Wstęp: Dlaczego będę pisał o zdrowiu?

Moje życie tak się ułożyło, że 20 lat temu niewiele brakowało mi do śmierci.
Jak to zwykle bywa, był to wynik działania szeregu czynników.
„Dużo wycierpiałem od wielu lekarzy.” (nawiązanie do: Mk5,21-43)
SB/KGB próbowali mnie otruć. (teczka IPN By 081/451 i kilkanaście innych, znacznie ważniejszych)
Sam sobie też sporo szkodziłem.
W tej trudnej sytuacji poszedłem po rozum do głowy, aby zrozumieć, od czego zależy zdrowie i co trzeba zrobić, żeby je odzyskać. Mozolnie zacząłem zdobywać nową wiedzę. Ciągle się uczę. Uważam, że gdyby człowiek żył nawet 600 lat (Adam i Noe żyli dłużej.) i ukończył sto różnych fakultetów, to też powinien uczyć się do końca życia. (Zdarza się jednak dość często, że ludzie bronią swoich złych nawyków oraz błędnych wyobrażeń o zdrowiu i o chorowaniu jak jakiegoś skarbu i status quo.) Wprowadziłem nowy styl życia i nastąpiły rewelacyjne zmiany na lepsze. Nadal pracuję nad poprawą kondycji. -- Żyję i cieszę się każdym dniem.
 
Doczekałem się zwycięstw wyborczych PIS w 2015 roku, poważnej polskiej partii, która troszczy się o dobro wspólne, choć robi też błędy. (Omawia to o. Tadeusz Rydzyk CSsR w ciekawej rozmowie z Marzeną Nykiel z 09.05.2018, na wpolityce.pl) PIS potrafi jednak błędy zauważyć i naprawić. PIS rozlicza swoich VIP-ów, funkcjonariuszy i urzędników za złe sprawowanie się. PIS zmniejsza złodziejstwo i uszczelnia system podatkowy. Wiadomo, człowiek z natury swej nie jest kryształowy. Potrzebne są instytucje i mechanizmy kontrolujące ludzi, szczególnie rządzących. Natomiast PO ogłosiła, że ma zamiar zlikwidować CBA. – Widać, komu na czym zależy. („Nie było w III RP partii tak prospołecznej jak Prawo i Sprawiedliwość.” Powiedział Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie pt. „Polska umie wygrywać!”, Sieci 2-8 lipca 2018. – Zgadzam się, bo jest to prawda. )
 
Dożyłem 6 lipca 2017 roku, kiedy prezydent Trump przedstawił w Warszawie ciekawe deklaracje i wziął także udział w obradach Drugiego Szczytu Trójmorza, co poprzedziło jego wizytę w Hamburgu. Zauważyłem wypowiedź Tillersona po nowelizacji ustawy o IPN.
(Prezydent Duda nie odebrał od Tillersona telefonu, za co został ostro obszczekany przez totalną opozycję, oni ciągle tak robią. Dwa dni później, 13 marca 2018 roku, Prezydent Trump zdymisjonował Tillersona. – Śmieszne, nieprawdaż?
Może warto pamiętać, kto w 1945 roku nas zdradził i oddał Europę Środkową w łapy Stalina, choć p. ambasador Jones o tym w swoich pouczeniach nie wspominał. Omawia to Krzysztof Tadej w artykule: „Kto oszukał Polskę?” Niedziela, 03.06.2018. Nie we wszystkich sprawach Stany Zjednoczone, Izrael czy Niemcy  były/są sojusznikiem Polski. Wykłada to prof. Mieczysław Ryba w wywiadzie: „Jeżeli ulegniemy szantażowi roszczeń” dla wpolityce.pl z 03.05.2018 Zwraca też na to uwagę Piotr Skwieciński w artykule: „Do tanga trzeba dwojga”, wpolityce.pl z 13.05.2018.
Ciekawe, co zmieni wymiana Jonesa na Mosbacher? -- W Warszawie będzie dwóch ambasadorów Izraela?)
 
Minęła śliczna wiosna. W tym roku, w Toruniu, już w maju zakwitła wczesna odmiana lipy, a przez cały czerwiec kwitły odmiany późniejsze. Już można podziwiać koralowe grona jarzębin i wkrótce -- jarzębów. Często spacerujemy po pięknym toruńskim lesie. Niebawem odwiedzimy cudną bałtycką plażę. Cieszę się na następne spotkanie przy wigilijnym stole. A ile jeszcze książek pozostało do przeczytania?! -- Warto żyć.               
 
O sprawach związanych ze zdrowiem, moim zdaniem, dyskutujemy za mało, nie licząc narzekania na choroby i służbę zdrowia. Lekceważymy i zbyt łatwo usprawiedliwiamy własne błędy. Nie potrafimy skorygować nagannego stylu życia. Grzeszymy, lecz nie chcemy o tym słyszeć. „Mądry Polak po szkodzie.” – Czy zawsze? -- Czy każdy? -- A ilu jest mądrych przed szkodą? Być może warto, abym podzielił się z Czytelnikami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi problematyki zdrowotnej. Jeśli skorzysta z moich rozważań choć jedna osoba, to już będzie to sukces i dobry uczynek
 
Część ludzi jest przekonana, że korzystanie z usług lekarskich i aptekarskich zwalnia z samodzielnego myślenia i z odpowiedzialności za własne zdrowie. Niektórzy ludzie uważają, że dla utrzymania bądź poprawy zdrowia wystarczy stosować medyczne technologie i zwiększać na nie nakłady finansowe.
Podejście, pozbawione planu przeciwdziałania przyczynom chorób, demonstruje także Ministerstwo Zdrowia. (Patrz, wypowiedź Ministra Zdrowia na Niezależna.pl z 09.07.2018, w wywiadzie pt. „Nie ma rzeczy niemożliwych” – Razi brak programu profilaktycznego i brak zamiaru uruchomienia działań edukacyjnych.)  
Moim zdaniem, nie mniejsze znaczenie od osiągnięć medycyny i farmacji ma edukacja i nasze sprawowanie się. Człowiek powinien być podmiotem, a nie przedmiotem zabiegów medycznych. -- Inna filozofia! Inny styl życia. Inny zakres obowiązków służby zdrowia, ZUS i każdego człowieka, nikt nie jest w stanie wyręczyć pacjenta w staraniach o jego  zdrowie.
-- Ktoś  koniecznie  chce być  chory? – Proszę bardzo, ale niech  robi to na swój własny koszt.
-- Ci, którzy  potrafią  zadbać o własne zdrowie, powinni  dostać zwrot części  ubezpieczenia.
Oczywiście, zasady te należałoby wprowadzać stopniowo, w taki sposób, aby pozyskiwać elektorat.
 
Wydaje się, że wypadki i najpilniejsze potrzeby zdrowotne są obsługiwane sprawnie.  Stanowi to jednak tylko skromny ułamek problemów. Pozostałe przypadki są zdominowane przez oszukańczy pseudomedyczny biznes, reklamę, manipulacje, nowoczesne gusła, lenistwo, wygodnictwo, nieumiarkowanie, brak odpowiedzialności i niedobór wyobraźni.   (Wagę tych problemów sygnalizuje Dorota Łosiewicz w artykule: „Gruby jak młody Polak”,  Sieci 4-10.06.2018.)
 
Prawdziwy stan troski o zdrowie szczerze ujawniali Ministrowie Zdrowia, którzy palili papierosy lub w inny sposób demonstrowali swoją niekompetencję. Dotyczy to wielu bardzo ważnych zagadnień, nie tylko szkodliwości palenia tytoniu.
20.09.2017 media informowały: „Marszałek Senatu i Minister Zdrowia (obaj lekarze) kolejny raz zaszczepili się przed kamerami przeciwko grypie.” Funkcjonariusze publiczni, których jednym z obowiązków jest tworzenie prawa ograniczającego reklamę leków, zachęcali do stosowania zabiegu, któremu towarzyszy handel szczepionkami i złudny cel. – Cyrk i brak rozumu czy zadanie dla CBA? Ktoś słusznie zauważy: minister ten został odwołany. Tak, ale obecnie nie jest lepiej: nowy Minister Zdrowia, od palenia tytoniu (czyli od oczywistej głupoty) wprawdzie się odcina, ale np. w sprawie przymusowych szczepień noworodków i niemowląt wydaje się ignorantem i serwuje zrozpaczonym rodzicom frazesy statystyczne. (Radio Maryja, Rozmowy niedokończone z 15.02. 2018.)
 
Współczesna medycyna potrzebuje redefinicji swojej misji. Służba zdrowia nie powinna handlować, walczyć o zysk i wzmagać nadmierną konsumpcję leków i usług medycznych w celu przysporzenia dochodu pseudomedycznym firmom. Moim zdaniem, w niektórych dziedzinach życia, takich jak wojsko, policja, straż pożarna, oświata i służba zdrowia rynkowa gra powinna być ograniczana. (Żołnierz powinien być żołnierzem, a nie biznesmenem czy klientem, policjant – policjantem, strażak – strażakiem, nauczyciel – nauczycielem, uczeń – uczniem.) Lekarz ma być lekarzem, aptekarz – aptekarzem. Bezbronny pacjent, znajdujący się w trudnej sytuacji, powinien być pacjentem, a nie klientem poddawanym finansowym kombinacjom.
 
Kto odpowiada za szkodliwy dla zdrowia trend związany z nadużywaniem leków (przez 3/4 ludności) z epidemią nadwagi rujnującej zdrowie (połowy Polaków) z plagą czynnego i biernego palenia papierosów, z karygodnym spalaniem śmieci na wysypiskach i w domowych piecach (dotyczącym wszystkich) i nadmiernym spożyciem używek i produktów (nasyconych setkami ulepszaczy i konserwantów, smażonych, pieczonych, solonych, słodzonych, tłustych)?       
Winni są rodzice i wychowawcy, którzy nie nauczyli nas zdrowego trybu życia? Beztroscy urzędnicy? Chciwi biznesmeni? Lenistwo i głupota pacjentów? Lekarze, którzy zapomnieli o swych najważniejszych obowiązkach: po pierwsze, nie szkodzić i po drugie -- uczyć?
 
Moim zdaniem, lekarze i aptekarze powinni mieć czas, chęć i obowiązek informowania pacjentów o setkach różnych okoliczności i niuansów pożytecznych lub szkodliwych dla zdrowia. Na przykład, człowiek powinien wiedzieć, że fasolę i kapustę gotuje się bez przykrywania garnka, bo inaczej produkty te mogą stać się szkodliwe. Spożywaniu poprawnie ugotowanej, b. pożytecznej kapusty powinna towarzyszyć konsumpcja produktów bogatych w jod (np. glony morskie) bo w innym przypadku mogą powstać szkody w organizmie człowieka. Już dziecko powinno orientować się, dlaczego należy oddychać przeponą, że przerwa nocna w jedzeniu powinna wynosić 14 godzin oraz o tym, że człowiek jest stworzeniem ruchu i bez ciągłej zmiany pozycji ciała oraz codziennej gimnastyki, spacerów i biegania – zdrowy nie będzie. Niewiedza w sprawach zdrowia jest powszechna. Ani nauczyciele w szkole, ani lekarze, ani aptekarze nie informują, że produkty spożywcze, które można kupić w sklepach i jadłodajniach (np. pieczywo, słodycze, wędliny czy używki) w większości nie nadają się do jedzenia w czasie pokoju i względnego dobrobytu. Owszem, mogą one ratować życie np. w czasie głodu czy wojny, ale wtedy są podawane w małych ilościach i są bardzo powoli przeżuwane, więc nie szkodzą. Nawet mądrzy ludzie nie wiedzą, że w podróży lepiej, np. przez tydzień, nie jadać, że człowiek z nadwagą (5 kg? 10 kg? i większą)  zdrowy nie będzie -- czekają na niego choroby, które wkrótce się ujawnią...
 
Wydaje się, że wiedza przeciętnego Polaka na temat zdrowia jest znacznie słabsza od jego wiedzy w sprawach  politycznych. (Zgaduję: w sprawach politycznych poziom wiedzy waha się ok. 10%  dostatecznej, w sprawach zdrowia – ok. 5% ) Powierzamy swoje zdrowie w ręce fachowców i nawet do głowy nam nie przyjdzie, że w większości przypadków pomoc ta mija się z potrzebami organizmu i często szkodzi, zamiast pomagać. Oczywiście, nie mam tu na uwadze wypadków, zatruć, urazów i innych sytuacji nagłych. (W tej kwestii nie podzielam optymistycznych poglądów wyrażonych przez Katarzynę i Andrzeja Zybertowiczów w artykule: „Ciała i umysły”, Sieci 18-24.06.2018.)
 
Jest o czym porozmawiać, bo w większości przypadków od nas samych zależy jakie zdrowie i choroby będziemy mieć jutro, za 10 czy 30 lat lub co zrobimy dla rozwiązania kryzysu zdrowotnego, który sobie zafundowaliśmy. Bez oglądania się na Ministerstwo Zdrowia, sami możemy podarować sobie kilkadziesiąt lat życia w sprawności fizycznej i umysłowej, i żyć bez strachu, że za drzwiami czyha na nas jakaś straszna choroba. – Ile jest to warte? – Jak to przeliczyć na złotówki? (Moim zdaniem, powinniśmy częściej modlić się o rozum i o silną wolę. „Każdy z nas powinien nauczyć się, że zdrowie jest rzeczą najcenniejszą, że dbać o nie należy samemu, stosując na co dzień zasady profilaktyki zdrowotnej.” Andrzej Janus, w książce: „Nie daj się zjeść grzybom Candida”, str. 8. „W obrębie każdej generacji żyją ludzie z klapkami na oczach. Przez całe życie walczyłem z przesądami w medycynie i stąd wiem, że jasno myślący ludzie są taką samą rzadkością jak zębate kury”, dr John H. Tilden w „Toksemia przyczyną wszystkich chorób”, str. 58.)
 
Większość moich rówieśników już zmarła, a pozostali mają poważne kłopoty ze zdrowiem. Współczuję ludziom, którzy chorują i nie wiedzą, że sami sobie zgotowali taki los i że sami mogliby to naprawić. Żal mi ludzi, którzy przedwcześnie umierają. Żal mi tych lekarzy, którzy nie potrafią zadbać o własne zdrowie i tym samym dają zły przykład. Uważam, że lekarze mają możliwość udowodnienia przydatności swojej wiedzy, żyjąc długo w dobrej kondycji fizycznej i umysłowej. Niestety, obserwacja i dane statystyczne świadczą o czymś odwrotnym.
 
Różnych ważnych spraw jest mnóstwo, ale jedną z najważniejszych jest zagadnienie utrzymania się przy życiu, oczywiście, w dobrej kondycji fizycznej i umysłowej.
Rozmów na ten temat nigdy nie będzie za dużo.
 
Uwaga: Niektórzy spośród pozostałych przy życiu moich znajomych byliby bardzo zdziwieni, gdybym pisał tylko o zdrowiu, a nie wspomniał o istotnych w całym moim dorosłym życiu sprawach związanych z bezprawnymi poczynaniami: sądów, prokuratur, adwokatów, polityków i tajnych służb. -- Przedstawię to w kolejnych kilkunastu wpisach, traktuję to jako mój obywatelski obowiązek. Opiszę w krótkich odcinkach, jak tajne służby i wymiar niesprawiedliwości  bezprawnie zdeformowali połowę mojego życia. Później będę pisał wyłącznie o sprawach związanych ze zdrowiem.
 
Pozdrawiam serdecznie Czytelników, Kazimierz Jarząbek J
Następny wpis: „Sowietyzacja w Toruniu i w Bydgoszczy”
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika admin

17-07-2018 [08:30] - admin | Link:

Bardzo wartościowy blog się kroi. Zdrowy tryb życia to jeden z najbardziej niedocenianych czynników osobistej siły ale i siły całego kraju, której nam bardzo brakuje. Każdy powinien mieć to na uwadze. Powodzenia i życzę Autotorowi wytrwałości i weny w przekazywaniu tej niezwykle cennej wiedzy!

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

17-07-2018 [08:42] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Admin
Dziękuję. Na początek muszę spełnić ten wspomniany obywatelski obowiązek -- dlatego codziennie będę publikował kolejne odcinki. Mam nadzieję, że zdążę z tym  przed wyjazdem na dwutygodniowe rodzinne wczasy, z dziećmi i wnukami. Problematykę zdrowotną będę omawiał od połowy sierpnia. 

Obrazek użytkownika Marek1taki

17-07-2018 [08:43] - Marek1taki | Link:

Poruszył Pan wiele istotnych spraw. Trudno odnieść się do wszystkich:
"Służba zdrowia nie powinna handlować, walczyć o zysk i wzmagać nadmierną konsumpcję leków i usług medycznych w celu przysporzenia dochodu pseudomedycznym firmom.
(Żołnierz powinien być żołnierzem, a nie biznesmenem czy klientem, policjant – policjantem, strażak – strażakiem, nauczyciel – nauczycielem, uczeń – uczniem.) Lekarz ma być lekarzem, aptekarz – aptekarzem.
A pacjent jest pacjentem. A wszyscy wymienieni są ludźmi i kalkulują - świadomie lub nieświadomie w celu wywalczenia zysku jakim jest zdrowie i ograniczenia kosztów, w tym np. działań niepożądanych. Dlatego próby ominięcia kwestii finansów są kosztowne, a reglamentacja nie jest w praktyce ograniczeniem tylko wpływem na spektrum wydatków.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

17-07-2018 [08:50] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Marek1taki
Dzięki za komentarz. Proszę zauważyć, że napisałem o ograniczeniu gry rynkowej, a nie o reglamentacji. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Marek1taki

17-07-2018 [20:19] - Marek1taki | Link:

To prawda, lecz nie łapałem Pana za słowa a wskazałem na ich konsekwencje w działaniu państwa. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika xena2012

17-07-2018 [10:00] - xena2012 | Link:

Wiedza Polaków na temat zdrowia czy zdrowego żywienia nie jest znów taka mała.Tylko trudno się oprzeć pokusom smakołyków,papierosów ,uzywek.Machamy wtedy ręką na otyłość ,nadciśnienie czy astmę.Ja nie zrezygnuję za nic w świecie z parzonej bardzo mocnej kawy bez cukru.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

17-07-2018 [10:23] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ xena2012
Na siłę nikogo nie da się uszczęśliwić. Człowiek ma wolną wolę. -- W sytuacjach krytycznych modlimy się o zdrowie. Moim zdaniem, zamiast domagać się od Pana Boga cudu, trzeba się częściej modlić o rozum i silną wolę. Byłem przed laty już jedną nogą w grobie. Los okazał się dla mnie łaskawy,Opamiętałem się i zacząłem poruszać się w odwrotnym  kierunku. Przeszedłem bardzo dolegliwą detoksykację, byłaby ona łatwiejsza, gdybym wiedział, to co wiem dziś.
Przyznać się przed samym sobą do czegoś niemądrego, to już połowa sukcesu. Życzę dużo zdrowia i poznania wyjątkowego smaku czystej wody, do którego nie umywa się aromat kawy, o której Pani wspomniała. -- Pozdrawiam :)

Obrazek użytkownika Darek65

17-07-2018 [10:31] - Darek65 | Link:

Czy się to komuś podoba, czy nie, we wszystkim najważniejszy jest rachunek zysków i strat. Paradoksalnie, nawet małżeństwo jest umową, biznesem , w którym uczestniczą 2 strony. Ty mi zapewnisz byt i bezpieczeństwo, ja Tobie potomstwo. Dla niepoznaki ludzie nazywają tę umowę małżeństwem i miłością :) Dbanie o zdrowe MUSI się nam opłacać. Nie cenimy zdrowia, jak wiele innych rzeczy ( wolność, możliwość wyboru) dopóki tego nie utracimy. Dbamy i chuchamy na swój samochód, uważamy, aby nie mieć kolizji, bo nam zniżki polecą, co się nam nie opłaca, bo zapłacimy więcej. Zdrowie też się nam musi opłacać. Pijesz, ćpasz, jesteś otyły płacisz więcej na ubezpieczenie, masz gorszą usługę, czekasz w kolejce, itp. Dbasz o siebie, edukujesz się, robisz badania profilaktyczne płacisz mniej, a masz więcej. Państwu ( innemu podmiotowi odpowiedzialnemu za politykę zdrowotną) się to też opłaca, bo po pierwsze wcześniej wykrywa się wszelkie choroby ( krótsze i tańsze leczenie), po drugie pacjent rzadziej pojawia się u lekarza ( mniejsze koszty). Alkoholik nie czeka w kolejce, bo jest leczony z innego funduszu. Ten co dbał o zdrowie czeka w kolejce do specjalisty, bo ma "pecha". Tzw. Służba Zdrowia, to taka sama stajnia Augiasza, jak Sądy, Administracja, itp. Trzeba ją w dużej mierze uwolnić, sprywatyzować na jasno określonych zasadach i poddać kontroli. Lekarzom musi się opłacać być uczciwym, dbać o pacjenta, bo inaczej pójdzie do innego lekarza (podmiotu odpowiedzialnego za politykę zdrowotną). Lekarz musi propagować wśród pacjentów zdrowy tryb życia i badania profilaktyczne ( bo wtedy mniej wydaje na leczenie tego pacjenta). Dzisiaj uzyskanie od lekarza rodzinnego skierowania na badanie krwi, moczu, choćby tych podstawowych, to niełatwa sprawa. Szpitale, to prywatne folwarki wszelakiej maści Państwa ordynatorów, a sprzęt wykorzystywany prywatnie. Czas skończyć z fikcją. I tak można by dalej.
Może warto się przyjrzeć innym, a nie wyważać drzwi już otwarte - https://www.zdrowie.abc.com.pl...
NA ZDROWIE
Ślachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie
Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre mienie,
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Mieśca wysokie,
Władze szerokie
Dobre są, ale -
Gdy zdrowie w cale.
Gdzie nie masz siły,
I świat niemiły.
Klinocie drogi,
Mój dom ubogi
Oddany tobie
Ulubuj sobie!

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

17-07-2018 [10:51] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Darek65
Super komentarz. :) Dlaczego nie jestem zdziwiony? :)  

Obrazek użytkownika Zunrin

17-07-2018 [20:31] - Zunrin | Link:

Ale to przywołanie książki o zagrzybieniu organizmu to mam nadzieję tylko z powodu głębi przesłania przytoczonych cytatów? Bo jakoś nie mam ochoty na wykrywanie pasożytów biorezonansem, picia wody utlenionej czy wybielacza.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

22-07-2018 [15:01] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Zunrin
Sporo różnych książek w życiu przeczytałem. Mam ich w domu ok. 7000 sztuk. Czasami warto przeczytać książkę, tylko dla jednego zdania, perełki, którą w niej znajdziemy. Moim zdaniem, Andrzej Janus, który jest lekarzem, pisze rozsądnie i każdy człowiek może z jego wiedzy skorzystać. Moja żona, która jest doktorem toksykologii, jest tą publikacją zachwycona. Przeczytanie, nie zwalnia jednak  z własnych przemyśleń, nieprawdaż? -- Pozdrawiam serdecznie, K.J.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

19-07-2018 [20:56] - Kazimierz Jarząbek | Link:

Dopiero przed chwilą zabrałem się za lekturę tygodnika "Sieci" 16-22 lipca 2018, a tu spora niespodzianka -- wywiad z Ministrem Zdrowia pt. "Pacjent nie jest klientem" i w tekście: "...dla zdrowia populacji kluczowe znaczenie mają profilaktyka, edukacja..." --  Pan Profesor powiedział m.in. to, co ja napisałem wyżej. Lubię to. :)