno z budżetu państwa, budżetów jednostek samorządu terytorialnego, a także budżetów instytucji prywatnych w tym przedsiębiorców.
 
Z kolei na dzień 31 lipca 2018 roku złożono już około 89 tysięcy wniosków o dofinansowanie projektów, których wartość osiągnęła kwotę 546,4 mld zł w tym dofinansowanie unijne ma wynieść 337,9 mld zł, co stanowi już 101% puli środków przyznanych Polsce z funduszy europejskich.
 
Z beneficjentami podpisano umowy na 38 tysięcy inwestycji, wartość tych wszystkich projektów to kwota 325,1 mld zł, przy czym dofinansowanie unijne wyniosło 200,2 mld zł, co stanowi 60% dostępnych dla Polski z funduszy unijnych.
 
Do końca lipca KE wypłaciła Polsce 11,3 mld euro z polityki spójności, co oznacza, że jesteśmy także liderem w rozliczaniu zrealizowanych już projektów (drugiej pod tym względem Portugalii przekazano 3,8 mld euro).
 
Taki poziom zakontraktowania środków zarówno na koniec 2017 roku, jaki ten na koniec lipca 2018 roku, a także przekazanych Polsce środków z funduszy europejskich stawia Polskę w czołówce krajów unijnych, które korzystają z funduszu spójności i funduszu rozwoju regionalnego.
 
2. Okazuje się, że zdecydowanie szybciej wdrażane są programy krajowe współfinansowane ze środków europejskich (zarządzane przez rząd i podległe mu instytucje), niż programy regionalne (zarządzane przez samorządy województw).       
 
To zróżnicowanie na korzyść instytucji rządowych wyraźnie widać zarówno na poziomie ilości podpisywanych umów, jak i środków rozliczonych przez beneficjentów.
 
Otóż instytucje rządowe podpisały umowy już na 63% środków pochodzących z budżetu UE, natomiast marszałkowie województw tylko na 55% środków postawionych do ich dyspozycji.
 
Jeżeli chodzi o rozliczenie zrealizowanych już projektów z beneficjentami, to instytucje rządowe rozliczyły 19% przyznanych im funduszy, natomiast marszałkowie województw tylko 13%.
 
Istnieje także spore zróżnicowanie pomiędzy województwami jeżeli chodzi o rozliczenie przyznanych im środków europejskich: wyraźnym liderem jest województwo opolskie, które rozliczyło 21% przyznanych mu środków, na kolejnych miejscach są województwo podkarpackie i dolnośląskie po 17%, natomiast najniższe poziomy rozliczonych środków europejskich mają województwa: warmińsko- mazurskie -10,5%, kujawsko-pomorskie-9,6% i podlaskie -9,4%.
 
3. Tak duże przyspieszenie w wykorzystaniu inwestycyjnych środków unijnych znalazło odbicie we inwestycji w Polsce, w I kwartale tego roku inwestycje wzrosły o 8,1% w stosunku do tego samego kwartału roku ubiegłego, najprawdopodobniej w II kwartale te wzrost będzie jeszcze wyraźniejszy i sięgnie 10%.
 
Przypomnijmy, że w całym roku 2017 inwestycje się wyraźnie dźwignęły, ich wzrost w całym roku 2017 wyniósł 5,4% (w ujęciu r/r), po załamaniu się w 2016 roku (wtedy inwestycje spadły o 7,9%), a ich wkład we wzrost PKB wyniósł już 1 punkt procentowy (razem ze stanem zapasów wkład tzw. akumulacji brutto we wzrost PKB wyniósł 1,2 punktu procentowego).
 
Inwestycje jeszcze do połowy 2016 były swoistą kulą u nogi polskiej gospodarki, ich wzrost nastąpił w 2017 roku, a jeszcze wyraźniejszy miał miejsce w pierwszym półroczu 2018 roku.
 
Wartość złożonych do końca lipca 2018 roku wniosków o dofinansowanie unijne, sięgająca blisko 550 mld zł świadczy o tym, że inwestycje te będą zasadniczą częścią inwestycji realizowanych w Polsce w tym roku.