Chwała nam i naszym kolegom. Ch.je precz!

To  fundamentalne i najświętsze  prawo, pobudzające elyty IIIRP do życia i tfurczej pracy. I tylko dzięki pewnej nonszalancji aparatczyka SLD poznane przez nazwanych ch.jami.  

Prawo nigdzie nie zapisane,  oprócz serc i umysłów tych, którzy ją pod to prawo płodzili w Magdlanece. Nie bez powodu pewien gazrurka, zajęcie siedziby PKW przez protestujących przeciw jawnej grandzie z liczeniem głosów, nazwał zamachem na tarbenakulum.

Od tamtego esemesa minęło już ładnych kilka lat, ale w prawach rządzących IIIRP nic się nie zmieniło. Jedynie ch,je zmienili się w bydło, ale ich położnie pozostało takie samo, jakie było wtedy, gdy byli ch.jami.

Posiłkowo stosuje się też w zależności od okoliczności i towarzystwa: Zdrowie wasze w gardła nasze i Mordo ty moja, czy też: Nie matura, a chęć szczera…

W związku z tym ostatnim przypadkiem, pani premier - posądzana o to, że przekroczyła granice niekompetencji - wróciła w rejony, gdzie czuje się naprawdę dobrze, czyli związane z kopaniem. Tym razem, sprowokowana zachowaniem Jarosława Kaczyńskiego, oceniła głębokość fundamentów demokracji.